Genesis Krypton 700 G2 – świetna myszka na długie lata

Według mnie jedna z najlepszych myszek producenta

W internecie natraficie na masę recenzji, testów oraz opinii na temat urządzeń marki Genesis. W większości jednak są to teksty tworzone przez osoby, które z urządzeniami firmy miały krótką styczność. Co powiecie w takim razie na długą, rzetelną i dogłębną recenzję myszki Genesis Krypton 700 G2 od pięcioletniego użytkownika pierwotnej wersji? Zapraszam do czytania.

Kilka słów na start

Genesis bardzo pozytywnie mi się kojarzy, gdyż lubię sposób, w jaki prowadzą oni swoje sociale i adaptują się do zmieniających potrzeb graczy. Stąd też na przestrzeni lat miałem na swoim biurku sporo urządzeń firmy. Przewijała się podkładka, pad, słuchawki, lecz jedna rzecz zostawała niezmienna – myszka. To właśnie Krypton 700 tak wpadł mi w gusta oraz dopasował się z moją dłonią, że nie byłem w stanie go zmienić na nic innego. Po latach jednak pojawiły się problemy związane czysto z leciwością urządzenia. Wtedy jednak na moje biurko przełomem wdarła się wersja G2, czyli odświeżony model gryzonia.

 

Nowa wersja różni się od poprzedniej jednak tylko programem oraz specyfikacją. Wszystko, co na zewnątrz się nie zmieniło, a zatem wygląd, układ przycisków, rozmiary i wyprofilowanie pozostało bez zmian. Stąd też w tej recenzji poruszę trochę tego, czego po kilku latach można spodziewać się od tej myszki.

Zawartość pudełka

Opakowanie wpisuje się w design firmy i widzimy na nim zdjęcia urządzenia, podstawowe cechy i informacje. W środku jednak zamiast jakiegoś plastiku Genesis zastosowało tekturowe pudełko, w którym pewnie spoczywa myszka, kabel, zapasowe ślizgacze z teflonu oraz instrukcja obsługi.

Do pełni szczęścia potrzebujemy jeszcze oprogramowania, które możemy pobrać z oficjalnej strony Genesis. To właśnie ono otworzy przed nami furtkę do większej liczby możliwości, lecz o nich porozmawiamy sobie lekko później.

Nowe-stare wrażenia

Po wyjęciu z pudełka czym prędzej podłączyłem gryzonia do kabla i położyłem obok swojego aktualnego. Wyglądali jak bliźniacy, choć jednego ewidentnie czas nie oszczędzał. Genesis Krypton 700 G2 leży tak samo dobrze w mojej dłoni i dosłownie pływa po podkładce. Do tego prezentuje się on równie świetnie i nadaje dodatkowego uroku gamingowemu stanowisku.

Jeśli jesteście ciekawi specyfikacji, to Genesis Krypton 700 G2 został wyposażony w sensor Pixart PAW3333, jego rozdzielczość wynosi 200 – 8000 DPI, akceleracja 35 G, częstotliwość próbkowania 1000 Hz, a szybkość śledzenia 300 inch/s. To wszystko zostało zamknięte w bryle o wymiarach 128x69x38 mm o wadze 96 g i długości kabla 200 cm.

Świetna budowa i ergonomia

Myszka jest dość duża, przez co będzie ona dobrze dopasowana do większości dłoni. Na lewym boku posiada wgłębienie na kciuka, który w razie potrzeby może obsługiwać dwa przyciski, które możemy dowolnie zaprogramować. Z prawej strony natomiast jest wypustka na palec serdeczny.

Na górze znalazły się dwa podstawowe przyciski, które mają różny klik, więc nie da się ich pomylić. Scroll ma specjalne wypustki, przez co używanie go jest bardziej intuicyjne. Pod nim mamy zmienniki poziomu DPI. Możemy ustawić pięć stopni i w locie je zmieniać, co często przydaje się w różnych grach, lecz także w codziennym użytkowaniu, gdy z myszki korzysta więcej niż jedna osoba. W oczy rzuca się jeszcze guziol umieszczony w górnej lewej części. W domyśle jest on double-clickiem, lecz tak jak każdy inny przycisk możemy go dowolnie edytować.

