Odkurzacz za 250 zł – warto go kupić?

Recenzja Lykkele Mogens

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

Czy warto kupić odkurzacz za 250 zł – bezworkowy, z filtrem HEPA, turboszczotką i zestawem końcówek?

Specyfikacja Lykkele Mogens

Typ odkurzacza Tradycyjny
Przeznaczenie Odkurzacz domowy
Rodzaj odkurzacza Bezworkowy
Moc silnika 899 W
Moc ssania 385 AW
Klasa efektywności energetycznej A
Klasa reemisji pyłu A
Klasa skuteczności czyszczenia dywanu C
Klasa skuteczności czyszczenia twardej podłogi A
Filtr wylotowy HEPA H13
Pojemność zbiornika 2 l
Zasilanie Sieciowe
Typ rury Teleskopowa metalowa
Funkcje Regulacja mocy, mechaniczna regulacja mocy ssania w uchwycie węża, zabezpieczenie przed przegrzaniem, automatyczny zwijacz przewodu
Poziom hałasu 76 dB
Długość przewodu 5 m
Całkowite roczne zużycie energii 24,6 kWh
Dołączone informacje Uchwyt do przenoszenia, gumowe kółka, technologia cyklonowa, możliwość mycia filtra pod bieżącą wodą
Moc wydajnościowa Peak Power 24000 W
Dołączone akcesoria Turboszczotka, szczotka 2 w 1 (szczelinówka i szczotka do kurzu), szczotka 2 w 1 (do dywanów i twardych podłóg), ssawka do tapicerki, filtr HEPA, rura teleskopowa, wąż elastyczny
Wysokość 330 mm
Szerokość 260 mm
Długość 580 mm
Waga 4,9 kg

Wygląd Lykkele Mogens

Lykkele Mogens to mały odkurzacz bezworkowy, co doceni wielu użytkowników. Można go bez problemu schować do szafy czy nawet za drzwiami. To na duży plus, chociaż warto pamiętać, że przy sprzątaniu dużych mieszkań będzie trzeba w trakcie odkurzania przynajmniej raz opróżnić pojemnik.

Waga Lykkele Mogens również nie należy do dużych. Odkurzacz ma mniej niż 5 kg. To świetna opcja dla dzieci oraz osób starszych. Ten model można bez problemu przenieść. Ma to jednak swoją złą stronę – podczas użytkowania łatwo wywrócić urządzenie, np. przy za mocnym pociągnięciu.

Skupiając się jednak na szczegółach. Przede wszystkim, gdy spojrzy się na Lykkele Mogens widać pojemnik na kurz i zanieczyszczenia. Jest wykonany z przezroczystego materiału, dzięki czemu w każdej chwili można zobaczyć, jaka ilość brudu się zgromadziła i czy pojemnik wymaga opróżnienia.

Aby wyciągnąć tę część, należy przyciskać ruchomy element dostępny na rączce. Pozwala to na odłączenie pojemnika od odkurzacza i wyjęcie całość – gdy to się zrobi, można albo otworzyć jedynie dolną część i wysypać brud, albo górę i wyczyścić cały pojemnik.

Poza pojemnikiem uwagę zwracają dwa duże koła. Oba mają lekką gumową powierzchnię, której zadaniem jest zapobieganie rysowania podłogi. To bardzo przyjemne rozwiązanie, które łatwo docenić. Koła działają bardzo dobrze, nie zacinają się podczas użytkowania.

Moją uwagę zwraca jednak ich przytwierdzenie do całości. Nie wiem, czy to kwestia modelu, który do mnie przyszedł, czy ogólny sposób łączenia kół z odkurzaczem, ale one bardzo odstają… W przypadku prawego (lewego, jeśli patrzeć od strony rury) koło w moim modelu mam wrażenie, że coś bardzo poszło nie tak.

Starałam się, żeby było to widoczne na zdjęciach. Jedno koło zdecydowanie odstaje i wygląda tak, jakby miało zaraz odpaść. Na szczęście się tak nie stało, ale obawę mam cały czas, nawet gdy tylko na niego patrzę.

Poza pojemnikiem i kołami uwagę zwracają dwa klawisze. Są one bardzo duże, dzięki czemu wygodnie używa się ich nawet za pomocą stopy. Odpowiadają za włączanie/wyłączenie odkurzacza oraz za zwijanie kabla. Co ważne, przewód naprawdę szybko wraca na swoje miejsce, dlatego warto zwracać uwagę na otoczenie, aby ktoś nie dostał po nogach czy jakieś zwierzę po mordce.

Trzeba również wspomnieć o pokrętle, które odpowiada za moc odkurzacza. Jest ono w bardzo widocznym miejscu, zaraz pomiędzy klawiszami opisanymi powyżej. Bardzo miłe rozwiązanie, chociaż praktycznie przede mnie nieużywane – odkurzacz najlepiej działa na największej mocy, poza tym radzi sobie ciut… O tym później.

