Po przenośnych głośnikach BT przyszła moda na ich większe odpowiedniki czy tzw. Power audio. Są to głośniki imprezowe jednak dzięki wbudowanemu akumulatorowi są w stanie grać jakiś czas bez zewnętrznego zasilania. Tak samo jest i w tym przypadku – Ferguson Regent 400BT wyposażony jest w wbudowany akumulator. Potrafi również głośno zagrać, ma podświetlenie i dobrą cenę. A są jakieś haczyki? Zapraszam do recenzji!

SPECYFIKACJA FERGUSON REGENT 400BT

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Regent 400BT zapakowany jest w bardzo kolorowe, kartonowe opakowanie. Z trzech stron motyw jest taki sam i przedstawia naszego bohatera wraz z kilkoma ujęciami jego największych zalet. Na pozostałym boku znajduje się specyfikacja techniczna głośnika napisana w 8 językach. Ot, klasyka.

Wewnątrz opakowania znajdziemy głośnik, kabel zasilający, kartę gwarancyjną, pilot (bez baterii), kabel Line-In/antena FM oraz instrukcję obsługi.

Pilot

Pilot to bardzo prosta jednostka wyposażona w kilka najważniejszych przycisków. Jednak to wystarcza do pełnej kontroli nad głośnikiem. Za jego pomocy możemy sterować:

• zasilanie on/off,
• menu (przełączanie między opcjami),
• głośność (+/-),
• odtwarzanie/pauza,
• poprzedni/następny,
• BT/Line-In/USB,
• wyciszanie,
• bas,
• EQ.

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY I BUDOWA FERGUSON REGENT 400BT

Ferguson Regent 400BT ma klasyczny wygląd głośnika. Z przodu znajduje się duża ażurowa maskownica, która ochrania schowane pod nią głośniki. Cały głośnik wykonany jest z czarnego, matowego plastiku. Spasowanie poszczególnych elementów ze sobą jest naprawdę dobre jednak sam plastik jest raczej z tych tańszych. Skaz czy wad materiałowych w tym modelu nie uświadczyłem, co dobrze świadczy o kontroli jakości. Aczkolwiek jest jedna rzecz, która na samym początku mnie mocno sfrustrowała… a była to naklejka na ażurowej maskownicy. Nie wiem kto popełnił błąd czy może nikt tego nie przetestował ale klej użyty w naklejce jest stanowczo za mocny! Naklejka rwie się a po oderwaniu występują pozostałości kleju, które bardzo ciężko usunąć. Zdecydowaniu jest to element, który Ferguson musi zmienić.

Bok lewy i prawy (patrząc od frontu) wyposażony jest w gumowe nóżki, dzięki czemu głośnik możemy położyć horyzontalnie tak, jak nam wygodniej. Nie ma znaczenia czy wybierzemy bok lewy czy prawy. Mała rzecz a cieszy. Plus się należy! 🙂

Spód głośnika wyposażony jest w 4 okrągłe nóżki. Rozwiązanie proste ale zapewniające wystarczającą stabilność podczas prywatki. No chyba, że któryś z biesiadników z rozmachu zahaczy nogą o głośnik 🙂 Ale jak było widać na poprzednich zdjęciach, zarówno lewy i prawy bok wyposażony jest w dodatkowe stopki więc nic się nie stanie.

Panel sterowania został umieszczony na górze urządzenia. To tutaj znajduje się wyświetlacz, pokrętło, dodatkowe przyciski oraz wejście Line-IN i USB. Jest również podgumowana rączka, która ułatwia przenoszenie głośnika.

Głównym punktem centrum sterowania jest pokrętło głośności. Ono jest zdecydowanie największe i góruje nad resztą przycisków. Nie ma też czemu się dziwić bo to właśnie z niego będziemy korzystali najczęściej 🙂 Pokrętło podczas obracania ma wyraźny skok między kolejnymi poziomami głośności dzięki czemu można wybrać taki poziom jaki się w danym momencie chce. Dodatkowo pokrętło można wcisnąć i aktywować szybkie wyciszenie. Nad pokrętłem znajduje się 8 funkcyjnych przycisków, które są pogrupowanie w dwie kolumny – po 4 przyciski na kolumnę. Lewa kolumna odpowiada za:

• poprzedni,
• odtwarzanie/pauza,
• EQ,
• włącz/wyłącz.

Prawa kolumna odpowiada za:

• następny,
• przełączanie między trybami,
• podbicie basu,
• podświetlenie LED.

Pomiędzy tymi dwoma kolumnami producent umieścił panel z dwoma wejściami: USB oraz liniowym. Panel ten jest chroniony przed zabrudzeniami i zalaniem gumową zaślepką. Na samej górze centrum sterowania został umieszczony wyświetlacz. Jest to prosta jednostka, która wyświetla podstawowe informacje na 4 polach alfa-numerycznym. Dodatkowo wyświetlacz pokazuje stan naładowania baterii, wybrane zewnętrzne wejście czy aktywowany BT.

