wyrozniajacy scaled

Play Now TV – telewizja przyszłości?

Oprogramowanie we współczesnych telewizorach bardzo szybko traci na swojej aktualności. Aplikacje przestają się włączać, a system pracuje coraz wolniej. Czy jest jakieś lekarstwo na te dolegliwości? Wymiana telewizora co dwa, może trzy lata? Play wychodzi naprzeciw tym problemom – poznajcie Play Now TV. 

Pierwsze wrażenia

Zaraz po wyjęciu z pudełka dekoder, nie sprawia zbyt dobrego wrażenia. Zwykłe, czarne pudełeczko, odstaje designem od nowoczesnych urządzeń, które często zlokalizowane są w pobliżu telewizora. Pilot również nie ratuje pierwszego wrażenia kontaktu z urządzenia, ale o tym później. Po włączeniu urządzenia, wita nas dość interesujący interfejs. Jest naprawdę dobrze. Do usług możemy zalogować się z poziomu smartfona, co jest znacznie wygodniejsze niż wpisywanie złożonych hasłem pilotem. Po zalogowaniu dostrzegamy centrum dowodzenia, które naprawdę tak wygląda, jest kompletnym przeciwieństwem obudowy Play Now TV. 

Interfejs w Play Now TV

Centrum dowodzenia Play Now TV jest niesamowite. Z poziomu jednego interfejsu – nie musimy przeklikiwać się przez zakładki, szukać czegoś w poszczególnych aplikacjach – mamy dostęp do wszystkiego. Z poziomu jednego ekranu zyskujemy dostęp nie tylko do tradycyjnej telewizji, ale również do usług VOD. 

Opcja wyszukiwania przeszukuje bazę wszystkich treści szybko i dokładnie. Linia czasu pokazuje nam jaki program odtwarzany jest aktualnie, jaki nas ominął – oczywiście możemy do niego wrócić, a także jaki film będziemy mogli obejrzeć w przyszłości. Wszystko jest wyjątkowo przejrzyste. Względem standardowego oprogramowania do obsługi telewizji, implementowanego w telewizorach, Play Now TV to kosmiczny przeskok, niezwykle trudny do opisania.

Przełączanie się między aplikacjami, odtwarzanymi treściami jest szybkie. Niekiedy musiałem dłużej czekać na załadowanie się filmu lub serialu z usług VOD, ale tutaj problem mógł leżeć w prędkości transmisji danych lub przepustowości serwerów samego dostawcy treści. 

Często zasypiacie przed telewizorem, a chcąc kolejnego wieczoru wrócić do oglądanego noc wcześniej materiału, ale niestety nie możecie go znaleźć? W Play Now TV, po wyłączeniu dekodera i jego ponownym włączeniu odtwarzanie jest po prostu kontynuowane.

Pilot w Play Now TV, jedna z większych wad

Pilot wykonany jest z tworzywa sztucznego o niskiej jakości. Jego kształt jest bardzo regularny i symetryczny. Bardzo często w nocy, zdarzało mi się trzymać pilot odwrotnie. Na przednim panelu znajdziemy również przyciski, które odwołują się do najpopularniejszych usług VOD. Sam rozkład klawiszy jest zaprojektowany w przemyślany sposób. Kilka dni wystarczylo, żeby nauczyć się jego obsługi na pamięć. Oczywiście obsługa z zamkniętymi oczami była możliwa, jeśli już trzymałem pilot w odpowiedni sposób. Zaznaczam również, że przyciski nie są podświetlane. 

Biorąc pod uwagę, to że właśnie z pilotem mamy najwięcej kontaktu podczas korzystania z urządzenia jestem nieco zawiedziony. 

Podsumowanie

Korzystałem z Play Now TV przez kilka długich tygodni, choć wstępnie okres testów zaplanowany był na dwa tygodnie. Czy narzekałem, że nikt z Play nie zgłasza się po urządzenie? Nie. To były naprawdę przyjemne tygodnie. W tej recenzji skupiłem się na wadach, jednak na to wpływ głównie miało to, że do zalet urządzenia bardzo szybko się przyzwyczajamy. Nie zauważałem, jak intuicyjny jest interfejs, jak szybko działa i jak wygodne i ułatwiające codzienne użytkowanie funkcje to małe pudełko posiada.

Pilot natomiast irytował mnie każdej nocy, również brakowało mi obsługi poprzez Google Home – ale to nie z winy Play Now TV, a mojego smartfona niekompatybilnego z tą usługą.

Przejdźmy teraz do najważniejszej kwestii, czyli ceny. Do wyboru mamy 3 różne pakiety w zależności od naszych potrzeb. Czy jest to korzystna oferta? Pomijając różnice dla nowych, jak i obecnych użytkowników (jest to różnica na start w wysokości 10 złotych), z przykrością muszę stwierdzić, że sam nie skorzystałbym z oferty operatora ze względu na bilans na koniec umowy. Zsumowanie opłat abonamentowych przez cały okres trwania umowy ukazuje nam kwotę ponad… od lekko ponad 200 złotych do prawie 500. Zaznaczam, że urządzenie powinno się zwrócić po zakończeniu umowy. Jestem osobą rzadko oglądającą tradycyjną telewizję, więc taka kwota za wynajem podstawki z Android TV – mimo rozbudowanej funkcjonalności – to dość dużo.

Loading

Overall
4.3
  • Jakość wykonania
  • Design urządzenia
  • Interfejs
  • Prędkość działania
  • Funkcjonalność