Rok temu jako pierwsi na świecie zaprezentowaliśmy Wam, drodzy użytkownicy, recenzję chłodzenia Noctua NH-D12L. Link tutaj: NH-D12L. Dzisiaj jako jedni z pierwszych na świecie (a najprawdopodobniej pierwsi w Polsce!) mamy przyjemność zaprezentować test najnowszej odmiany mniejszego brata, czyli modelu NH-D9L w wersji chromax.black! Czy mniejszy znaczy dużo mniej wydajny? Przekonajmy się!
SPECYFIKACJA NOCTUA NH-D9L
Wymiary (z wentylatorem) [w/s/g]: | 110/95/95 [mm] |
Waga (z wentylatorem): | 428g (531g) |
Ilość ciepłowodów: | 4 |
Materiał: | Miedziana podstawa i ciepłowody, aluminiowe finy |
Zastosowany wentylator: | Noctua NF-A9 PWM |
Kompatybilność Intel: | LGA1851, LGA1700, LGA1200, LGA2066, LGA2011-0 & LGA2011-3 (Square ILM), LGA115x |
Kompatybilność AMD: | AM4, AM5 |
Gwarancja: | 6 lat |
Dane techniczne wentylatora:
Łożysko: | SSO2 |
Prędkość obrotowa (max/min/L.N.A.) | 2000/450/1550 obr |
Maksymalny przepływ powietrza (z L.N.A.): | 78,9 m³/h (62,6 m³/h) |
Maksymalna głośność (z L.N.A.): | 22,8 dB(A) (16,3 dB(A)) |
Moc wejściowa: | 1,2 W |
Napięcie: | 12V |
Zywotność: | > 150.000 h |
OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ
Chłodzenie zapakowane jest w kartonowe opakowanie w typowych dla marki Noctua oraz wersji chromax.black kolorach – czarnym z dodatkiem brązowego. Na opakowaniu znajdują się artystyczne zdjęcia fragmentów kupowanego chłodzenia oraz wyszczególnione jest bardzo dużo najważniejszych informacji, takich jak:
- specyfikacja chłodzenia,
- specyfikacja wentylatora,
- kompatybilność z podstawkami (w tym z najnowszą AM5),
- zawartość opakowania,
- schematyczne grafiki przedstawiające wymiary chłodzenia oraz jego dwa rzuty,
- wyszczególnione najważniejsze zalety projektu tego chłodzenia.
Wewnątrz opakowania, jak w każdym produkcie Noctua, panuje pedantyczny porządek. Podobnie jest również w pudełku z akcesoriami. Wszystko ma swoje miejsce i swoją przegrodę. Na zawartość składa się:
- 1 instrukcja,
- wysokiej jakości pasta termoprzewodząca Noctua NT-H1,
- reduktor obrotów L.N.A. NA-RC7,
- metalowa naklejka z logiem Noctua,
- śrubokręt,
- system montażowy SecuFirm 2,
- uchwyty do montażu drugiego wentylatora NF-A9,
- blaszki ofsetujące dla najnowszych procesorów AMD NM-AMB12a/b.
W chłodzeniu tym producent zmienił opakowanie ochronne samego chłodzenia. Pierwotnie za bezpieczeństwo odpowiadała zaawansowana konstrukcja origami wykonana całkowicie z kartonu, obecnie jest coś co wygląda jak… duże opakowanie na jajka 🙂
BUDOWA NOCTUA NH-D9L
Chłodzenie to ma budowę podwójnej wieży. Mimo należenia do tego samego genotypu co NH-D12L, mniejsza wersja ma symetryczne wieże, które łączą się z podstawą za pomocą 4 grubych ciepłowodów. Każda z wież wyposażona jest w 35 finów, które wykonane są z zegarmistrzowską precyzją. Noctua słynie z wręcz pedantycznej dbałości o każdy detal swoich produktów.
Każdy z listków radiatora ma symetryczną budowę. Końce są nieco szersze z przewężeniem po środku. Dodatkowo w miejscu, gdzie występują krawędzie łopatek wentylatora, każde z żeberek radiatora posiada po 3 trójkątne ostrza. Finy są zaokrąglone na końcach i nie ma możliwości aby przypadkiem się nimi zranić. Dodatkowo są stosunkowo grube i nie da się ich przypadkowo skrzywić palcem.
