Obecnie rynek obudów komputerowych jest pełen przeróżnych rozwiązań. Można znaleźć w nim obudowy małe i duże, czarne, białe i różnokolorowe. Są obudowy o stonowanej stylistyce oraz bardzo krzykliwe. Stalowe i aluminiowe. Szczelnie zabudowane oraz z przeszklonymi bokami. A są nawet obudowy… które nic nie zakrywają i wszystko jest na wierzchu 🙂 Każdy z producentów stara się wprowadzać coraz to nowsze rozwiązania ułatwiające montaż oraz rozprowadzenie kabli, znajdziemy również w nowoczesnych obudowach przygotowane miejsca pod chłodzenie wodą.
Zobaczmy z jakimi nowinkami technicznymi oraz dodatkowymi rozwiązaniami spotkamy się w jednym z najnowszych modeli marki Genesis czyli Irid 515 w wersji ARGB (podświetlanej). Zapraszam!
Specyfikacja
- format: ATX midi tower,
- wymiary: 420 x 210 x 492 mm,
- materiały: stal SPCC, ABS, aluminium, hartowane szkło,
- waga: 6,2 kg,
- obsługiwane formaty płyt głównych: E-ATX, ATX, micro-ATX, mini-ITX,
- maks. wysokość chłodzenia CPU: 160 mm,
- maks. długość karty graficznej: 370 mm,
- maks. długość zasilacza: 190 mm,
- liczba slotów rozszerzeń PCI-E: 7,
- liczba zatok 2,5”: 2+1 (3,5)”,
- liczba zatok 3,5”: 2,
- miejsca na dodatkowe wentylatory: 3 x 120 na przednim panelu, 2 x 120/140 mm na górnym panelu, 1 x 120 mm na tylnym panelu,
- zainstalowane wentylatory: wersja ARGB: 3 x 120 mm ARGB z przodu i 1 x 120 mm ARGB z tyłu,
- możliwość instalacji chłodzenia wodnego: do 280 mm z przodu, do 240 mm z góry,
- wyprowadzone złącza:
o 2 x USB 3.0,
o 2 x USB 2.0,
o 1 x wyjście słuchawkowe,
o 1 x wejście mikrofonowe.
Wygląd zewnętrzny
Testowana obudowa jest w całości czarna. Na frontowym panelu, po jego bokach, znajdują się dwa aluminiowe paski z wyfrezowaną obwódką, która dodaje wyglądowi harmonii. Oprócz tego cały front wykonany jest z metalowej siatki typu mesh. Oczka siatki mają prostokątny kształt a pod siatką znajduje się filtr. Na górze frontu umieszczone jest podświetlane na biało logo Genesis na tle czarnego, fortepianowego plastiku. Trzeba przyznać, że design tej części obudowy prezentuje się bardzo schludnie, praktycznie i jednocześnie sprawia wrażenie obcowania z produktem wysokiej jakości.
Lewy bok obudowy wykonany jest głównie z jednego płatu przyciemnionego, hartowanego szła. Od wewnętrznej strony konstrukcja boku pokryta jest specjalną izolacją, która ma na celu tłumienie drgań, które mogłyby być przekazywane z obudowy na ten bok. Bardzo dobry pomysł.
Na górze obudowy znajduje się panel z przyciskami, są to odpowiednio od lewej strony:
- przycisk power,
- dwie diody led sygnalizujące pracę urządzenia,
- przycisk resetowania,
- przycisk zmieniający tryb pracy podświetlenia,
- wyjście USB 3.0,
- dwa wyjścia USB 2.0,
- wyjście mikrofonowe i słuchawkowe.
Umieszczenie panelu sterującego na górze obudowy, poza frontem jest celowym zabiegiem, ponieważ front ma możliwość odpięcia od obudowy w celu dostania się do filtra i jego przeczyszczenia. Kolejny dobry pomysł.
Na topie obudowy, poza przyciskami, znajduje się jeszcze magnetycznie przyczepiany filtr, pod którym są otwory montażowe na dodatkowe wentylatory albo chłodnicę. Zaczep magnetyczny to kolejna bardzo pomysłowe rozwiązanie.
Tył i prawy bok obudowy jest najmniej interesujący. Tył ma standardową, jak na obecne czasy, konstrukcję i układ – płyta główna na górze, zasilacz na dole. Z tyłu jest fabrycznie zamontowany wentylator, który ma możliwość regulacji góra/dół. Obok standardowo umieszczonych śledzi kart rozszerzeń występują jeszcze dwa pionowe śledzie, które służą do montażu karty graficznej umieszczonej na tzw. riserze.
Prawy bok obudowy stanowi płat blachy. Warte zanotowania jest, że boki obudowy skręcane są szybkośrubkami a prowadnice, które mocują boki do obudowy mają kształt metalowych grzybków. Jest to na pewno lepsze i praktyczniejsze rozwiązanie niż wyprofilowane „wąsy”.