Ostatnim elementem obudowy jest tył. Zasadniczo dzieje się tutaj najmniej jednak i z tej strony znajdziemy kilka złączy. Poza wejściem zasilania AC jest gumowa zaślepka, pod która producent umieścił wejście mikrofonowe oraz gitarowe, przycisk on/off oraz wejście na zasilanie DC (w zestawie brak zewnętrznego zasilacza).

PODŚWIETLENIE LED

Regent 400BT wyposażony jest w podświetlenie LED. Realizowane jest ono przez dwa pierścienie okalające dwa nisko tonowe głośniki. Producent nie podaje ile diód LED przypada na jeden pierścień ale szybko licząc jest to ok 32. Można wybrać jeden z 5 dostępnych trybów świecenia jednak moim zdaniem najefektywniejszy jest ten wielokolorowy. Szkoda, że w żadnym trybie nie występuje efekt pulsacji zgodny z widmem dźwiękowym.

Na poniższym tik-toku można zobaczyć jak wygląda podświetlenie.

@retest.com.pl

Wpadaj na portal poczytać recenzję #fergusonregent #ferguson #regent400bt

♬ dźwięk oryginalny – reTEST.com.pl

Oraz na kilku statycznych zdjęciach.

ODSŁUCH

A jak gra Ferguson Regent 400BT? Imprezowo! Tak, to słowo najlepiej oddaje charakterystykę dźwiękową tego urządzenia. Testowana „czterysetka” generuje zaskakująco dobry i głęboki bas, szczególnie że jest to konstrukcja zamknięta, pozbawiona bass-reflexa. W tej cenie? Znacznie powyżej moich oczekiwań! Tandem dwóch przetworników o średnicy 13cm robi robotę. Potrafią zejść nisko i zatrząsnąć pomieszczeniem. Niestety tego samego nie można powiedzieć o średnich tonach, które są wycofane i brzmią jakby wokaliści śpiewali bez śniadania w oddzielnym pokoju. Trochę ten stan poprawia przełączanie się miedzy różnymi zapisanymi profilami EQ*. Tony wysokie, dzięki użyciu dwóch twitterów są mocne i słyszalne i dobrze współgrają z niskimi częstotliwościami. Jednak trzeba na dźwięk patrzeć przez pryzmat ceny urządzenia i nie oczekiwać wysublimowanych rifów gitarowych, które ukoją poszarpane nerwy.

Głośnik potrafi zagrać naprawdę głośno i spokojnie wystarczy do nagłośnienia domówki na 15m^2 czy imprezy w plenerze. Nawet przy wysokich poziomach głośności dźwięk nie jest za bardzo przestrojony i można spokojnie się przy nim bawić. A dzięki wbudowanemu akumulatorowi o pojemności 4000mAh można się bawić nawet przez 6h. Jak na 60W mocy jest to dobry czas.

*taka mała uwaga. Ustawienie Ultra Bass na „on” resetuje wybrany profil EQ do domyślnego.

JAKI JEST FERGUSON REGENT 400BT?

Ferguson Regent 400BT to imprezowy i budżetowy głośnik Power Audio. Potrafi zagrać naprawdę głośno a dzięki zastosowaniu dwóch przetworników o średnicy 13 cm niskie tony są nadspodziewanie dobre i mocne. Niestety pewne niedostatki występują przy średnich częstotliwościach. Miłym urozmaiceniem jest podświetlenie LED, które doda imprezie kolorytu. Szkoda tylko, że żaden z oferowanych trybów podświetlenia nie współgra z odtwarzaną muzyką. No ale to wszystko kwestia pójścia na pewne kompromisy by móc zaoferować atrakcyjną i niską cenę, która wynosi 549zł. W tej kwocie można przymknąć oko na wiele niedostatków, które występują w tym głośniku. Nawet na ten klej w naklejce 🙂 Raczej ciężko będzie znaleźć na rynku drugi głośnik Power audio w tej cenie, który napędzi małą imprezkę a dźwięk będzie z dobrym „łupnięciem”.

Zalety:

• niska cena,
• podświetlenie LED,
• naprawdę dobre niskie dźwięki,
• potrafi zagrać głośno,
• pilot,
• wejście mikrofonowe i gitarowe,
• bateria 4000 mAh umożliwia 6h grania,
• rączka do przenoszenia,
• szczegółowo opisana instrukcja.

Wady:

• niefortunny klej na naklejce,
• wycofane średnie częstotliwości,
• brak własnych ustawień EQ.