Śliczne maleństwo, nieprawda? Na zdjęciach tego tak nie widać ale chłodzenie to jest niewielkich rozmiarów. Jego wysokość to zaledwie 110mm a waga wraz z zamontowanym wentylatorem ledwie przekracza 0.5 kg (531g).
Zakończenia ciepłowodów, jak to w praktycznie każdy modelu Noctua jest, nie posiadają ozdobnych końcówek.
Noctua NH-D9L wyposażona jest w jeden wentylator o średnicy 92mm, który został umieszczony między wieżami. Kolorystycznie pasuje do reszty chłodzenia.
Podstawa chłodzenia jest niklowana i dobrze wykończona. Noctua nie stosuje w swoich rozwiązaniach bezpośredniego kontaktu ciepłowodów z procesorem, tak samo jest i tutaj.
Patrząc na detale widać z jaką precyzją zostało wykonane to chłodzenie. Czarna powłoka położona została doskonale. Zacieki, nierówności? Nie tutaj.
Wentylator
Zastosowanym wentylatorem jest znany i nagradzany NF-A9 w wersji chromax.black. Jest to dobrze znana i uznana jednostka wyposażona w 7 łopatek, która potrafi kręcić się z maksymalną prędkością 2000 rpm i przepychać przez siebie 78.9 m^3/h powietrza. Generuje przy tym maksymalną głośność na poziomie 22.8 dB(A). Wyposażony jest w łożysko SSO2 (kulkowe z magnetycznym stabilizowaniem). Każda z łopatek zakończona jest trzema wypustkami a technologia ta została nazwana jako Flow Acceleration Channels. Również obudowa wentylatora wyposażona jest w autorskie rozwiązania jak Stepped Inlet Design (schodkowe przejście od naroży do środka wentylatora), Inner Surface Microstructures (nacięcia od wewnętrznej strony obudowy), Ultra-tight tip clearance (odległość między końcówką łopatki a obudową wentylatora to jedynie 0.5mm!) oraz podkładki antywibracyjne w rogach. Przewód jest zakończony wtyczką 4 Pin oraz jest w oplocie. Wentylator jest mocowany do radiatora za pomocą dwóch drucików, które zapewniają pewny i mocny chwyt.
Recenzję tego wentylatora możecie przeczytać tutaj.
MONTAŻ
Montaż jest bardzo prosty. Czytelna instrukcja prowadzi nas krok po kroku jak trzeba zamontować chłodzenie. Odseparowane i podpisane części montażowe znacząco ułatwiają ten proces. W przypadku montażu chłodzenia na platformie AMD musimy zadecydować czy montujemy chłodzenie na środku (w przypadku AM4) czy przesunięte o 7mm (zalecane dla AM5). Każda z pozycji jest odpowiednio podpisana. U siebie zamontowałem chłodzenie centralnie na środku, bez offsetu.
Chłodzenie idealnie pasuje do płyt ITX. Wysokość i szerokość wież jest idealnie dopasowana do komponentów na płycie głównej. Nie ma możliwości aby coś kolidowało z NH-D9L.
Czy ten zestaw nie wygląda uroczo?
WYDAJNOŚĆ
Przechodzimy do najważniejszej części recenzji czyli wydajności! Pragnę poinformować, że następuje zmiana platformy testowej na mocniejszą i bardziej wymagającą jednostkę. Dodatkowo następuje odświeżenie do wyższej wersji programu OCCT oraz dobrania ustawień tak aby wylewały z procesora dosłownie 7 poty! Procesor to AMD Ryzen 5600G podkręcony do 4.5 GHz, GPU podkręcone do 2.4 GHz a napięcie ustawione na 1.33V. Na takich ustawieniach OCCT pokazuje równe 100W. Dodatkowo same ustawienia programu są następujące:
Jest to najbardziej obciążające i wygrzewające ustawienie, jakie można osiągnąć tym programem dla tego procesora. Odczytywana temperatura to CPU Tctl/Tdie. Test wykonuje się przez 30 minut i zapisywana jest najwyższa osiągnięta wartość. Pokój jest klimatyzowany ze średnią temperaturą 21*C. Standardowo w obudowie puszczone są wszystkie wentylatory na maksymalną prędkość. Pomiar głośności wykonywany jest przy ustawieniu prędkości wentylatora na 50% i 100% w programie Gigabyte SIV (dlatego 50% prędkości wentylatora nie jest połową maksymalnej prędkości tylko połową prędkości jaką realnie wentylator może uzyskać). Odczyt głośności następuje przy wyłączonych wszystkich wentylatorach w obudowie oraz pod małym obciążeniem aby wentylator zasilacza nie zaburzał odczytów (zasilacz półpasywny). Odczyt głośności następuje z odległości ok 30 cm i jest średnią uzyskaną przy odczycie (oczywiście jeśli w tle wystąpił jakiś nieprzewidziany dźwięk zaszumiający odczyt to pomiar jest powtarzany). Pasta termoprzewodząca używana jest zawsze ta dostarczana przez producent, rozgrzewanie pasty trwa nie mniej niż 24h.
