Genesis Zircon 660 – jedna z najładniejszych myszek tego roku

Dzięki długiej pracy na baterii zapomnicie o kablu


Genesis Zircon 660 to brat niedawno testowanej przeze mnie myszki Genesis Zircon 660 Pro. Podrasowana wersja wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jak spisywał się natomiast jej brat bliźniak o lekko gorszych podzespołach, ale i niższej cenie? Czy on też zasługuje na szkolną piątkę? Sprawdźmy.

Zawartość pudełka

Genesis Zircon 660 przychodzi do nas pięknie zapakowany w dwa pudełka – jedno szaro-czarne z podstawowymi informacjami o modelu, natomiast drugie, kartonowe skrywa już samą myszkę wraz z kablem USB-C i odbiornikiem. Niestety, producent nie dołącza zapasowych ślizgaczy do tego modelu.

Genesis Zircon 660 – specyfikacja

Tryb komunikacji2.4 GHz, Bluetooth, USB
SensorOptyczny Pixart PAW3311
Zakres DPI200-12000
PrzełącznikMechaniczny Huano Purple 90M
Żywotność przycisków90 mln. kliknięć
Akceleracja35 G
Maksymalna częstotliwość próbkowania1000 Hz
Maksymalna szybkość śledzenia300 IPS
Typ ślizgaczyPTFE

Biała bryła z czarnymi akcentami

Powiem wam, że Zircon 660 w białej wersji wygląda bardzo seksownie, a czarne wstawki tylko dodają mu uroku. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie od całkowicie białej konstrukcji. Czarna wersja myszki jest bardzo stonowana i wyróżnia ją jedynie biel na scrollu. Nie powiem, również i ona wpisuje się w moje gusta, jednak kolor biały – czysta poezja. Nawet w momencie pisania tej recenzji spoglądam na tę myszkę i nie mogę wyjść z podziwu, jak świetnie się ona prezentuje. W moim odczuciu jest to najładniejsza myszka, zaprezentowana w tym roku przez Genesis. A wy, co sądzicie?

Układ myszki jest typowy – dwa przyciski na lewym boku, dwa na samej górze i między nimi rolka. Przycisk do zmiany DPI wylądował na spodzie, aczkolwiek na wierzchu jest mały pasek LED informujący nas o tym, na jakiej wartości obecnie jesteśmy.

Na spodzie bardzo dużo się dzieje. Znajdziemy tam nie tylko przycisk do zmiany DPI, ale też przełącznik trybów użytkowania oraz miejsce na odbiornik 2.4 Ghz. Ślizgacze mamy trzy – jeden na górze, jeden na dole i jeden wokół sensora. Są one dość sporych rozmiarów i na ich jakość nie mogę narzekać. Myszka porusza się po podkładce płynnie, sprawnie i nie czuć pod ręką żadnych nietypowych oporów.

Genesis Zircon 660 pochwalić się może też genialnym spasowaniem elementów – nawet gdy chwycimy myszkę tak, jak gdybyśmy chcieli wyciskać cytrynę, to nic nie skrzypi, nie strzela i nie trzeszczy. Poszczególne kawałki plastiku, przyciski czy scroll, są osadzone bardzo pewnie, nie wzbudzając obaw o trwałość po latach.

Wrażenia z gier

Myszkę testowałem w takich grach jak CS2, Northgard, Black Myth: Wukong oraz Far Cry New Dawn. Genesis Zircon 660 musiał radzić sobie zatem w różnych środowiskach, zarówno w pierwszoosobowych strzelankach, jak i strategiach czasu rzeczywistego czy souls like’u. W większości przypadków nie miałem większych problemów, choć kształt myszki i jej wymiary trochę mi nie leżą. Osobiście preferuje mniejsze gryzonie, lecz nie hiperbolizujcie proszę, Genesis Zircon 660 wcale nie jest duży – ja po prostu lubię wręcz ekstremalnie małe myszki. Dla 99% osób wymiary Zircona będą jak najbardziej w porządku.

IMG 20241211 122348

Obecny w myszce sensor Pixart PAW3311 nie jest ani zły, ani świetny. W tej cenie to akceptowalne rozwiązanie, jeśli jednak gracie głównie w gry FPS (typu CS2/Valorant), zaleciłbym rozważenie wersji Pro z lepszym sensorem. Maksymalna szybkość śledzenia wynosząca tylko 300 IPS (w podstawowej wersji Zircona), może okazać się zgubna, gdy przyjdzie wam do wykonywania ekstremalnie szybkich ruchów (np. flicki z AWP czy gwałtowne 180°).

