Ostatnio mocno przyglądamy się produktom Kioxia (podmarki Toshiba). Jak się okazuje oferują całkiem dobre parametry przy niewygórowanej cenie.
Tym razem na warsztat trafił model Kioxia U301 (w wersji 128GB), czyli pendrive w technologii USB 3.2. Cena testowanego wariantu osculuje w granicach 95zł.
Specyfikacja:
pojemność: 128 GB (dostępne również: 16GB, 32GB, 64GB)
wolna pojemność: 116GB
interfejs: USB 3.2 gen 1
waga: 8 g
dodatkowe informacje: zgodność z USB 2.0
materiał: tworzywo sztuczne
wymiary: 51.4 x 21.4 x 8.4 mm
Kioxia U301 nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle konkurencji. To zwyczajny, mały, plastikowy pendrive w białej kolorystyce. Urządzenie wykonane jest starannie, a cała konstrukcja wygląda na w miarę solidną. Patrząc jednak na cenę produktu mam pewien niedosyt.. obudowa mogłaby być wykonana z trwalszego materiału, np. metalu.
No to sprawdźmy co ten penik potrafi. Na wstępie jednak zaznaczam, że nie dysponuję portem USB 3.2. Testy przeprowadzałem na złączu USB 3.0.
CrystalDiskMark wypluwa wynik w 139 MB/s odczytu i 30 MB/s zapisu. O ile prędkość odczytu jest przyzwoita, tak prędkość zapisu mogłaby być ciut wyższa w tej klasie cenowej.
Niemniej trzeba zaznaczyć, że penik bardzo dobrze radzi sobie nawet po 80% zapełnieniu – prędkości praktycznie nie różnią się od tych przy 0% wykorzystaniu pojemności.
PODSUMOWANIE
Kioxia U301 128GB to pendrive co najwyżej poprawny. Prędkości pod złączem USB 3.0 są wystarczające, a samo wykorzystanie interfejsu USB 3.2 z pewnością jest na plus i wierzę, że pod takim portem pen rozwinie skrzydła. Tak czy inaczej czuję mały niedosyt.. w cenie 95zł oczekiwałbym chociażby solidniejszej, metalowej obudowy.
Zalety:
- mały rozmiar,
- schludny wygląd,
- technologia USB 3.2 gen 1,
- pojemność.
Wady:
- cena.