Poza tym bardzo jeszcze wspomnieć, że w odkurzaczu jest wycięta luka, która pozwala na montaż szczotki. To świetna opcja, która przydaje się i w trakcie przerwy podczas sprzątania, jak i podczas przechowywania odkurzacza.

Podsumowując, Lykkele Mogens wygląda naprawdę dobrze. To mały, klasyczny odkurzacz, który sprawdzi się w każdym domu, nawet jeśli będzie stać gdzieś na widoku, nie zepsuje estetyki wnętrza – głównie nowoczesnego czy minimalistycznego.

Jakość wykonania

Lykkele Mogens to odkurzacz wykonany bardzo nierównomiernie. Z jednej strony sam model wydaje się trwały. Wszystko do siebie pasuje, dobrze wygląda i świetnie działa, jednak jest „ale”… Dokładnie w szczegółach.

Wspominałam już o ruszającym się kole, które zachowuje się, jakby było bardzo zmęczone życiem, poza tym warto zwrócić uwagę na wiele pomniejszych elementów. Szczotki wyglądają bardzo zwyczaje. Wykonane są tak, aby działały, ale nie z dbałością o szczegóły – widać to np. na wygiętej już gumie od turbo szczotki – chociaż zdjęcia robiłam na samym początku, aby jak najlepiej oddały pierwotny stan i można było się do niego odnieść.

Poza tym sama rura jest bardzo delikatna. Rodzi obawy, że w trakcie dłuższego użytkowania może się przerwać i trzeba będzie ją sklejać albo wymieniać. Nie jest to wysoki poziom, ale warto zaznaczyć, że całość kosztuje jedynie 250 zł.

Podobnie jest z rurą. Lubi się czasami przycinać podczas zmiany wysokości albo nie załapać i w pełni się rozwijać.

Dla mnie jakość wykonania Lykkele Mogens jak za taką cenę jest jak najbardziej poprawna. Jedyne, czego mogę się przyczepić, to wkładania pojemnika do odkurzacza. Zdarza się, że te proces trzeba powtarzać kilkukrotnie, bo akurat blokada nie chwyci albo złapie w złym miejscu.

Moc Lykkele Mogens

Lykkele Mogens to odkurzacz, który oferuje moc ssania 385 AW. Jak to działa w praktyce? W moim przypadku cały czas działał na maksymalnej sile. W takiej sytuacji dobrze się sprawdza. Szybko sprząta i dokładnie pozbywa się zanieczyszczeń z podłogi, dywanów, kanapy czy innych materiałów.

Na mniejszych wartościach zdecydowanie trzeba się namachać. Jest to po prostu nieopłacalne, chyba że ma się potrzebę czyszczenia czegoś bardzo delikatnego. Wtedy jak najbardziej Lykkele Mogens się sprawdzi. Jeśli jednak zależy wam na szybkości i dokładności, warto mieć uruchomioną maksymalną moc.

Czy to minus? Nie. Lykkele Mogens bez problemu wciąga kurz i różnego rodzaju drobinki z powierzchni. Nie zawsze wszystko posprząta od razu, czasami trzeba w danym miejscu przejechać kilka razy, ale większość brudu dla tego odkurzacza nie jest problemem.

Filtr – działanie i wykonanie

W Lykkele Mogens jest filtr HEPA – polecany dla alergików, osób ze zwierzętami czy dziećmi. Ma on blokować różnego rodzaju zanieczyszczenia, pyłki i alergeny, aby te nie przedostawały się ponownie do pomieszczenia. Bardzo przyjemna opcja, którą wiele osób doceni.

Aby dostać się do filtra, trzeba wyjąć pojemnik i go otworzyć od góry. Wygląda klasycznie, jak inne modele tego typu. Jednak jego jakość wykonania wydaje się specyficzna. Nawet na zdjęciach widać klej nałożony w takiej ilości, że rzuca się w oczy. Dodam, że odkurzacz łapie temperaturę, dlatego przy dłuższym użytkowaniu klej może się nagrzać, co czuć – a z tego, co widziałam po opiniach ludzi, może się nawet przez to wylać.

Co jednak ważne, filtr można bez problemu wymyć pod bieżącą wodą. Tylko warto pamiętać, że przed włożeniem go do urządzenia ten musi wyschnąć. Najlepiej położyć go w miejscu ciepłym, ale niech to nie będzie kaloryfer!

Zestaw końcówek

Ogromnym plusem Lykkele Mogens jest bogaty zestaw końcówek. W cenie 250 zł otrzymuje się odkurzacz z aż 4 elementami: turboszczotką, szczotką 2 w 1 (szczelinówka i szczotka do kurzu), szczotką 2 w 1 (do dywanów i twardych podłóg) oraz ssawką do tapicerki.

Wykonanie tych elementów nie należy do najlepszego, ale jest bardzo poprawne. Takie właściwe jak na poziom odkurzacza w tej cenie – na spokojnie, w droższych modelach nie byłoby wiele lepiej.

