Nowoczesny ekspres przelewowy do kawy Russell Hobbs Inspire White

Z ekspresami do kawy niewiele mam wspólnego, bo i za bardzo za tym napojem nie przepadam. Jednak tak się złożyło, że w moje ręce wpadł ekspres przelewowy Russell Hobbs z serii Inspire White. Jest to swoją drogą ostatni produkt z tej serii, który testuję – w szukajce znajdziecie recenzję zarówno tostera, jak i czajnika 😉 . Ekspres Russell Hobbs Inspire White 24390-56 kosztuje w graniach 299zł i ze smutkiem murze stwierdzić, że po przeanalizowaniu cen modeli konkurencji, propozycja od Russell jest jedną z najdroższych. Pytanie, czy jest sens dopłacać nawet 200zł do testowanego modelu? Przekonajmy się!

Specyfikacja

Typ ekspresu: Przelewowy
Rodzaj naczynia: Dzbanek
Moc [W]: 1100
Rodzaj kawy: Mielona
Pojemność zbiornika na wodę [l]: 1.25
Wskaźnik poziomu wody: Tak
Filtr: Tak
Sterowanie: Elektroniczne
Podtrzymywanie temperatury: Płyta grzejna
Dominujący kolor: Biało-srebrny
Zabezpieczenia: Antypoślizgowe nóżki
Funkcje dodatkowe: Timer, Funkcja zapobiegająca kapaniu płynów
Pojemność [filiżanki]: 10
Wymiary: 28 x 40 x 26cm

Pudełko identyczne jak w przypadku pozostałych modeli z serii Inspire, więc pozwolę sobie pominąć tą część.

W zestawie oprócz ekspresu znajdziemy instrukcję obsługi.

Samo urządzenie wygląda ładnie, nowocześnie, ale przy tym nie wyróżnia się jakoś szczególnie. Typowa dla produktów Inspire plastikowa, ale solidna konstrukcja w białym, lekko śnieżnym kolorze. Na obudowie znajdziemy także srebrne, aluminiowe wstawki. Całość konstrukcji jest prawidłowo spasowana, nic nie odstaje, nic się nie ugina i pod tym względem nie ma się do czego przyczepić.

Patrząc od frontu, na dolnej krawędzi rzuca się prosty, mały wyświetlacz na aluminiowej powierzchni. Po bokach umieszczono niewielkie przyciski, za pomocą których może m.in. ustawić aktualną godzinę na wyświetlaczu, ustawić timer – czyli godzinę o której ekspres ma się włączyć i rozpocząć przygotowywanie kawy oraz włączyć przygotowywanie kawy.

Wyżej mamy szklany dzbanek o pojemności 1,25l, który dodatkowo ma naniesione informacje o tym jaki poziom odpowiada liczbie filiżanek, bądź kubków kawy.  Sam dzbanek ma bardzo wygodną, plastikową rączkę i wygodny lejek przez co nie ma mowy o rozlaniu napoju, czy też omyłkowym oparzeniu się.

Zdejmując dzbanek zauważamy płytę grzewczą, a nad nim lejek, przez który jest przelewana kawa do dzbanka.

Wyżej logo Russell Hobbs na aluminiowej wstawce i dalej elegancka, rolkowana fakturka.

Na lewym boku nie znajdziemy nic ciekawego. Z tyłu znalazł się otwór, który zapobiega przelaniu się wody w zbiorniczku – gdy tej będzie za duży, woda po prostu się wyleje na blat, więc warto uważać 😉 . Oczywiście z dołu wychodzi kabel zasilający.

Prawy bok to miejsce z plastikową łyżko-miarką na kawę – brakuje mi tu jakiejś mini miareczki, bo niezbyt wiadomo ile gramów kawy na niej się mieści, a w instrukcji mam informację że 4g kawy to 1 filiżanka, a 6g to jeden kubek.

Powyżej mamy miarkę, która wskazuje poziom wody w zbiorniku z informacjami na ile kubków/filiżanek dana pojemność wystarczy.

