Czy mieliście kiedykolwiek problem z brakiem zasilaczy do ładowania swoich urządzeń elektronicznych? Ja osobiście często spotykam się z tym problemem, ponieważ ilość elektroniki jaką posiadam, i która wymaga ładowania akumulatora jest ogromna. Na szczęście w moje ręce wpadła ciekawa propozycja od znanej wszystkim marki Manhtattan – mowa o stacji zasilającej z aż 10-portami USB – Manhattan 10-Port USB Charging Station (180009). Cena takiego wynalazku to od 240 do 260zł.
Specyfikacja
Ilość wyjść: 10 x
Rodzaj wyjścia: USB
Maksymalny prąd wyjściowy: 17000 mA
Prąd wyjściowy maks. na kanał: 2400 mA
Moc: 76 W
Port 1: (QC 2.0) 5 V/2400 mA, 9 V/2100 mA, 12 V/1500 mA
Port 2 do 6: 5 V/1000 mA
Port 7 do 10: 5 V/2400 mA
Zakres temperatury: od -20 do +60°C
Wymiar przegródki: 100 x 35 x 20
Zakres napięcia wejściowego: 10 – 240 V
Materiał: tworzywo sztuczne ABS
Waga: 1480 g
Wysokość produktu: 70 mm
Długość produktu: 210 mm
Szerokość produktu: 140 mm
Długość kabla: 1.5 m
Stacja zasilająca od Manhattan przychodzi do nas w kartonowym pudełku z renderami urządzenia oraz najbardziej podstawowymi informacjami.
W zestawie znajdziemy instrukcję obsługi, spory zasilacz oraz samą stację.
Urządzenie pod względem designu wygląda po prostu dobrze. Zastosowano tutaj tworzywo sztuczne ABS – twarde i dobrej jakości. Całość konstrukcji jest prawidłowo spasowana, nic nie trzeszczy, nic się nie ugina i absolutnie nie ma wrażenia tandety!
Od góry widzimy 8 plastikowych, półprzezroczystych przegródek, w których wewnątrz umieszczono gumę antypoślizgową – fajne rozwiązanie, które sprawia, że np. tablet nam ze stacji nie wypadnie. Dodatkowo po lewej stronie znalazła się dioda LED sygnalizująca pracę urządzenia oraz przycisk POWER.
Na przedzie znalazł się szereg portów – m.in. port zasilający, port USB Quick Charge 2.0 o mocy 5V / 2.4A (9 V / 2.1A, 12 V / 1.5A), następne 5 portów USB o mocy 5V / 1A oraz 4 ostatnie porty USB o mocy 5V / 2.4A.
Pozostałe boki są niestety zagospodarowane.
Spód bez fajerwerków – 4 stopki antypoślizgowe i kratki wentylacyjne.
Cóż można powiedzieć na temat tego urządzenia. Jest to rewelacyjne rozwiązanie jeśli potrzebujemy zasilać wiele urządzeń – idealnie sprawdza się w biurze, czy w jakimś serwisie, ale również w domu typowego geeka 🙂 . Stacja działa jak należy, nie miałem jakichkolwiek problemów z ładowanie telefonów, tabletów, słuchawek, czy nawet powerbanków. Jedyne co troszkę boli to brak portów QC3.0 z mocą 5V / 3A – no niestety super szybkiego ładowania tutaj nie uświadczymy, ale chociaż tyle, że są porty 5V / 2.4A. Jeszcze jedna mała uwaga.. myślę, że bardziej osobista – według mnie port zasilający powinien znaleźć się na tylnej ściance.. po prostu wyglądałoby to ciut lepiej, ale mimo wszystko nie ma tragedii.
Nie będą pokazywał tutaj testów mocy, bo nie ma to najmniejszego sensu – wszystkie parametry każdego z portów są prawidłowe, zasilanie urządzeń przebiega bez najmniejszych problemów, bez spadków mocy nawet przy używanie 8 portów (testowane) na raz! Oczywiście stacyjka przy używaniu takiej ilość portów potrafi się nagrzać do nawet 65 stopni, ale to chyba normalne.
PODSUMOWANIE
Manhattan 10-Port USB Charging Station to bardzo ciekawa stacja zasilająca, o ile potrzebujemy ładować dużą ilość urządzeń na raz. Bardzo dobre wykonanie i przyzwoite parametry – to dwie najważniejsze cechy tego produktu, które przemawiają za tym, że warto wydać te 250zł. Jak dla mnie stacja warta zainteresowania i z czystym sumieniem mogę ją polecić!
OCENA Manhattan 10-Port USB Charging Station (180009)
Overall
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Technologia
-
Ilość portów
-
Moc zasilania
-
Funkcjonalność
-
Działanie
-
Zestaw
-
Cena
Nagrody