Od spodu obudowa stoi na czterech czarnych, plastikowych nóżkach podbitych gumą. Szkoda, że producent nie zdecydował się na stylistyczny zabieg w postaci chromowanych bądź srebrnych nóżek znanych chociażby ze sprzętu audio. Wraz ze srebrnymi wstawkami na froncie stanowiłoby to bardzo gustowne dopełnienie. Oprócz nóżek jest również filtr dbający aby do zasilacza nie dostawał się kurz.
Wygląd wewnętrzny
Wnętrze obudowy jest współcześnie rozplanowane. Występuje tutaj oddzielna, ładnie zabudowana, sekcja zasilacza, który jest przeniesiony na sam dół. Producent Genesis przyłożył dużą wagę do rozplanowania wszelkiego rodzaju przepustów kablowych tak aby można było zbudować komputer schludny i estetyczny. W innym przypadku sens posiadania okna byłby wątpliwy 😉 Przepusty kablowe znajdziemy zarówno w tacce, do której mocuje się płytę główną jak i w zabudowie zasilacza (aby doprowadzić kable zasilające GPU). Za płytą główną znajduje się duże okno, dzięki któremu możliwa jest wymiana chłodzenia procesora bez demontażu płyty głównej. Rzecz bardzo przydatna osobom, które mają chłodzenie wodne albo często zmieniają procesory. Wszystkie krawędzie są zaokrąglone i nie istnieje obawa przypadkowego zranienia się.
Od wewnętrznej strony panelu frontowego widzimy zamontowane 3 wentylatory z logiem Genesis. Jednostki są atrakcyjnie wizualnie, łopatki mają specjalne wyprofilowanie, które pewnie służy redukcji szumu przepływającego powietrza. Naroża obudowy wentylatorów wyposażone są w gumowe podkładki, które redukują wibracje przenoszone na obudowę. Testy dłonią potwierdzają jakość zastosowanych rozwiązań i nawet przy maksymalnej prędkości obrotowej żadne drgania nie są wyczuwalne na obudowie.
Po zdjęciu prawego panelu obudowy mamy dostęp do wnęki zasilacza. Wnęka ta wyłożona jest dwoma gumowo-piankowymi paskami, które służą redukcji wibracji pochodzących od zasilacza. Pomiędzy tymi paskami znajduje się wymienny filtr, który chroni zasilacz przed zaciąganiem kurzu spod obudowy. Nad zasilaczem znajdują się dwie blaszki, do których możemy przykręcić dyski 2.5 cala. Bliżej frontu jest wnęka ze stelażem przeznaczonym do montażu tradycyjnych, dużych dysków 3.5 cala. Stelaż ma możliwość całkowitego demontażu albo nieznacznego przesunięcia, w obudowie są odpowiednie otwory pod to. Szkoda, że producent nie pomyślał o żadnych szynach do szybkiego wkładania dysku. Kolejną rzeczą, którą producent powinien lepiej przemyśleć jest luźny kontroler wentylatorów, aż prosi się o jakiś plastikowy zatrzask czy dwie metalowe szyny, które by utrzymywały ten kontroler w miejscu. Wiszące bezładnie kable można spiąć jednak brakuje tej przysłowiowej kropki nad „i”. Plus za przestrzeń pod prawym panelem wynoszącą ok 2cm, nawet najgrubsze wiązki nie będą naprężały na obudowę po zamknięciu.
Podświetlenie
Obudowa wyposażona jest w 4 podświetlane wentylatory 120 ARGB. Wentylatory potrafią generować ponad 16 mln kolorów z płynnym przejściem między nimi. Podłączenie jest bardzo proste – do wbudowanego (a raczej ukrytego za prawym panelem) kontrolera obrotów wystarczy podpiąć zasilanie, przewód z kontrolera podłączyć pod gniazdo 4 pin na płycie głównej oraz specjalną wtyczkę 3 pin do sterowania diodami. Jeśli płyta główna nie jest wyposażona w takie sterowanie to istnieje możliwość ręcznego wyboru trybu wyświetlania kolorów za pomocą przycisku LED na przednim panelu obudowy. Trybów jest tyle, że nie byłem w stanie ich zliczyć. Poprzez proste jednobarwne migania, zanikania, po płynne gradienty aż po wszystkie kolory tęczy na raz! Dla każdego coś miłego.
Podsumowanie
Testowana obudowa prezentuje bardzo dobry stosunek jakości i możliwości do ceny. Firma Genesis w modelu Irid 515 ARGB połączyła przemyślany projekt, dobrej jakości materiały oraz efektowne podświetlanie ARGB. Miejscami zdarzają się wpadki jakościowe typu krzywo spasowany element bądź luźno wiszący kontroler wentylatorów jednak nie psują one bardzo pozytywnego odbioru testowanego urządzenia. Z czystym sumieniem polecam tę obudowę, z cenie ok 300zł warto.
Zalety:
- jakość wykonania,
- materiały,
- przemyślana konstrukcja,
- ciche i podświetlane wentylatory,
- atrakcyjny wygląd,
- cena.
Wady:
- luźne kable psują wewnętrzną estetykę.
Nad jakością i poprawnością testu czuwał mój wierny i niezawodny kot.
Overall
-
Jakość
-
Funkcjonalność
-
Dodatki
-
Cena
-
Udogodnienia