Na sam koniec zwróćmy jeszcze uwagę na dół myszki. Znalazły się tam trzy duże teflonowe ślizgacze, sensor oraz kilka dodatkowych informacji. To skoro wygląd i budowę mamy omówioną, to warto przyjrzeć się aplikacji, która steruje i modyfikuje działanie całej konstrukcji.

Gdy lubimy mieć wszystko pod kontrolą

Każdy producent już od lat dodaje do swojego sprzętu oprogramowanie, za pomocą którego każdy może zmodyfikować myszkę, klawiaturę, czy też inne urządzenie do własnych potrzeb i preferencji. Nie inaczej jest z Genesis. Firma pozwala edytować tak naprawdę każdy przycisk i przypisać mu dowolną inną funkcję. Do tego możemy zmienić akcelerację, szybkość scrollowania, polling rate i inne cuda, a to tylko pierwsza z dostępnych zakładek.

Przechodząc dalej mamy performance, czyli nic innego jak zmianę poziomów DPI, które potem możemy w locie zmieniać. W tym miejscu warto też dodać, że możliwe jest do ustawienia aż pięć profili, więc możemy modyfikować myszkę pod różne zadania lub gry.

Najbardziej przykuwającą uwagę zakładką jest jednak effect, czyli podświetlenie. To właśnie tutaj ustawimy kolor podświetlenia naszej myszki, szybkość danego trybu, kierunek czy poziom jasności. Trybów jest mało i szkoda, że Genesis nie dodało tutaj nic nowego względem pierwotnej wersji Kryptona 700. Ja osobiście bardzo lubię modyfikować kolorki i kocham, gdy producenci oddają w ręce społeczności praktycznie wszystko i można podświetlenie na każdej diodzie edytować z osobna. Tutaj mi tego mocno brakuje i owszem, te opcje dają radę, lecz na dłuższą metę czuć tę nudę w podświetleniu. Fajnie jednak, że jest tutaj opcja zapisywania ustawień i dodawania ich. Dzięki temu można np. pobrać sobie coś z internetu albo od znajomego (coś na wzór tego, jak to działa w świecie klawiatur).

ER DŻI BI

Mogę się mylić, lecz zdaje mi się, że pasek z podświetleniem RGB został poprawiony i kolory są lepsze oraz bardziej intensywne względem poprzedniej wersji Kryptona 700. Być może to efekt zastosowania innych diod, a być może po prostu światło mnie zmyliło. Nie mniej jednak zarówno w dzień, jak i w nocy podświetlenie wygląda fajnie i poprawia klimat. Jestem wzrokowcem i zwracam dużą uwagę na wygląd, a tutaj nie można się do niczego przyczepić. Długi pasek RGB oddaje i myszka wygląda świetnie. Warto nadmienić, że logo również podświetla się tak samo, jak reszta, a nie świeci na jeden i ten sam kolor, co jest niestety często spotykaną drogą na skróty. Tutaj jednak widać, że Genesis nie idzie na skróty i dostarcza świetnej jakości na każdym polu. Ale już nie gadam, spójrzcie po prostu na te zdjęcia!

Użytkowanie i granie

Można się rozwodzić na temat budowy, wyglądu, specyfikacji i masy innych rzeczy, ale finalna ocena i tak zawsze sprowadza się do komfortu użytkowania oraz tego, jak myszka spisuje się w grach, do których de facto została stworzona. Mnie używa się jej turbo przyjemnie, gdyż szybko można sobie wyrobić z nią pamięć mięśniową, a dodatkowe funkcje i programowalne przyciski sprawiają, że do każdej gry można inaczej ją dostosować. Gram głównie w fps-y i duże open worldy oraz od czasu do czasu w symulatory. Genesis Krypton 700 G2 radzi sobie w nich rewelacyjnie, a sensor nigdy się nie gubi. Wiadomo, w grach moba jest lekko gorzej, gdyż nie posiadamy tutaj dużej liczby dodatkowych przycisków, lecz niezbyt mi są one potrzebne.

