Na początku tego artykułu zadajmy sobie pytanie.. czy ktoś jeszcze używa tabletów? Ja przyznaje, że od dobrych kilku lat porzuciłem tablety ze względu na smartfony, które w zasadzie oferują nam identyczne parametry jak w przypadku tabletów… i ślepo strzelam, że większość z Was również korzysta jednak ze smartfona. W takim razie dlaczego rynek tabletów nadal się rozwija i mimo, że zainteresowanie nimi jest raczej średnie, producentom się to opłaca? Jestem mega ciekawy czy na dzień dzisiejszy jest sens inwestować w te urządzonka, dlatego dzisiaj przyjrzymy się jednemu z najnowszych tabletów marki HUAWEI, a mowa tutaj o MediaPad M5. (P.S. Wkrótce możecie się spodziewać recenzji tabletów innych producentów 🙂 )
Zaczynajmy!
MediaPad M5 przychodzi do nas w białym, prostokątnym pudełko z delikatną fakturą. Pudełko jak pudełko – wszędzie widzimy brandy i w zasadzie mało istotne dla nas informacje.
W środku znajdziemy kabel USB typu C, przejściówkę z USB typu C na miniJack, ładowarkę Quick Charge, kluczyk do otwierania tacki na karty microSD i nanoSIM, papierologię oraz sam tablet.
Zestaw podstawowy, ale już boli fakt braku wbudowanego portu miniJack… tym bardziej, że to tablet. Szkoda, naprawdę szkoda… .
Tablet muszę przyznać, że prezentuje się całkiem fajni- myślę, że to głównie zasługa tego, że jego grubość to zaledwie 7.3mm. Urządzenie od frontu pokryte jest szkłem, natomiast na pleckach i krawędziach zastosowano wysokiej jakości metal o kolorze.. hmm… jasno szarym?? nie wiem, ciężko mi ocenić, ale jest to całkiem miły dla oka. Metal mimo, że wygląda na dosyć porządny i przyjemny w dotyku, po pewnym czasie niestety łapie drobne ryski. Nie jest to jakieś bardzo widoczne, ani irytujące, niemniej gdy się przyjrzymy to mikro ryski są niestety widoczne. Na froncie jest o wiele lepiej.. sądzę, że zastosowane tutaj szkło to rodzaj czegoś pokroju Gorilla Glass, ale nigdzie nie udało mi się tych informacji potwierdzić. Tak czy inaczej rysek brak :).
Przejdźmy do budowy naszego MediaPad M5.
Tak jak już wspomniałem, na froncie mamy szkło i oczywiście 10.8-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2K (1600 x 2560 px). Na górze umieszczono matrycę aparatu o rozdzielczości 5Mpx oraz po prawej stronie mamy czytnik linii papilarnych. Wszystko fajnie, ale coś mi tutaj nie pasuje. Aaaa… już wiem… ramki! Nie rozumiem, w smartfonach producenci niemal zabijają się o to, kto ma najmniejsze ramki wyświetlacza, a w tabletach? No nie wiem.. ja osobiście lepiej bym zagospodarował niewykorzystane miejsce… ale nie będę wchodził w dyskusję, przechodzę dalej.
Ciężko tu mówić o bokach, bo tablet jest na tyle smukły, że boki zostały zwyczajnie zaokrąglone i przyciski funkcyjne mamy w zasadzie na pleckach. No ale okej, powiedzmy, że po prawej stronie (boku, krawędzi) umieszczone zostały przyciski POWER, VOL+/VOL – , tacka na karty microSD i nanoSIM oraz port USB typu C. Z góry stwierdzam, że umieszczenie przycisków jest fatalne i bardzo irytujące. Żeby wcisnąć przykładowo przycisk POWER w celu wybudzenia tabletu, musimy podnieść nasze urządzenie.. no sorry HUAWEI, rozumiem, że daliście nam smukłe urządzenie, ale jednak wygoda to podstawa, a tutaj jest po prostu straszna lipa 🙁 .
Na pleckach prócz dumnie umieszczonego na środku loga HUAWEI mamy w prawym boku matrycę aparatu o rozdzielczości 13Mpx i… 4 certyfikowane głośniki od Harmana z systemem Hi-Res Audio – i powiem szczerze, to największa zaleta tego tableta! Ale o tym powiem jeszcze później. Na dole znajdziemy jeszcze piny do podłączenia np. klawiatury.
