Myszki.. tych na łamach reTEST było już sporo, ale głównie tych z przeznaczeniem dla graczy. W tym artykule przyjrzymy się świetnie wyglądającemu gryzoniowi – Rapoo 3510 Plus. Kosz tego wynalazku to około 100zł.
Rapoo 3510 Plus charakteryzuje się przede wszystkim optycznym sensorem i rozdzielczością 1000 DPI. Tutaj trzeba również zaznaczyć, że mysz jest bezprzewodowa, a za komunikację odpowiada nano odbiornik USB 2.4GHz, który to oferuje zasięg do 10 m w zakresie 360°. Urządzenie zasilane jest jedną baterią AA, która powinna wystarczyć na nawet 12 miesięcy użytkowania.
Produkt przychodzi do nas w ładnie wyglądającym, kartonowym pudełku, gdzie od przodu mamy „drzwiczki”, przez które możemy podejrzeć naszą mychę. Na pudełku znalazły się wszystkie podstawowe informacje o produkcie.
W zestawie oprócz myszki znajdziemy odbiornik USB, baterię AA oraz instrukcję obsługi. Bardzo cieszy fakt, że producent dołączył baterię – to zawsze jest na plus 🙂 .
Jeśli chodzi o wygląd i jakość wykonania myszy to jest po prostu świetnie! Mimo minimalizmu gryzoń przykuwa oko i sądzę, że nikt, nawet użytkownicy komputerów Apple nie powstydziliby się takiego produktu. Mysz wykonana została w większości z matowego plastiku – bardzo dobrej jakości, w dotyku lekko imitującego tkaninę.. chyba lepszego plastiku jeszcze w swoich dłoniach nie miałem 🙂 , oraz z nakładki wykonanej z tkaniny, które również jest rewelacyjnej jakości i miła w dotyku. Całość jest prawidłowo spasowana, nic nie odstaje i nic nie trzeszczy.
I tak od góry, jak już wspominałem, mamy zdejmowalną plastikową nakładkę obitą plecioną tkaniną. Mamy też standardowe dwa przyciski myszy, które wciskane są lekko i przyjemnie, oraz gumowy, klikalny scroll, który porusza się prawidłowo, skokowo.
Na bokach mamy wspominany już wcześniej srebrny plastik – całość konstrukcji idealnie leży w dłoni, zarówno u osób prawo-, jak i leworęcznych.
Od spodu mamy trzy ślizgacze – prawdopodobnie teflonowe, ale nie dam sobie ręki uciąć. Znajdziemy tu również przełącznik ON/OFF, sensor optyczny oraz przycisk, dzięki któremu możemy bezpiecznie zdjąć górną nakładkę.
No i pod nakładkę oprócz mechanizmów, mamy miejsce na baterię AA oraz schowek na odbiornik USB.
Na koniec kwestia tego, jak ten wynalazek sprawuje się w praktyce. Rapoo 3510 Plus testuję od około 2 tygodni i szczerze muszę przyznać, że jak na mysz bezprzewodową spisuje się dobrze, jak nie bardzo dobrze. Mamy tutaj zaledwie 1000 DPI i tak, zgodzę się że jest to bardzo mało, ale pamiętajmy też, że nie jest to produkt dla graczy, a dla zwykłych użytkowników – czy to do prac biurowych czy przeglądania internetu i multimediów. I do takiego użytku jest to produkt świetny.. i nie mówię tutaj tylko i wyłącznie o designie, który jest jak dla mnie świetny, ale o ogólnym działaniu – ani razu nie miałem problemów z przycięciami czy zasięgiem. Używałem jej również z telewizorem do obsługi smart TV.. telewizor oddalony o około 8 – 9 metrów, i.. zero, zupełne zero problemów. Według mnie Rapoo pokazało nam ciekawe, świetnie wykonane i prawidłowo działające akcesorium czy to do laptopa, komputera, smart TV i pewnie mógłbym tak wymieniać bez końca 🙂 .
PODSUMOWANIE
Bezprzewodowa mysz Rapoo 3510 Plus cechuje się ciekawym designem, świetną jakością wykonania oraz prawidłowym działaniem. Cena około 100zł może i nie jest zbyt kusząca, bo o wiele taniej możemy znaleźć myszki bezprzewodowe, ale nie zawsze są one tak dobre jak testowany dzisiaj gryzoń. Ode mnie jak najbardziej leci rekomendacja! Polecam.
OCENA Rapoo 3510 Plus
Overall
-
Jakość wykonania
-
Komfort pracy
-
Precyzja
-
Funkcje
-
Zasięg
-
Zestaw
-
Cena
Nagrody