Plecak dla graczy. Brzmi to, jak jakiś wymysł marketingowców? Dla mnie tak, gdyż po samych zdjęciach Pallada 450 w wersji Camo, nie czuć w nim tej gamingowej żyłki. Czy to źle? Sami oceńcie. Ja tymczasem zapraszam do recenzji produktu, gdyż mega mi się on spodobał.
Chciałeś plecak? Dostajesz plecak
W żadne kartony, pudełka, folie bąbelkowe i inne rzeczy nie będziemy się bawić. Z takiego założenia wyszło Genesis, gdyż przy zamówieniu plecaka nie dostajemy wraz z nim praktycznie niczego innego. Do rączki u góry jest przytwierdzona kartka z podstawowymi informacjami oraz zdjęciami poglądowymi. Zatem w błyskawicznym niczym suwak tempie przejdźmy do rozbijania plecaka na czynniki pierwsze.
Wygląd i dane techniczne
Jeśli ktoś by mi powiedział przed pokazaniem tego plecaka, że jest on skierowany dla graczy, to od razu wyobraziłbym sobie czarną konstrukcję z czerwonymi elementami, może jakimś małym paskiem LED, agresywnymi i ostrymi liniami oraz dość nietuzinkowym kształtem. Pallad 450 w każdym calu odbiega od tej wizji. Mamy tutaj dużo sznurków, przegródek, rzepów, pasków no i oczywiście iście wojskowy wygląd. Stwierdziłbym zatem, że jest to sprzęt dla jakiegoś żołnierza lub fana ASG. Tymczasem Genesis mówi, że to wszystko z myślą o… graczach.
Do środka bez problemu wpakujecie laptopa 15.6” i każdy mniejszy. Do tego znajdziecie też 6 kieszeni w środku i na zewnątrz. Pojemność wynosi 28 L, a całość została wykonana z poliestru. Zastosowany kamuflaż składa się głównie z koloru białego, brązowego, czarnego oraz ciemno-zielonego. Wymiary wynoszą 300x195x450 mm.
To tutaj są te wszystkie zaginione samoloty!
Plecak jest mega pojemny, bez problemu zmieścicie w nim laptopa razem z klawiaturą, myszką, ładowarką, słuchawkami, podkładką i wszystkim innym, co macie w swoim setupie. Nigdy nie miałem w rękach bardziej pakownego plecaka. Ogromny plus należy się też Genesis za to, że w komorach są małe kieszonki, gdzie możecie schować powerbanka, jakieś kable, mouse bungee i inne rzeczy, które inaczej walałyby się po całym plecaku i byłby problemy z ich zlokalizowaniem.
Z tymi samolotami w nagłówku wcale nie przesadziłem. Plecak ma pojemność 28 litrów, lecz można do niego dołączyć masę rzeczy, a to za sprawą systemu typu Molle oraz D ringów, które umieszczono na szelkach. Bez problemu zamontujecie na nim także m.in. oporządzenie taktyczne. Możliwości jest cała masa, więc plecak nie ogranicza was jedynie do tego, co możecie włożyć do środka.
Troki, paski, rozmiar, czy to wszystko wygodne?
Jak mam być kompletnie szczerym, to uważam, że tego plecaka nie zabierzecie wszędzie. Dajmy na to szkołę lub uczelnię – raczej w tych miejscach będziecie wyglądać dość komicznie z takim plecakiem, gdyż jest on duży, wiele rzeczy z niego zwisa i możecie się łatwo przyczepić do wielu powierzchni. Do tego wygląda jak prezent od taty z wojska. Wiadomo, nikt wam nie zabroni w taki sprzęt ładować książek i zeszytów, lecz umówmy się, został stworzony do innych celów.
Jeśli do środka zapakujecie wiele ciężkich rzeczy, to wasze barki, tak czy siak, będą płakać i prosić o litość, tak to już jest z plecakami i torbami. Genesis na ramiączkach dało grubą siatkę, która jest wygodna i fajnie ugina się pod palcami, lecz na dłuższą metę z pewnością to nie wystarczy. Nie mniej, jednak jeśli nie będziecie nadmiernie wykorzystywać możliwości pakunkowych Pallada 450, to na wygodę narzekać nie będziecie.
Na ryby, wypad w góry i LAN z ziomkami
Narzekałem wcześniej, że jest to sprzęt dla graczy tylko pod kątem marketingowym. Mówiłem też, że do szkoły raczej go nie weźmiecie. To gdzie w takim razie go użyć? Myślę, że najlepiej nada się on dla fanów ASG, paintballa, survivalu i podobnych rozrywek. Design pasuje do tego w stu procentach, tak samo zresztą, jak funkcje i możliwości. Dzięki możliwości dodania oporządzenia taktycznego polubicie ten plecak na polu, a wasze ziomy z pewnością będą przerażeni tym, ile sprzętu możecie mieć przy sobie.
Uważam też, że jest to świetny plecak na wypad w góry, gdyż możemy do plecaka bez problemu domontować śpiwór, a do środka zmieści się zarówno prowiant, jak i ubrania na zmienną pogodę. Również fani wędkarstwa będą zadowoleni, gdyż duża liczba mniejszych i większych kieszeni bez problemu pozwoli przetrzymywać spławiki, haczyki, podpory oraz wędki i kołowrotki.
Wart kupna?
Niezależnie od tego, czy jesteście graczami, czy fanatykami wędkarstwa, to ten plecak wam się przyda w wielu momentach życia. Jest on bardzo uniwersalny oraz pozwala coś dołączyć lub przymocować, co znacznie zwiększa jego możliwości. O gustach się nie dyskutuje, bo każdy ma inne, lecz mi się plecak wizualnie podoba. Za 200 złotych możecie kupić zatem bardzo udaną konstrukcję, z mnóstwem kieszeni i miejsc na rzeczy, sporą pojemnością i fajnymi możliwościami. Według mnie – warto. Klasycznie na sam koniec zapraszam jeszcze do innych recenzji na naszym portalu, które znajdziecie tutaj.
Genesis Pallad 450 Camo
Ocena ogólna
-
Jakość wykonania
-
Design
-
Pojemność
-
Funkcjonalność
-
Cena