Epifrog, działaj! Cała wioska na Ciebie liczy

Recenzja gry Epifrog. Żabiego niezależnego survivalu.

Gdyby tak zagłębić się w spokojnym świecie, pełnym sprawiedliwości, szczęścia i dostatku… Odciąć się od rzeczywistości, walk, konfliktów, problemów… Świat mógłby być tak cudowny, ale zaraz! Byłoby za nudno. To nie czas na odpoczynek, potwory atakują wioskę, musisz działać.

Epifrog, witaj przystojniaku

Młody wojowniku, bohaterze, dowódco, nic się nie mierzy z twoją urodą i intelektem. Stań do walki o swoją wioskę. To w twoich rękach leży przywrócenia spokoju w tym świecie. Twoja inteligentna mina sprawia, że każdy czuje się bezpieczniej, bo wie, że twój zmysł strategiczny pozwoli Wam przetrwać. Twoja nienaganna postawa wojownika… Ok, może ciut przesadziłam, ale sens w tym, że to w tobie jest nadzieja.

Wchodząc do gry, stajesz się wojownikiem, który musi obronić swoją wioskę. To w twoich rękach jest wszystko. Ty tworzysz osadę, rozbudowujesz ją, wzywasz nowych wojowników, kierujesz nimi, dysponujesz zapasami oraz wyznaczasz trasy wypraw. Jesteś głową całego przedsięwzięcia. Dosłownie. Jeśli umrzesz, gra się zakończy.

Kim jestem i co tutaj się dzieje?

W grze wcielasz się w Epifroga. To bohater, który obdarzony jest niesamowitym darem. Może sterować innymi żabami, korzystać z magii oraz wielu niezwykłych zdolności. Epifrog nie ma w życiu łatwo. Bóg Bagien oszalał, mści się na wszystkich wokół i wysyła na wioskę przeróżne potwory.

Na drodze do szczęścia staną olbrzymie jadowite pająki, jeszcze większe wilkołaki i U’manami. Ci ostatni to żywy przykład, dlaczego nie lubię ludzi. Przychodzą pod bramę i dobijają się jak do siebie.

Twoim zadaniem jest obrona wioski, a dokładnie własnej głowy i magicznego jeziora, w którym żaby dorastają, aby stanąć u twojego boku.

I że niby co mam robić?

Wszystko! Eksploruj, ulepszaj i walcz, to ostatnie przede wszystkim. Z przeciwników wypada masa surowców. Te przydadzą się do rozbudowy twojej wioski. Możesz tworzyć fortyfikacje, specjalne punkty z ulepszeniami, mury obronne czy też po prostu kształcić młodych wojowników.

Gra pozwala na eksplorację różnych terenów. Możesz spacerować, zabijać, zbierać surowce i pokazywać kto rządzi w tym świecie. Musisz jednak pamiętać, aby chronić swoją osadę. Nigdy nie zostawiaj jej samej, bez żadnej obrony.

Mogę stworzyć żabią armię?

Tak, jak najbardziej tak. Taka szybka i krótka lekcja biologii. Żaby powstają z kijanek. Koniec lekcji. Tego, co napiszę dalej, nie powtarzajcie w szkole.

Kijanki powstają w specjalnym magicznym jeziorze, aby je tworzyć, musisz składać ofiary w postaci owoców. Po osiągnięciu danego poziomu kijanki wpadną do wody. W ten sposób możesz je zamienić w większe żaby, które będą na twoje rozkazy.

Ze sobą możesz zabierać jedynie określoną liczbę żabich towarzyszy. Jeśli masz ich więcej, to zostaną oni w obozie. Będą zbierać surowce, odkładać je do skrzyni, a nawet będą walczyć o swoją wioskę, jeśli ktoś zjawi się pod murami.

To gra dla najmłodszych, tak?

Nie. Epifrog posiada PEGI 12. Mimo swojej kreskówkowej grafiki, w grze występuje przemoc. W końcu cała mechanika opiera się na walce z potworami.

To produkcja, w którą przyjemnie można zagrać z młodszym rodzeństwem, ale nie ma co zostawiać przy niej samopas małego dziecka. W grze są potwory, pająki, wilkołaki, mroczne tła i duże starcia, gdy banda U’manami dobija się do bram miasta.

To jest śliczne!

Epifrog to gra, która cieszy oko. Wizualnie może nawiązywać do dwuwymiarowych produkcji, np. do nowych Raymanów. Jest jednak ciut bardziej mroczna i groteskowa. Wielkie pająki, które swoim rozmiarem kilkukrotnie przewyższają żaby, mogą nie przypaść do gustu młodym odbiorcom.

Kresówkowa grafika może przypaść do gustu każdemu. Nawet miłośnikom realistycznych gier AAA.

Nie ma co się rozczulać, czas to podsumować

Nie ukrywam, że do tej gry podchodziłam z pewną niepewnością i niepokojem. Pierwsze podejścia kończyły się źle. Szybka śmierć, nerwy, kolejna próba, porażka… Gdy już traciłam zaangażowanie, spróbowałam jeszcze raz. Nagle zaskoczyło. Rozbudowa armii, wioski, kilkanaście żab biegających po terenie. Cała brygada biegająca za głównym bohaterem. Żaden przeciwnik nie był na tyle silny, żeby nas pokonać.

Jak zrozumie się podstawy, to gra jest bardzo przyjemna, wciągająca i relaksująca. Bieganie z całą armią to czysta przyjemność. Eliminowanie przeciwników, rozbudowa sprzętów, wioski… Świetna zabawa, dla każdego, kto lubi survivale.

Trzeba przyznać, że nie jest to ogromna produkcja, ale twórcy wiedzieli, co chcieli stworzyć. Obiecana walka, crafting i rozbudowa bazy, są na wysokim poziomie. Dodatkowo gra bawi się stylem i fabułą, jest zabawna, ciut groteskowa, nie chce być brana na serio. To duży plus, jeśli zmęczyły was produkcje, w których musicie pilnować, każdego dialogu  i każdej cutscenki.

Ta oprawa graficzna. Ładna, ciut mroczna, niewymagająca komputera najwyższej klasy. Malowane tła, kreskówkowy styl, to wszystko świetnie łączy się w całość, i razem tworzy bardzo dobrą grę.

Zalety i wady

Brak prowadzenia za rączkę, który na dłuższą metę jest bardzo przyjemny …na samym początku bardzo boli brak dobrego samouczka
Świetna kreskówkowa grafika Towarzysze często się zacinają i nie grzeszą inteligencją
Ciekawy pomysł na zdobywanie nowych towarzyszy Mała samodzielność żabich kompanów, którzy zachowują się jak niewolnicy
Przyjemny crafting Nieczytelna grafika surowców, przez co trudno je od siebie odróżnić
Walka, która sprawia satysfakcję Mało intuicyjne sterowanie na klawiaturze
Różnorodni przeciwnicy

Loading

Epifrog
Translate »