InWin A5 jest największym modelem z serii A. Pomimo, że potrafi pomieścić płyty główne w formacie E-ATX to zachowuje jednocześnie niespodziewanie niewielkie gabaryty. Co tak naprawdę oferuje A5 oraz na jakie kompromisy musiał pójść producent? Zapraszam do recenzji!

SPECYFIKACJA IN WIN A5

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY I DODATKI

Po wyjęciu z pudełka InWin A5 wygląda wyjątkowo czysto i dyskretnie. Choć jest największą obudową w tej serii, to jej gabaryty są naprawdę kompaktowe jak na obudowę obsługującą E-ATX. Zastosowanie stali i grubego szkła sprawia, że InWin A5 daje poczucie masywności i solidności.

Przód obudowy A5 stanowi jeden monolityczny kawałek stali, którego krawędź zachodzi na boki. Nie znajdziemy w nim żadnych otworów wentylacyjnych czy serwisowych. Jedynym urozmaiceniem jest błyszczące logo In Win umieszczone w górnej części.

Tył obudowy również prezentuje się ascetycznie i nietypowo bo nie widać w nim otworu na zasilacz.

Z tyłu obudowy znajduje się siedem gniazd rozszerzeń, z czego tylko dwa górne są przeznaczone do wielokrotnego użytku. Pozostałe to zaślepki, które podczas demontażu trzeba wyłamać. Powyżej znajduje się preinstalowany wentylator Mercury AM120S ARGB, który zamontowany jest tak aby wyciągać gorące powietrze z obudowy. Wentylator nie posiada możliwości regulacji położenia. Na samej górze znajduje się gniazdo zasilania.

Główny boczny panel obudowy również wygląda niezwykle „czysto”. Nie znajdziemy na nim żadnych śrub czy innych elementów montażowych. Jedynie niewielkie wycięcie w górnej części uzmysławia, że jest on odchylany do dołu. Szkło jest dość mocno przyciemnione, co jest dosyć niezwykłe, ponieważ większość producentów obudów stara się zapewnić jak największą przejrzystość umożliwiając łatwe zajrzenie do środka. Na boku, po przeciwnej stronie, znajduje się podobne rozwiązanie z bezśrubkowym montażem.

Bez narzędziowy sposób montażu paneli bocznych jest genialny!

Firma InWin jest dobrze znana ze swojego podejścia do designu i w produktach tego producenta zawsze można znaleźć ciekawe smaczki, których nie doświadczy się w obudowach innych producentów. Górną część obudowy stanowi zdejmowany plastikowy filtr. Dzięki ukośnym liniom górna pokrywa nadaje obudowie nieco głębi, a złote wykończenie z przodu również przyciąga uwagę. Przy filtrze znajduje się panel z włącznikiem zasilania, dwoma portami USB 3.2, wyjściem audio i złączem USB C.

Filtr można bardzo łatwo zdemontować poprzez przesunięcie go w bok. Po demontażu odsłania on dwie pozycje montażowe dla wentylatorów 120 mm lub chłodnicy 240 mm.

Na spodzie obudowy InWin A5 znajduje się pełnowymiarowy filtr przeciwkurzowy, który można wyjąć poprzez wysunięcie go z przodu obudowy. Jest to bardzo wygodne.

Akcesoria

Do A5 dołączony jest zestaw czarnych śrub, metalowy wspornik karty graficznej, opaski zaciskowe, przedłużacze do wentylatora, a także papierowa wizytówka z kodem QR, która prowadzi do cyfrowej instrukcji.

WNĘTRZE OBUDOWY IN WIN A5

Wnętrze InWin A5 nie ma tradycyjnego układu ale nie wygląda jakoś skomplikowanie. Płyta główna instalowana jest tak jak w każdej innej obudowie ATX. Największa różnica, w porównaniu do klasycznych obudów, to przeniesienie zasilacza do przodu w miejsce dawnych napędów 5,25″.

W dolnej części obudowy można zainstalować dwa wentylatory 120 mm. Obok nich jest miejsce do montażu dysku twardego 2,5” lub 3,5”, który jest częściowo ukryty za przednią listwą pokrywy obudowy. Rozwiązanie to nie jest pozbawione wad, ponieważ producent nie przewidział żadnych systemów szybkiego montażu. Jedyna droga to odwrócenie obudowy do góry nogami, wysunięcie filtra i przykręcenie na stałe dysku to obudowy. Trochę to jest nieprzemyślane…

Z tyłu obudowy między złączami rozszerzeń a dolną płytą jest pewna przestrzeń, dzięki czemu po montażu dwóch wentylatorów 120mm nic nie będzie z sobą kolidować.

