Wiedźmin 3 na Switch jest mniejszą wersją gry, którą znamy i kochamy

Kiedy CD Projekt Red ogłosiło na targach E3 2019, że nasz ukochany Wiesiek otrzyma port na Switcha byłem troszkę przestraszony. Jak to mówią darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby. Jestem wielkim fanem serii zarówno książkowej jak i wszystkich gier, ogłoszenie Switchera po prostu mnie zamartwiało. Jak to będzie działać? Ile miejsca na dysku będzie zajmować?

Switcher, jak został pieszczotliwie nazwany ma wymagać 32 GB miejsca na dysku, działać w 540p na urządzeniu przenośnym i 720p na urządzeniu zadokowanym. Bałem się, że kompromisy graficzne będą zbyt drastyczne i nie będzie to już ta sama gra, na szczęście takie nie są. W grze gdzie znajdują się jedne z najpiękniejszych i najbardziej oszałamiających wizualnie miejsc w historii gier, niestety na tak małej konsoli nie ujrzymy ich w pełnej okazałości. Myślę o Wieśku na Switcha to samo co o produkcji Netflixa – zarówno z ciekawością jak i wachaniem. To wspaniale, że dostajemy jeszcze więcej wiedźmina – po prostu zróbcie to dobrze proszę.

Jak już wspomniałem Wiedźmin 3 stracił część wizualnej wierności na Switchu. Tego należało się spodziewać jednak nikt nie spodziewał się, że gra nadal będzie wyglądać świetnie. Rozdzielczość 540p w trybie ręcznym wiąże się z tym, że Wiesiek jest zauważalnie mniej ostry, jednak głębia i szczegółowość wciąż prezentuje się świetnie. Osobiście uważam, że super grafika w grze nie jest najważniejszą rzeczą. Ważne w portach jest to, że to ma być ta sama gra i rozgrywka powinna być identyczna lub ulepszona. Wrażenia powinny pozostać identyczne, jeżeli to się uda to Switcher będzie kolejnym hitem na konsole Nintendo.

Jestem bardzo szczęśliwy, że nie wprowadzono żadnych poważnych kompromisów w celu wprowadzenia Wieśka na nową konsolę. Gdy Switcher wypełni półki sklepowe ponownie spędzę kilkadziesiąt godzin w świetnej produkcji, która zachwyciła miliony.

Loading

Translate »