Dla dużej ilości osób problemem będzie też waga, gdyż prawie 100 g może powodować, że nadgarstek będzie się męczyć i boleć, szczególnie przy grach, w których trzeba się „napocić” myszą, jak Osu!. Jest to kolejny powód mówiący o tym, że nie jest to produkt dla każdego. Na rynku ciężko jednak o gryzonie, które są idealne pod każdym względem i każdemu się spodobają. Nie, tutaj trzeba wybierać pod siebie i właśnie pode mnie jest Krypton 700. Jeśli chodzi o codzienne użytkowanie, to produkt firmy Genesis jest lepszy niż zwykłe biurowe myszki ze względu na dodatkowe funkcje możliwe do implementacji. Cenowo jednak wychodzi to tak, że znacznie lepiej opłaca się kupić urządzenie stworzone pod biura, gdyż jest ono kilkukrotnie tańsze.

Jak Genesis Krypton 700 G2 może wyglądać i zachowywać się po latach?

Cóż, zawsze przychodzi taki moment, że produkt przestaje wyglądać lub zachowywać się tak, jak kilka dni po rozpakowaniu. Nic nie trwa wiecznie, można rzec. Pierwsza wersja myszki wraz z czasem zaczęła gubić swoje futerko, a będąc dokładnym – gumę. Jako że konstrukcja na zewnątrz się nie zmieniła i jest dalej taka sama z tych samych materiałów, to możecie się spodziewać, że po 2-3 latach z gryzonia zacznie schodzić guma. Chwyt przez to będzie mniej pewny, a nasze dłonie będą bardziej się pocić. Ucierpi również estetyka myszki oraz nasze samopoczucie, gdyż zostająca guma pod palcami jest po prostu drażniąca. Spójrzcie na poniższe foteczki – tak właśnie zmieni się myszka po 5 latach. Oczywiście można zedrzeć całą gumę jakimś nożem czy czymś innym i przestać się męczyć, lecz będzie to czasochłonne i dość trudne zajęcie.

Poza tym myszka od Genesis na przestrzeni lat nie zmieniła się praktycznie w ogóle i z modelem G2 też nie powinno się nic stać. Ślizgacze działają wybornie, sensor jest dalej precyzyjny i nie łapie zawieszek, podświetlenie tak samo dobre, a żywotności przycisków pewnie jeszcze dużo czasu zostało. Pod kątem technicznym zatem jest to odporna na lata konstrukcja i poza schodzącą gumą o nic nie musicie się martwić.

Co bym zmienił?

Fajnie, że Genesis zastosowało w modelu G2 lepsze bebechy, przez co myszka jest jeszcze lepsza pod kątem osiągów. Odświeżenie aplikacji również zaliczam na duży plus. Jednak mimo wszystko z otwartymi ramionami przyjąłbym więcej opcji podświetlenia, bardziej trwałą gumę na urządzeniu oraz wymienialny lewy boczny panel, by móc dodać sobie więcej przycisków. Dało się to zrobić i nikt mi nie wmówi, że nie. Oczywiście wiąże się to z dodatkowymi kosztami i problemami, lecz jeśli robić odświeżenie (kultowego?) modelu marki, to czemu nie zrobić go z większym jajem? Nie mniej jednak fajnie mieć na nowo na biurku odświeżoną wersję myszki, gdyż jest ona różna od poprzednika jedynie w pozytywnym znaczeniu.

No i standardowo – czy warto?

Prawie na końcu każdej mojej recenzji staram się odpowiedzieć na pytanie z nagłówka. Genesis Krypton 700 G2 nie jest gryzoniem, który przypadnie każdemu do gustu i nawet w tym celu nie był projektowany (a przynajmniej takie mam odczucie). Jeśli lubicie lekkie i małe myszki, to nie jest to model dla was. Nie znajdziecie w niej też swojej utopii, gdy potrzebujecie 10 przycisków po boku. Jeśli jednak szukacie myszki, która jest duża, która świetnie wygląda, która będzie wam służyć przez wiele lat, która ma świetny stosunek ceny do jakości, to tak, macie tutaj coś, z czego będziecie w stu procentach zadowoleni. Na sam koniec zapraszam do innych recenzji na naszym portalu, które możecie znaleźć tutaj. Gwarantuje, że są rzetelne i ciekawe!

Loading

Genesis Krypton 700 G2
Ocena ogólna
4.7
  • Jakość wykonania
  • Cena
  • Podświetlenie
  • Aplikacja
  • Wygoda
  • Użytkowanie
Translate »