Temperatura prezentuje się następująco:
A głośność tak:
Noctua NH-D9L oferuje całkiem dobrą wydajność. Oczywiście z racji zastosowanego wentylatora 92mm nie ma co się spodziewać wyników na poziomie chłodzeń wodnych jednak 77.5*C dla mocno podkręconego procesora to całkiem przyzwoity wynik! Dla porównania podobnych rozmiarów chłodzenie Jonsbo osiągnęło o 1.5*C gorszy rezultat i to przy wentylatorze pracującym o prawie 500 rpm szybciej! Jednak po zredukowaniu obrotów wentylatora o połowę wydajność mocno traci i widać, że 100W ciepła do rozproszenia staje się problematyczne. 86.5*C to wartości, które zaczynają być na pograniczu włączenia termicznych zabezpieczeń mojego procesora. Co by nie mówić – dwie wieże, w które wyposażony jest NH-D9L potrzebują silnego przepływu powietrza. Kultura pracy wentylatora stoi na wysokim poziomie i przy prędkościach rzędu 1000-1100 rpm chłodzenie jest niesłyszalne, zaledwie 29 dB. Po rozkręceniu wentylatora na maksa generowany hałas zaczyna być wyraźny ale dalej jest na akceptowalnym poziomie (41,9 dB). oferuję wydajność, której mogliśmy się spodziewać.
Co warte odnotowania, to na stockowych taktowaniach, jakie oferuje 5600G, testowany NH-D9L pracował w trybie półpasywnym i podczas normalnego użytkowania śmigła wentylatora czasami, leniwie wykonały kilka obrotów.
PODSUMOWANIE
Noctua NH-D9L to najprawdopodobniej najmniejsze na rynku dwuwieżowe chłodzenie. Wydajnościowo rozwiązanie to idealnie pasuje do mniejszych obudów oraz płyt ITX bo przy kompaktowych rozmiarach oferuje całkiem dobrą wydajność. Niewątpliwą zaletą jest jakość wykonania samego radiatora, dołączane dodatki jak i świetne wentylatory. Małym minusem jest kultura pracy przy pełnej prędkości obrotowej wentylatorów. 41 dB nie jest najniższą wartością na rynku jednak wymiarów zewnętrznych chłodzenia nie przeskoczymy i jeśli chcemy zachować dobry przepływ powietrza wentylatora o średnicy 92mm to musimy go wysoko zakręcić. Jednak budując komputer o niewielkich rozmiarach raczej nie planujemy montować do niego najwydajniejszych na rynku komponentów. A Noctua NH-D9L świetnie nadaje się do chłodzenia procesorów o TDP wynoszącym 65W a nawet dobijającym do 100W. To już nie są małe wartości a to kompaktowe rozwiązanie jest w stanie sobie poradzić ze sprawnym odprowadzeniem ciepła. No i tak wersja kolorystyczna, chromax.black! Noctua umie w czerń, trzeba to przyznać.
Jak w przypadku każdego produktu Noctua tak i w tym przypadku przyjdzie słono zapłacić za to chłodzenie albowiem ceny NH-D9L zaczynają się od 335zł…
Chłodzenie to możecie kupić w oficjalnym sklepie Noctua.
Zalety:
- przemyślana konstrukcja,
- niesamowicie cicha praca przy niskich prędkościach obrotowych wentylatora,
- dobra wydajność na najwyższych obrotach wentylatora,
- jakość wykonania,
- dodatki,
- zastosowany wentylator,
- wysokiej jakości pasta termoprzewodząca,
- świetnie zilustrowane instrukcje,
- możliwość montażu drugiego wentylatora,
- gwarancja 6 lat.
Wady:
- brak instrukcji w języku polskim,
- głośna praca przy maksymalnych obrotach wentylatora,
- wysoka cena.
Overall
-
Jakość wykonania
-
Kultura pracy
-
Wydajność
-
Cena
-
Dodatki