Większość z Nas dba o swoją prywatność w sieci – niebanalne i trudne do złamania hasła, podwójna weryfikacja, zatwierdzanie odciskiem palca, logowanie tylko do sprawdzonych sieci bądź korzystanie z transmisji danych z własnego telefonu, zaklejanie kamerek. Ale co z danymi wyświetlanymi na ekranach? W czasach, gdy smartfony są wyposażone w coraz lepsze aparaty z możliwością zooma nie jest problemem aby ukradkiem zrobić zdjęcie tego co obecnie jest wyświetlane na ekranie waszego monitora, np. podczas pracy na open space albo gdy korzysta się z laptopa podczas podróży (np. w pociągu), wśród innych osób.
Firma Natec przygotowała rozwiązanie tego problemu w postaci filtra prywatyzującego Natec Owl.
Specyfikacja:
- Format: 16:9
- Przekątna: 15.6
- Długość: 194 mm
- Szerokość 344.7 mm
Opakowanie:
Filtr przybywa do Nas w kartonowym opakowaniu utrzymanym w ciemno grafitowej kolorystyce z niebieskimi akcentami. Na froncie widzimy wyświetlane na ekranie zdjęcie sowy oraz zakładany filtr prywatyzujący. Z tyłu są wyszczególnione cechy produktu, jego właściwości oraz ikono grafiką przedstawiony jest sposób montażu. Producent również zapewnia nas, że filtr Natec Owl chroni przed promieniowaniem ultrafioletowym, redukuje odblaski (bardzo dobre dla wszystkich ekranów typu Glare) oraz zabezpiecza przed zarysowaniem.
W opakowaniu znajdziemy filtr, zaczepy na ramkę monitora, paski mocujące oraz miękką szmatkę do usuwania zabrudzeń bądź odcisków palców z filtra.
Montaż filtra można przeprowadzić na dwa sposoby:
- pierwszym sposobem jest przyklejenie do ramki monitora specjalnych zaczepów, w które od góry wsuwa się filtr (i taki sposób mocowania użyłem w recenzji swojej),
- drugim sposobem jest naklejenie na filtr specjalnych pasków mocujących, które będą przyklejały filtr do ekranu (jest to rozwiązanie dla wyświetlaczy z bardzo wąskimi ramkami).
Sam filtr przeznaczony jest do ekranów o średnicy 15.6 cala oraz proporcjach 16:9 ale nic nie stoi na przeszkodzie aby przyciąć go do innego rozmiaru. Jego długość i szerokość to odpowiednio 194 i 344.7mm.
Testy:
Ekrany typu glare:
Na powyższych zdjęciach można zauważyć jak filtr rozprasza światło i redukuje refleksy od otoczenia.
Podsumowanie:
Jak widzimy Natec Owl bardzo dobrze spełnia swoje zadanie uniemożliwiając przypadkowym osobom aby z boku widziały co dzieje się na naszym ekranie. Cena tego filtra wynosi ok 160 zł co jest dobrze skalkulowaną wartością (między najtańszymi chińczykami a produktami ultra premium), szczególnie biorąc pod uwagę fakt, jakie koszty może spowodować gdy osoba niepowołana będzie miała dostęp do Naszych danych. Do jego zalet należy również doliczyć filtr ultrafioletowy, zabezpieczenie przed refleksami i ochrona przed zarysowaniami. Dodatkowo, co jest moim subiektywnym odczuciem, wieczorem przy gorszym świetle, założenie takiego filtra łagodzi ostre światło powstające poprzez kontrast ciemnego pomieszczenia a podświetlenia ekranu zachowując jednocześnie odpowiednie nasycenie kolorami. To, co widzimy na ekranie jest „zmiękczone” i nie męczy oczu.
Plusy:
- jakość wykonania,
- prostota montażu,
- dodatki,
- faktyczna ochrona oczu i prywatności,
- rozsądna cena.
Minusy:
- nie stwierdzono.
OCENA Natec Owl
Ocena ogólna
-
Opakowanie
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena
-
Dodatki