Z drugiej strony obudowy znajdują się 3 kieszenie do montażu dysków twardych. Jedna kieszeń, umieszczona mniej więcej na wysokości procesora i pozwala na montaż dysku 3.5″. Dwie kieszenie umieszczone niżej pozwalają na montaż dwóch dysków 2.5″. Łącznie w obudowie można zamontować 4 dyski co jest całkiem dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę rozmiary zewnętrzne. Oprócz tego można zauważyć tutaj liczne otwory do przepuszczania kabli.

Ogólna jakość wykonania obudowy jest bardzo dobra. Wszystkie krawędzie i szczeliny są równe, dobrze zakończone i zaokrąglone. Jakość powłoki lakierniczej również stoi na bardzo wysokim poziomie i naprawdę nie znalazłem w obudowie żadnej skazy czy jakiegoś braku jakościowego.

MONTAŻ PODZESPOŁÓW

Montaż podzespołów komputera jest bardzo prosty i intuicyjny. Umieszczenie zasilacza z przodu obudowy powoduje, że cały pozostały środek jest wolny. Taki zabieg spowodował, że producent mógł zaprojektować niższą obudowę nie tracąc nic z jej funkcjonalności! Będąc przy zasilaczu i jego montażu wyszedł kolejny nie do końca przemyślany element. Najprawdopodobniej jest to cecha mojego zasilacza ale po zamontowaniu i podłączeniu zasilacza, kabel przedłużający idealnie zasłaniam przycisk on/off na zasilaczu.

Z pozostałymi elementami nie było żadnych problemów. Obudowa jest naprawdę bardzo dobrze przemyślana. Jedyne zastrzeżenie czy może prośbę do producenta In Win miałbym aby pod zasilaczem zastosowali jakąś maskownicę, w której można byłoby schować pozostałe złącza zasilacza. Jak zasilacz nie jest wyposażony w modularne okablowanie, to wszystkie kable smętnie sobie zwisają.

Za to bezpośrednia przestrzeń pod płytą główną jest wolna i gotowa do zagospodarowania. Wystarczy spojrzeć jak malutka wydaje się moja płyta m-ITX! W obudowie tej spokojnie zmieszczą się jeszcze dwa wentylatory 120mm umieszczone na dole oraz chłodzenie AiO umieszczone na górze. Przy wymiarach zewnętrznych wynoszących 399 x 215 x 407 mm jest to świetny rezultat.

Bardzo ładnie wygląda przedni panel z białą diodą LED i złotym paskiem. Szkoda, że przycisk włączania nie jest podświetlony.

Szkło umieszczone w panelu bocznym jest naprawdę czarne! I strasznie wszystko odbija, wręcz jak lustro. Stąd nie potrafiłem zrobić żadnego zdjęcia boku tak abym ja się w tym panelu nie odbijał bądź cały mój dom 🙂

JAKI JEST IN WIN A5?

Obudowa In Win A5 to bardzo ciekawa propozycja dla osób, które szukają czegoś nietuzinkowego, o kompaktowych rozmiarach ale zachowując pełnię możliwości większych obudów. Przeniesienie zasilacza w przednią część obudowy umożliwia lepsze zagospodarowanie ograniczonej przestrzeni. Dzięki temu bez problemu w modelu A5 zmieszczą się płyty główne E-ATX oraz chłodzenie wodne o rozmiarze 240mm. Również posiadacze długich kart graficznych nie będą mogli narzekać bo zmieszczą się modele o długości 340mm. Bardzo ciekawym stylistycznie rozwiązaniem jest całkowicie gładki front o zaokrąglonych do tyłu bokach. Sposób otwierania paneli bocznych to mistrzostwo świata – system zatrzaskowy spisuje się wręcz rewelacyjnie a każde zajrzenie do środka trwa dosłownie parę sekund. Niestety nie obeszło się bez wad… Do nich można zaliczyć tylko jeden fabrycznie instalowany wentylator oraz dziwny pomysł z montażem jednego dysku, który wymaga obrócenia obudowy do góry nogami. Na szczęście nie są to wady w żaden sposób dyskwalifikujące obudowę ale warto o nich wspomnieć.

Cena – ok 500zł.

Zalety:

• kompaktowe rozmiary,
• przemyślana budowa,
• bardzo wysoka jakość wykonania,
• szklany bok,
• system bez narzędziowego montażu paneli,
• dużo przestrzeni w środku.

Wady:

• tylko jeden wentylator 120mm,
• nieprzemyślany montaż jednego dysku twardego.