Zestaw tych szczotek pozwoli wyczyścić różnego rodzaju obiekty i materiały. Sprawdzą się zarówno do sprzątania podłóż, kanap, łóżek, jak i samochodów. To bardzo uniwersalne modele, za które warto producenta pochwalić.

Ogólnie bardzo podoba mi się ilość szczotek i ich różnorodność. Jednak mam małą uwagę, a właściwie dwie. Po pierwsze, brakuje mi w tym zestawieniu dłuższej szczotki szczelinowej, którą można dostać się np. w zagłębienia kanapy.

Po drugie, bardzo nie podoba mi się sposób otwierania turboszczotki. Wiem, że jest to bardzo uniwersalne i popularne rozwiązanie, ale mam z tego typu blokadami złe wspomnienia.

Aby dostać się do samej szczotki od turboszczotki, aby np. wyczyścić ją z włosów czy sierści, trzeba odkręcić blokadę płaskim narzędziem – końcem widelca, większym śrubokrętem itp. Jak to się cudem połamie albo zaklinuje, to jest po szczotce… I to jest coś, co mnie obawia i bardzo będę zwracać uwagę na używanie tego ze szczególną uwagę, aby się na pewno nie zepsuło.

Wrażenia z użytkowania Lykkele Mogens

To, co najważniejsze, czyli jak odkurza się z Lykkele Mogens? Dobrze. To odkurzacz, który radzi sobie ze sprzątaniem bez problemu. Można nim spokojnie pozbyć się brudu z mieszkania – szybko, skutecznie i spokojnie.

Używa się go wygodnie. Sama rura jest długa, wąż również, dzięki czemu nie trzeba biegać cały czas z odkurzaczem czy się schylać, aby posprzątać określone miejsce. Raczej sprzątanie przebiega bez problemów czy męczenia się z odkurzaczem.

Dodatkowo warto zaznaczyć, że odkurzacz bez problemu przesuwa się po podłodze, gdy tylko się go pociągnie. Ogumienie na kółkach jeździ gładko po powierzchni i jej nie rysuje. Nawet w przypadku mojego modelu nie jest to problemem, chociaż cały czas sądzę, że z tym kółkiem jest coś nie tak…

Przyjemną opcją, chociaż dla mnie zupełnie niepotrzebną, jest regulacja mocy ssania. Do tego warto pochwalić ogumione kółka, automatycznie zwijany kabel, całkiem komfortową głośność pracy, regulację rury teleskopowej oraz bogaty zestaw końcówek. To same plusy, które tylko dopełniają obraz całości.

Nie mogło się obić jednak bez minusów. Tych nie ma wiele, a przynajmniej nie jak patrzy się na Lykkele Mogens jak na odkurzacz za niewiele ponad 200 zł. Zwróciłabym uwagę na szybkie nagrzewanie się modelu oraz na nie za długi kabel. Czy to problematyczne? Bardzo, jeśli ktoś ma wiele pokoi albo duży metraż. W małych mieszkaniach Lykkele Mogens sprawdzi się świetnie.

Odkurzacz tradycyjny czy automatyczny?

W naszym artykule przyglądamy się odkurzaczowi za 250 zł, który jest przykładem tradycyjnego odkurzacza. Jednakże, równie istotne jest zapoznanie się z rosnącym trendem odkurzaczy automatycznych, które oferują nowoczesne rozwiązania do utrzymania czystości. Szczegółowy przegląd tych urządzeń znajdziecie w rankingu odkurzaczy automatycznych. Warto zapoznać się z tymi innowacyjnymi opcjami, aby pełniej zrozumieć dostępne możliwości na rynku sprzątania domowego.

Podsumowanie

Czy warto kupić Lykkele Mogens? Tak. Jak najbardziej. Jeśli potrzebuje się małego odkurzacza do niewielkiego mieszkania czy sprzątania auta. Świetnie sprawdzi się przy regularnych porządkach czy w trakcie remontów. Nie jest to model z najwyższej półki, ale coś, co dobrze będzie służyć w wielu domach.

Jak za niecałe 250 zł? Warto. A jeśli byłby jeszcze w promocji, to nie ma co się zastanawiać, a trzeba po prostu kupować i sprzątać nim mieszkanie ze świadomością dobrze wydanych pieniędzy.

Plusy i minusy Lykkele Mogens

Plusy Minusy
Minimalistyczny wygląd Dużo kleju przy filtrze
Duży zestaw szczotek Kabel, który mogły być dłuższy
Mały rozmiar Szybkie nagrzewanie się
Niewielka waga (chociaż wiem, że dla niektórych to minus) Rura teleskopowa czasami potrafi się przyciąć
Ogumione kółka Nie do końca łatwy system montowania pojemnika
Łatwość opróżniania pojemnika Coś bardzo nie tak z jednym kołem w moim modelu (?)
Regulacja mocy (sama funkcja)
Automatycznie zwijanie kabla
Wygoda użytkowania
Niska cena

Loading

Lykkele Mogens
Ocena ogólna
4.5
  • Wygląd
  • Wygoda użytkowania
  • Jakość wykonania
  • Cena
Translate »