IMG 20241211 121750

Ujmę to tak, jeśli nie wykonujecie myszką gwałtownych ruchów, często opierających się o bardzo mocne przesuwanie kursora/celownika, to wersja podstawowa Zircona będzie dla was odpowiednia. Jeśli jednak zależy wam na tej szybkości i precyzji, to zaleciłbym dopłacenie do wersji Pro. Natomiast w gatunkach takich jak symulatory, city buildery czy RPG, myszka sprawdzi się idealnie.

Pojemna bateria

To, co szczególnie mi się w Zirconie 660 podoba, to jego pojemna bateria. Cierpi przez to troszeczkę waga (59 gramów), lecz jak to się mówi – albo wóz, albo przewóz. Jeśli oczekujemy długiego czasu pracy na baterii, to musimy się pogodzić z faktem, że myszka 40 gramów ważyć nie będzie, a już, szczególnie gdy nie ma całej masy otworów w obudowie.

IMG 20241211 121715

Genesis Zircon 660 oferuje według producenta 80 godzin pracy na baterii. Ze stoperem w ręku nigdy tego nie mierzyłem, lecz myszkę ładowałem średnio raz na dwa tygodnie, więc jak najbardziej jest to wynik realny, a z komputera nie korzystam dwie godziny dziennie. Bez problemu można również użytkować myszkę w czasie ładowania, więc obecność kabla dwa-trzy razy w ciągu miesiąca kompletnie mi nie przeszkadzała. Wynik jest zatem bardzo dobry i zdecydowanie bateria jest jednym z największych plusów tego modelu Genesis.

Podświetlenie i aplikacja

Aplikacja posiada wszystko, co niezbędne. Skonfigurujecie tutaj podświetlenie, ustawicie DPI, stworzycie makra, a także dowolnie zmienicie przypisane do przycisków funkcje. To właśnie też w aplikacji sprawdzicie poziom naładowania myszki, gdyż Genesis Zircon 660 sam z siebie tego nigdzie nie mówi. Jeśli nie wiecie, gdzie oprogramowania pobrać, to znajdziecie je na samym dole tej strony.

Z ciekawszych opcji – jeśli zależy wam na pracy na baterii, to polecam włączyć sobie opcję wyłączenia podświetlenia LED w trakcie ruszania myszką oraz ustawić najkrótszy możliwy sleep time (1 minuta). Jeśli natomiast lubicie podświetlenie, to pewnie was zmartwi fakt, że Genesis Zircon 660 ma jedynie dwa dość małe paski LED RGB na przedniej części. Podświetlenie jest gustownym dodatkiem, o oślepienie w czasie nocnych sesji nie musicie się martwić.

Genesis Zircon 660 – plusy i minusy

PLUSYMINUSY
BateriaNiskie maksymalne DPI
DesignBrak zapasowych ślizgaczy
Trzy tryby komunikacji
Jakość wykonania
Aplikacja

Dobra niskobudżetowa propozycja?

Mówiąc najogólniej – Genesis Zircon 660 raczej was zadowoli, jeśli nie macie esportowego zacięcia i nie wymagacie od myszki topowego sensora czy wagi w okolicach 40 gramów. Jeśli gracie dla samego relaksu lub miłego spędzenia czasu ze znajomymi, to będzie to świetny wybór. Myszka starcza na bardzo długo dzięki swojej baterii, co uważam, że jest jej ogromnym plusem, przy tego rodzaju użytkowaniu. Nie po to wszak kupuje się urządzenie Bluetooth, żeby korzystać z niego po kablu.

Mimo tych superlatywów uważam jednocześnie, że warto dopłacić do wersji Pro. Nic nie stracicie, jedynie zyskacie, a różnica w cenie wcale nie jest zaporowa. Żebyście nie musieli wracać na sam początek tej recenzji, to łapcie link do testu Zircona 660 Pro. Jeśli natomiast szukacie innych myszek, to zapraszam tutaj, mamy całą masę recenzji komputerowych gryzoniów!

Loading

Genesis Zircon 660
Ocena ogólna
4.8
  • Design
  • Bateria
  • Sensor
  • Cena
  • Jakość wykonania
  • Waga