Budżetowy gryzoń dla graczy + podkładka | Genesis Xenon 400 & M12 fire

Kolejne produkty marki Genesis trafiają na mój redakcyjny stół. Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić mysz Genesis Xenon 400, która możecie nabyć za około 99zł oraz podkładkę Genesis M12 fire w cenie około 20zł.

Gryzoń charakteryzuje się sensorem PMW 3320 z rozdzielczością od 400 do 5200 DPI, maksymalną szybkością przetwarzania do 5300 FPS, maksymalna akceleracja to 20G, maksymalna szybkość śledzenia 80 ips, częstotliwość od 125 do 1000 Hz. Myszka posiada wbudowane 8 przycisków, podświetlenie RGB, wbudowaną pamięć i 2m metrowy kabel w oplocie. Jej waga to  93g.

Podkładka natomiast wykonana została z materiału i gumowego, antypoślizgowego spodu. Jej wymiary to 300 x 250 x 2,5 mm.

Zarówno mycha, jak i podkładka przychodzą do nas w standardowym, kartonowym pudełku z pierdyliardem informacji w różnych językach, jak to przystało na Genesis.

Zacznę może od podkładki. Jak wspomniałem przy specyfikacji, została ona wykonana z materiału, dobrej jakości jak na produkt za 20zł. Na wierzchu widzimy logo Genesis w płomieniach, co prezentuje się całkiem przyzwoicie. Krawędzie zostały dodatkowo wzmocnione obszyciem co jak najbardziej zaliczam na plus.

Od spodu mamy gumę, która zapewnia stabilność podkładki na różnego rodzaju powierzchniach i faktycznie sprawdza się to idealnie.

Co mogę więcej powiedzieć? Za 20zł nie oczekuję cudów, ale również M12 fire nie jest produktem złym. Otrzymujemy małą, ale prawidłowo wykonaną podkładkę, która świetnie współpracuje zarówno z myszkami optycznymi jak i laserowymi. Dla mnie jest po prostu OK 🙂 .

Mysz, czyli Genesis Xenon 400 składa się z papierologii, wlepek z logiem Genesis, dwóch zapasowych ślizgaczy oraz samej mychy.

I tutaj przyznam szczerze, że jestem lekkim szoku, ale tym pozytywnym 🙂 . Gryzoń jest zaskakująco dobrze wykonany jak za urządzenie w granicach 100zł. Mamy tutaj wysokiej jakości tworzywo sztuczne i gumę. Wszystkie elementy są prawidłowo spasowane. Co najważniejsze, mysz idealnie leży w dłoni i jest bardzo przyjemna podczas użytkowania.

Od góry widzimy dwa przyciski myszy, klikalny scroll – który chodzi bardzo dobrze, niżej dwa przyciski funkcyjne, a jeszcze niżej – podświetlane logo Genesis.

Prawy bok to element wykonany z dosyć twardej i dobrej jakościowo gumy.

Na lewym boku mamy to samo, czyli gumową powierzchnię. W oczy rzucają się dwa przyciski funkcyjne i ciut niżej schowany jest jeszcze, dodatkowy przycisk.

Od przodu wychodzi 2m kabel w oplocie, zakończony srebrnym wtykiem USB.

Od spodu mamy 2 ślizgacze, które z pewnością nie są teflonowe, ale równie dobrej jakości. Niżej znajdziemy również niewielki pasek RGB – w sumie to nie rozumiem po co on się znalazł na spodzie.

Dodatkowo całość wspierana jest przez dedykowane oprogramowanie. Kolejny raz po angielsku.. ehh.. ten Genesis. Tak czy inaczej, soft jest prosty i przejrzysty, więc bez problemowo każdy sobie poradzi z jego obsługą. Dzięki niemu możemy zaprogramować każdy z przycisków, możemy zaprogramować skoki DPI, dostosować podświetlenie RGB, czy też tworzyć makra.

A jak myszka radzi sobie w praktyce? Średnio, bo do zadań stricte biurowych i zwykłego użytkowania komputera jest dobrze, ale dla bardziej wprawionych graczy jest to dosyć słaba opcja. Sensor PMW 3320 jest jednym z najbardziej budżetowych rozwiązań – mamy tutaj zupełny brak predykcji, brak jitteringu, brak akceleracji, polling jest stabilny, interpolacja zauważalna jest dopiero przy 4000 DPI, maksymalna szybkość to zaledwie 2.40 m/s, a LOD to 3 CD. No nie ukrywajmy, jest zwyczajnie słabo pod względem zastosowań gamingowych. Niby można pograć i większość osób, które nie miały styczności z lepszym sprzętem będę zadowolone, ale nie oczekujemy fajerwerków.. to mysz za zaledwie 100zł.

PODSUMOWANIE

Zarówno Genesis Xenon 400, jak i M12 fire to ciekawe propozycje, niemniej myszki zdecydowanie nie polecam dla osób, które są „prawdziwymi” graczami, bo mogą się lekko rozczarować. Genesis ma w swojej ofercie dużo lepsze modele, które z pewnością zadowolą takie osoby. A Xenon 400 to prosty, świetnie wykonany gryzoń zarówno do pracy biurowej, jak i niedzielnych sesji. Podkładka – zwykła, ale w cenie 20zł nie ma co narzekać, bo wykonanie jest po prostu prawidłowe. Czy warto? Kwestia własnego uznania.