Od góry mamy plastikowy dekielek, pod którym znajduje się zbiornik na wodę oraz filtr, do którego wsypujemy zmieloną kawę. Tutaj muszę jednak dodać, że warto użyć papierowego filtra na ten czarny plastik (filtr stały), ponieważ wszystkie „fusy” wylądują w dzbanku. Niestety producent takich nie dodaje, przez co nie testowałem jak to wygląda, a jak mnie znacie – nie sprawdzam czegoś, czego producent nam nie daje, a każe oddzielnie dokupić. Szkoda i to jest ogromny minus. Moim zdaniem w tej cenie taki zestaw powinien papierowe filtry posiadać, albo chociaż mieć wbudowany filtr wielokrotnego użytku.

To tyle jeśli chodzi o budowę tego wynalazku.

Teraz słów kilka na temat tego jak ten model działa. Jest to można powiedzieć najprostsza konstrukcja przelewowa – wlewamy odpowiednią ilość wody – i tutaj trzeba uważać, bo uzupełniają zbiornik do maximum, ten zaleje cały dzbanek, więc wlewamy tyle wody i chcemy filiżanek, czy też kubków. Następnie za pomocą plastikowej miarki, bądź po prostu łyżeczki wsypujemy zmieloną kawę do czarnego pojemnika – również odpowiednią ilość, aby napój nie był zbyt słaby, bądź zbyt mocny. Warto jednak zakupić osobno papierowe filtry i nałożyć je na ten czarny pojemnik – wtedy „fusy” nie zostaną przelane do dzbanka. Ale jeśli komuś to nie przeszkadza to śmiało można i bez filtra.. ja tak testowałem i nie ma najmniejszego problemu.

Po wlaniu wody i wsypaniu kawy zamykamy dekielek i na panelu wciskamy przycisk z ikonka filiżanki kawy. Czas przygotowania takiej kawusi to w zależności od ilości wody – od 1 minut do około 3 – 4 minut, więc czas jak najbardziej przyzwoity. Gdybyśmy chcieli zatrzymać proces to wystarczy ponownie wcisnąć przycisk z filiżanką kawy.

Warto wspomnieć, że po zakończeniu całego procesu ekspres będzie podtrzymywał temperaturę jeszcze przez 40 minut co jest fajnym rozwiązaniem.

Możemy także użyć wcześniej wspomnianego timera – wciskamy lewy dolny przycisk, ustawiamy godzinę i minutę i.. tyle – ekspres rozpocznie proces na ustaloną godzinę. Trzeba tylko pamiętać, aby kawa i woda były uzupełnione!

Zapytacie pewnie jak taka kawa smakuje. Jak pisałem na początku, smakoszem kawy nie jestem, a tym bardziej parzonej, więc niewiele w tym temacie powiem. Dla mnie kawa jak kawa, bez większej różnicy. Dałem jednak spróbować tego specyfiku mojemu tacie, który parzuche lubi 😀 i stwierdził, że bardzo dobra. Także jest chyba okej 🙂 .

PODSUMOWANIE

Ekspres do kawy Russell Hobbs Inspire White to bez wątpienia urządzenie wykonane z ogromną starannością i dbałością o detale. Jest to producent, który już niejednokrotnie pokazał mi, że jego produkty mają być premium. I taki też jest testowany ekspres. Jako że jest to zwykły ekspres przelewowy to i niewiele można tutaj oczekiwać – podstawowe, ale przydatne funkcje. Jedynym rozczarowaniem jak dla mnie jest brak filtrów papierowych w zestawie, bądź wbudowanego filtra wielokrotnego użytku – w tej cenie coś takiego powinno być standardem! Przypomnijmy, około 299zł – tyle przyjdzie nam zapłacić za ten model. Czy warto? Jeśli oczekujemy świetnego desingu i bardzo dobrej jakości wykonania to jak najbardziej mogę go polecić. Jeśli jednak miałby to być zwykły ekspres przelewowy to spokojnie można szukać czegoś tańszego.