Często stare już porty USB 2.0 nie zadowalają nas swymi osiągami i zwyczajnie frustrują, gdy chcemy przykładowo szybko przenieść pliki na nowiusieńki dysk zewnętrzny z interfejsem USB 3.1. Tak się składa, że mają komputer stacjonarny i dysponując wolnym slotem PCI Express x4, x8 lub x16 możemy bez problemu rozbudować blaszaczka o super szybki interfejs USB 3.1 z prędkością sięgającą 10 Gbps! Aby sprawdzić, czy tego typu kontrolery mają w ogóle sens postanowiłem przetestować produkt Manhattan USB 3.1 PCI Express, który może i swą ceną niezbyt nas kusi, bo przyjdzie nam za niego zapłacić około 260zł. Tak więc przekonajmy się, czy jest to warte swojej ceny.
Karta przychodzi do nas w małym, niczym nie wyróżniającym się pudełku z wszelkimi najważniejszymi informacjami o produkcie.
W zestawie znajdziemy sam kontroler, bolczyk do mniejszych obudów, płytę CD ze sterownikami oraz instrukcję obsługi.
Kontroler to standardowa karta rozszerzeń o bardzo niewielkich wymiarach i bez żadnych fajerwerków. Jej wykonanie jest prawidłowe, solidne i zwyczajnie pod tym względem nie mam się do czego doczepić.
Od strony zewnętrznej mamy port USB 3.1 typu A, który dodatkowo może służyć jako port zasilający o mocy do 900 mA. Poniżej mamy port USB 3.1 typu C, który również może posłużyć do zasilania czy też ładowania wszelkiego rodzaju urządzeń – w tym wypadku mamy moc aż do 3000 mA. Ob porty obsługują technologię SuperSpeed+ i osiągają prędkości do 10 Gbps.
Od wewnętrznej strony mamy 4-pinowe złącze molex do zasilenia karty.
Instalacja kontrolera jest banalnie prosta. Wystarczy nam wolny slot PCI Express z szyną x4, x8 lub x16 oraz wolny molex 4-pin do podłączenia zasilania.
W systemach operacyjnych Windows 8, 8.1 oraz 10 nie wymagana jest instalacja sterowników z płyty CD – urządzenie automatycznie wykryje sterowniki w trybie Plug and Play. Dla starszych systemów należy zainstalować sterowniki dołączone na płytce.
Kartę przetestowałem z moim dyskiem z interfejsem USB 3.0 – i tak oto otrzymałem wynik odczytu z prędkością około 420 MB/s i około 426 MB/s zapisu. Jest to bardzo dobry wynik, ponieważ na zwykłym porcie USB 2.0 nigdy nie osiągałem więcej niż 50 MB/s zapisu i odczytu, a na porcie USB 3.0 maksymalnie 300 MB/s.
Moim zdaniem wyniki są rewelacyjne i zdecydowanie lepsze od osiągów starszych interfejsów. Również stabilność transferu danych przebiega bez najmniejszych problemów.
Trzeba oczywiście wziąć poprawkę na to, że np. z dyskiem zewnętrznym z interfejsem USB 3.1 prędkość możemy być nawet ponad 1x wyższa od wyniku, który podałem powyżej – po prostu nie mam żadnego pendrive czy dysku z USB 3.1, aby przeprowadzić dokładniejsze testy. Niemniej jednak jestem pewien, że kontroler pozwoli na osiągnięcie jest dużo lepszych wyników – wszystko zależy tylko i wyłącznie od naszych urządzeń 😉 .
Zapytacie pewnie jak z tym ładowaniem przykładowo smartfona. USB 3.1 typu A to moc do 900 mA, czyli 0.9A i jest to raczej niewielki prąd, bo czegoś takiego nie możemy zaliczyć nawet do QC 1.0 😀 . Sytuacja jest znacznie lepsza w przypadku portu USB 3.1 typu C, który posiada moc do 3000 mA, czyli 3A co już zdecydowanie możemy zaliczyć do szybkiego ładowania i faktycznie tak jest – telefon z QC 3.0 potrafi naładować się w identycznym czasie jak ze zwykłej ładowarki sieciowej.
PODSUMOWANIE
Kontroler Manhattan USB 3.1 PCI Express to ciekawa propozycja dla osób, które potrzebują super szybkich portów USB 3.1. Manhattan nie zawodzi i oferuje solidną kartę ze świetnymi osiągami. Cena może się wydać lekko zaporowa (około 260zł), ale tak czy inaczej nie możemy powiedzieć, że produkt nie jest warty naszej uwagi.
Ocena Manhattan USB 3.1 PCI Express Cena: około 260zł
Overall
-
Jakość wykonania
-
Prędkości transferu
-
Szybkość ładowania urządzeń
-
Funkcjonalność
-
Zestaw
-
Cena