Jest grupa urządzeń, która niczym cichy, nocny stróż czuwa nad naszym bezpieczeństwem. Jednym z takich urządzeń jest czujnik otwarcia drzwi/okien. Dzięki niemu zostaniemy zaalarmowani jeśli ktoś niepożądany chciałby niepostrzeżenie wejść do naszego domu. Zapraszam do recenzji Lanberg SM01-DS01 czyli smart czujnika, który zaalarmuje nas, gdy będzie to niezbędne!
SPECYFIKACJA
Kolor | Biały |
Materiał | ABS, Magnes |
Długość | 71 mm |
Szerokość | 25 mm |
Wysokość | 20 mm |
Komunikacja | Bezprzewodowa 2.4 GHz, Wi-Fi (IEEE 802.11 b/g/n) |
Zasilanie | 2x AAA |
Żywotność baterii | Do 6000 raportów |
Sygnalizacja pracy | Dioda LED |
Rodzaj czujnika | Otwarcia |
Wspierane systemy | Android 4.4, iOS 8.0 lub nowsze |
OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ
Czujnik zapakowany jest w mały biało-seledynowy karton. Z przodu mamy ładne zdjęcie kupowanego urządzenia na tle elewacji budynku a z tyłu krótki spis specyfikacji.
Zawartość opakowania prezentuje się standardowo i znajdziemy w nim:
- czujnik otwarcia wraz z modułem,
- instrukcje obsługi wraz z deklaracją zgodności,
- elementy montażowe (taśma dwustronna oraz kołki).
Czujnik składa się z modułu głównego (większy) oraz modułu magnetycznego (mniejszy). Moduł główny zawiera w sobie całą elektronikę wraz z możliwością podłączenia do sieci Wi-Fi (2.4 GHz). Z zewnątrz nie wyróżnia się niczym szczególnym – ot biały prostopadłościan z zaokrąglonymi bokami oraz czerwoną diodą LED (na froncie), która sygnalizuje pracę urządzenia. Pod spodnią klapką znajdują się dwie baterie AAA (dołączane do zestawu).
Moduł magnetyczny ma podobny prostopadłościenny kształt z zaokrąglonymi rogami. Oczywiście element ten jest dużo mniejszy niż moduł główny a jego głównym zadaniem jest indukowanie prądu w odbiorniku.
Zamontować czujnik możemy w dwojaki sposób – przy użyciu taśmy dwustronnej (montaż bezinwazyjny) oraz montując za pomocą kołków lub wkrętów (montaż inwazyjny). Taśma dwustronna jest odpowiednio docięta pod kształt i rozmiar modułów.
UŻYTKOWANIE I APLIKACJA
Komunikacja smartfona z czujnikiem odbywa się poprzez darmową aplikację Tuya. W instrukcji znajdziemy kod QR, który odeśle nas do sklepu aby pobrać aplikację. Po włączeniu jej i utworzeniu własnego konta będziemy mogli przejść do automatycznego wyszukiwania urządzenia. Ważne aby wybrać naszą sieć Wi-Fi oraz podać do niej hasło.
Krok po kroku zostaniemy przeprowadzeni przez proces instalacji i konfiguracji. Jest ona stosunkowo szybka i nie zajęła mi dłużej niż 2 minuty. Urządzenie oferuję nam możliwość zbadania statusu urządzenia, poziomu naładowania baterii, historii powiadomień.
Dużo tego nie ma ale jest to co konieczne do działania tego urządzenia. To, co pierwsze rzuciło mi się w oczy to ok 5 sekundowe opóźnienie między otwarciem okna a otrzymaniem komunikatu o tej czynności. Generalnie jak znajdujemy się w innym mieście to taka zwłoka jest dla nas bez znaczenia bo praktycznie w czasie rzeczywistym zostajemy poinformowani, że coś się stało jednak stojąc pod oknem i otwierając je te 5s trwały wieczność 😉
Przychodzące powiadomienie powoduje odtworzenie nieznośnego i przenikliwego alarmu w telefonie, który będzie trwał aż nie zareagujemy. Niestety jeśli telefon jest wyciszony to możemy przeoczyć komunikat bo w takiej sytuacji oprócz informacji, która pojawi się na górnej belce, nic się nie dzieje.
W dalszych opcjach ustawienia mamy:
Czyli podstawowe ustawienia aplikacji oraz możliwość podłączenia pod Alexę bądź Google Assistant.
PODSUMOWANIE
Lanberg SM01-DS01 to kompaktowych rozmiarów czujnik otwarcia okna/drzwi, który dzięki wbudowanemu modemowi Wi-Fi zapewnia nam możliwość wysłania powiadomienia do każdego miejsca na Ziemii, w którym w danej chwili będziemy się znajdowali. Wykorzystuje do celów komunikacji oraz ustawień bezpłatną aplikację Tuya więc całość podłączenia i ustawień jest praktycznie P&P. Jakość wykonania i budowy stoi na dobrym poziomie. Dodatkowym plusem jest atrakcyjna cena wynosząca ok 40zł.
Zalety:
- kompaktowa i miła dla oka budowa,
- darmowa aplikacja Tuya,
- w zestawie pełen komplet akcesoriów.
Wady:
- nie stwierdzono.