Z racji pracy zdalnej z domu i mnogości sprzętu oraz komputerów na biurku stałem się gorącym zwolennikiem klawiatur pozbawionych sekcji numerycznej czyli tzw. TKL. Osobiście sekcji numerycznej używam prawie wcale, pomimo tego, że na co dzień jestem programistą. Tym chętniej mam możliwość przetestować kolejną taką klawiaturę czyli najnowszy model marki Genesis Thor 303 TKL w wersji białej. Zapraszam do recenzji!

SPECYFIKACJA

OPAKOWANIE I WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

Klawiatura zapakowana jest w kartonowe pudełko utrzymane w ciemnej kolorystyce. Głównym motywem przewodnim są zdjęcia klawiatury oraz wyszczególnione najważniejsze funkcje i zastosowane rozwiązania. Wśród nich możemy wymienić:

• przełączniki mechaniczne Brown o żywotności 50 mln kliknięć,
• multimedialne klawisze (11),
• stopki,
• unikalny design,
• odporność na zalanie,
• podświetlenie RGB,
• pełny anti-ghosting,
• blokada klawisza Windows.

W opakowaniu, prócz klawiatury, znajdziemy również instrukcję obsługi, naklejki, dwa mechaniczne przyciski oraz dwa chwytaki do klawiszy.

BUDOWA I ERGONOMIA

Klawiatura ma standardowy układ klawiszy aczkolwiek trzeba pamiętać, że jest to klawiatura TKL a więc pozbawiona sekcji numerycznej, która powinna znajdować się po prawej stronie. Całkowita liczba przycisków wynosi 87 (w tym 11 funkcyjnych).

Producent zastosował układ z dużym enterem i dużym przyciskiem backspace, których jestem bardzo dużym zwolennikiem. Klawiatura jest bardzo kompaktowa. Nie znajdziemy w tym modelu dużego obramowania dookoła klawiszy. Praktycznie wraz z końcem klawiszy kończy się również klawiatura. Dużym plusem jest metalowy top. Dzięki temu urządzenie jest ciężkie, stabilne i bardzo sztywne.

Niestety nie ma podpórki pod nadgarstki 🙁 Ale są za to nóżki, którymi możemy regulować kąt pochylenia. W klawiaturze mamy zastosowane przełączniki Brown i z punktu widzenia programisty jest to jeden z najlepszych wyborów. Dźwięk podczas pisania jest przyjemny i za bardzo nie odbiega od części klawiatur membranowych (inaczej moja żona, która również ze mną pracuje zdalnie, wyrzuciłaby mnie z tą klawiaturą z pokoju :D). Dodatkowo sam opór stawiany przez klawisze nie powoduje większego dyskomfortu po całym dniu tworzenia kodu. Owszem, siła nacisku jest większa niż w typowej klawiaturze mechanicznej ale skok klawisza, dzięki temu oporowi, nie „dobija” przy końcu swojej pracy. W jednej z testowanych wcześniej klawiatur mechanicznych narzekałem na ból opuszków palcy po całym dniu pracy. Tutaj takiego dyskomfortu nie stwierdziłem. Naprawdę, jak na klawiaturę mechaniczną jest całkiem membranowo ale i mechanicznie. Wystarczy spojrzeć na dane techniczne przełączników:

• punkt aktywacji 1.8mm,
• głębokość wciskania 4mm,
• siła nacisku 55g,
• czas odpowiedzi 8ms.

Klawisze wykonane są bardzo dobrze. Czcionki są wyraźne a podświetlenie tworzy ciekawy efekt wizualny. Jak przystało na klawiaturę mechaniczną, osadzenie klawiszy jest bardzo dobre. Producent wyposażył urządzenie w funkcję N-Key Rollover, która umożliwia naciśnięcie wszystkich klawiszy i ich poprawny odczyt.

Od spodu nic wielkiego się nie dzieje. Mamy tutaj dwie regulowane na wysokość nóżki, które zakończone są silnikowymi nakładkami oraz cztery gumowe stopki. Dodatkowo jest również rynienka, w której możemy poprowadzić przewód klawiatury i w zależności od naszych preferencji może on wychodzić z lewej lub z prawej strony a nawet i na środku.

Przewód połączeniowy ma długość 1.8m i jest w tekstylnym oplocie. Jest gruby, lekko sztywny ale nie do przesady. Można go zgiąć i zachowuje nadany kształt. Do komputera podłączamy się za pomocą jednego pozłacanego złącza USB. Zastosowany oplot jest niesamowicie przyjemny w dotyku. Można nawet powiedzieć, że jest aksamitny.

PODŚWIETLENIE

Genesis wyposażył model Thor 303 TKL w podświetlenie RGB. Występuje tutaj 25 programowalnych efektów podświetlenia a dzięki dodatkowej aplikacji istnieje możliwość personalizacji. Efekty podświetlenia są naprawdę przeróżne, z których możemy wyróżnić:

• jednolitą barwę,
• oddychanie,
• falowe rozchodzenie się kolorów,
• tęczę poziomą i pionową,
• efekt prism,
• śledzenie naciśniętych klawiszy.

Naprawdę jest w czym wybierać. Dodatkowo do każdego efektu możemy ustawić inny kolor oraz mocno podświetlenia.

Dołączana aplikacja jest bardzo prosta zarówno w formie jak i w funkcji. Jej możliwości ograniczają się do ustawienia makr oraz podświetlenia.

Makra

Podświetlenie

PODSUMOWANIE

Klawiatura Genesis Thor 303 TKL została moją prywatną klawiaturą. Myślę, że powinno wystarczyć to za rekomendację 🙂

W modelu tym producent zastosował bardzo dobre przełączniki Brown, których charakterystyka pracy bardzo mi odpowiada. Jest to ten typ mechanika, którego szukałem i potrzebowałem. Idealny do codziennej pracy jako programista a wieczorami jako recenzent i okazjonalny gracz. Dodatkowo komfort akustyczny nie drażni osób przebywających obok. Prócz tych niewątpliwych zalet producent postawił również na estetykę i klawiatura ta w bieli wygląda wręcz obłędnie! A możliwość personalizacji podświetlenia sprawia, że każdy znajdzie swoje właściwe ustawienie. Z wyglądem idzie również i jakość wykonania. Co prawda brakuje tutaj jakiś designerskich smaczków ale otrzymujemy za to wygląd prosty w formie oraz solidny w dotyku (i ciężki! prawie 900 gram) dzięki metalowej górze. Taką wisienką na torcie jest przewód w białym, satynowym oplocie. Jeśli ktoś szuka dobrego, małego mechanika w kwocie nieprzekraczającej 250zł to myślę, że ta recenzja pomoże mu w wyborze. Ja już wybrałem.

Zalety:

• jakość wykonania,
• odczucia podczas użytkowania (skok i precyzja klawiszy),
• bardzo wygodna na długie godziny pisania,
• gwarancja 2 lata,
• cena,
• konfigurowalne podświetlenie RGB,
• metalowe przód,
• bardzo elegancki kabel.

Wady:

• brak podpórki pod nadgarstki.