W czasach zdalnej pracy i nauki dobry sprzęt komputerowy to podstawa
Dość często zdarza mi się korzystać z peceta późnym wieczorem i nocą, gdy pozostali domownicy śpią. Używanie zwykłej klawiatury membranowej lub mechanicznej nie wchodzi w grę, bo powoduje dużo niepotrzebnego hałasu. W ostatnim czasie na warsztat trafił do mnie bezprzewodowy komplet klawiatury i myszki Logitech MK295 Silent Wireless Combo, zdający się niwelować problem głośnych klików. Cena tego zestawu waha się w granicach 130-140 złotych i moim zdaniem wcale nie jest wygórowana. Zapraszam do recenzji!
Specyfikacja:
Mysz
- Typ myszy: optyczna, bezprzewodowa
- Zasięg: 10 m
- Liczba przycisków: 2 + rolka
- Profil myszy: Uniwersalna
- Czułość: 1000 DPI
- Zasilanie: 1 bateria AA
Klawiatura
- Wymiary: 44,4 x 14,9 x 1,8 cm
- Zasięg: 10 m
- Układ klawiatury: US International
- Zasilanie: 2 baterie AAA
- Konstrukcja odporna na zalanie.
- Gwarancja: 24 miesiące
Zestaw dociera do nas w miętowym opakowaniu, w którym znajdziemy zabezpieczoną folią klawiaturę, myszkę, instrukcję obsługi oraz wspólny odbiornik USB. Jeżeli korzystamy z obu komponentów jednocześnie, można to traktować jako zaletę, ale gdybyśmy chcieli używać klawiatury i myszki osobno, na innych urządzeniach, to jest to niestety niemożliwe.
Klawiatura
Grafitowa klawiatura wykonana jest z przyjemnego w dotyku, lekko chropowatego plastiku. Konstrukcja jest odporna na zalanie. Klawisze są miękkie, mają wyczuwalny skok, a matowa powłoka chroni litery przed wycieraniem. Po dłuższym czasie intensywnego użytkowania nie zauważam żadnych przetarć. Urządzenie wyposażone jest w autorską technologię Logitecha – SilentTouch, dzięki której kliknięcia są naprawdę bardzo ciche, a problem hałasu jest znacząco zredukowany. Niestety klawiatura nie posiada podświetlenia.
Na górze znajduje się pasek z klawiszami – skrótami wywołującymi kalkulator, skrzynkę email i przeglądarkę, oraz pozwalającymi na regulowanie głośności dźwięku i wprowadzanie komputera w tryb uśpienia. Po prawej stronie umiejscowiono diodę Caps Lock oraz wyłącznik, dzięki któremu możemy oszczędzać baterię, gdy nie korzystamy z urządzenia.
Na spodzie znajduje się sześć gumek antypoślizgowych oraz dwie chowane nóżki, pozwalające na pochylenie klawiatury o 8 stopni. Zasięg deklarowany przez producenta wynosi do 10 metrów, osobiście nie sprawdzałem, czy to prawda, ale mogę powiedzieć, że podczas testów nie pojawiały się większe problemy z działaniem obu urządzeń. Klawiatura zasilana jest dwoma bateriami typu AAA i przynajmniej w teorii powinna starczyć na 36 miesięcy użytkowania 😀
Myszka
Konstrukcja myszki z laserowym sensorem jest trochę bardziej zróżnicowana, gdyż wykonana jest zarówno z matowego, jak i błyszczącego, miękkiego plastiku. Na spodzie znajdują się teflonowe ślizgacze, sensor oraz miejsce na baterię. Co ważne gryzoń jest bardzo mały, dlatego lepiej będzie pasować osobom o mniejszych dłoniach, bo wtedy potrafi być naprawdę wygodny. Urządzenie podobnie jak klawiatura jest bardzo ciche, różnica względem innych modeli jest diametralna. Myszka nie posiada żadnych przycisków dodatkowych, rolka znajdująca się na górze wykonana jest z gumy i cechuje się wysoką precyzją. Gryzoń zasilany jest na baterię typu AA, która powinna wystarczyć na 18 miesięcy.
Czy warto?
Logitech MK295 to bardzo dobry set myszki i klawiatury. Zestaw idealnie sprawdzi się w codziennym użytkowaniu, pracy w biurze, a nawet przy graniu w gry FPS. Uważam, że w cenie ok. 130 złotych trudno jest znaleźć godnego konkurenta łączącego ze sobą bezgłośność i bezprzewodowość. Zdecydowanie polecam wszystkim 😉
Zalety:
- cicha praca
- cena
- wykonanie
- bateria
- zasięg
Wady:
- wspólny odbiornik USB
Ocena Logitech MK295 SilentTouch
Overall
-
Wykonanie
-
Design
-
Cena
-
Bezgłośność
-
Bateria
-
Funkcjonalność