Może teraz trochę teorii. HUAWEI MediaPad M5 wyposażony jest w 4GB pamięci RAM, a napędzany jest 8-rdzeniowym procesorem HiSilicon Kirin 960 o taktowaniu 2,4GHz. Za grafikę odpowiada układ Mali-G71 MP8. Pamięć wewnętrzna w zależności od wybranego wariantu to 32, 64 lub 128GB z możliwością rozszerzenia za pomocą kart microSD do 256GB. Wbudowany akumulator posiada 7500mAh. Waga urządzenia to498g. Oczywiście standardowo mamy tutaj GPS/A-GPS/GLONASS/Beidou, WFi a/b/g/n/ac o częstotliwościach 2.4GHz i 5GHz, żyroskop, czytniki linii papilarnych i inne podstawowe funkcje, które znajdziemy w każdym innym tablecie czy smartfonie.
Ogółem działanie tableta oceniam na bardzo dobre. System działa szybko i sprawnie, a aplikacje wczytują się błyskawicznie. Nie zauważyłem również problemów z wielozadaniowością – system bardzo dobrze zarządza pamięcią, przez co aplikacje nie wczytują się ponownie, gdy chcemy do nich wrócić. Jeśli chodzi o lagi, błędy, bugi to również czegoś takiego nie uświadczyłem korzystając z tego modelu. Także jest pod tym względem nie mam się do czego doczepić 😀 .
Gry… z racji tego, że jest to tablet to sądzę, że osoby które się na niego zdecydują będę chciały w coś pograć. Wobec czego postanowiłem przetestować kilka bardziej wymagających gier tj. GTA Liberty City Stories, Farming Simlator 18, Truck Simulator 2018 i Asphalt 8. Wszystkie gry działały perfekcyjnie, bez żadnych lagów. Szczerze przyznam, że gra się na tym sprzęciku całkiem przyjemnie 😉 .
Zapytacie pewnie jak tablet wypada z matrycą 2K i czy jest to zauważalne? Jest, ale nie spodziewajcie się jakiejś petardy. Jakość jest widoczna, ale nie rzuca się to mocno w oczy. Filmu w 1440p jak na razie z poziomu aplikacji YouTube nie obejrzycie, ponieważ Huawei prawdopodobnie nie dostał certyfikatu na ten model i YT nie udostępniło owej jakości.. trochę szkoda, bo potencjał sprzętu jest w tym wypadku nie wykorzystywany. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Co mogę więcej powiedzieć… kolory są naturalne i dobrze odwzorowane, tak wiec jakość wyświetlanego obrazu jest jak najbardziej okej.
Aaa.. bo bym zapomniał. Dla spragnionych cyferek tradycyjnie mam benchmarki 🙂 .
Głośniki… 4 głośniki od Harmana Kardon robią tutaj niezłą robotę. Tak dobrego i czystego dźwięku w urządzeniach mobilnych chyba nigdy nie słyszałem! Dostajemy świetną jakość dźwięku, bardzo dobrą głośność i lekko wyczuwalny bass. Zdecydowanie taka konfiguracja bije na głowę konkurencję w flagowych smartfonach, czy też tabletach. Oczywiście nie zrozumcie mnie źle.. nie jest to dźwięk jak z pełnoprawnego głośnika.. chociaż jakością dźwięku zapewne bije na głowę wszystkie tanie, budżetowe głośniki przenośne.
Pozwólcie, że pominę kwestię aparatów.. po prostu nie rozumiem jaki jest sens ładowania aparatów do tak dużego sprzętu. Jeśli ktoś koniecznie potrzebuje sampli to w necie znajdziecie tego sporo, a ja od siebie dodam tyle, że jest raczej przeciętnie… .
Podobnie podchodzę do kwestii łączności transmisji danych za pomocą kart SIM. Dzwonienie z czegoś takiego to chyba tylko ciekawostka i przyznaję się nie testowałem tego. Sprawdziłem za to transmisję danych, czyli internet. No i co mogę powiedzieć.. działa, jest 4G LTE, tak więc w zupełności mnie to zadowala 🙂 .
Jak tablet wypada na baterii? Wydaje mi się, że naprawdę dobrze. 7500mAh pozwala spokojnie na 2-3 godzinną grę w tytuły takie jak podałem powyżej. Podczas zwykłego korzystania, czyli przeglądania internetu, Facebook, YouTube, tablet powinien wytrzymać nawet 2 dni, a w trybie czuwania 5 dni.
Na koniec chciałbym dodać, że do tableta możecie dokupić klawiaturę dokującą.. w sumie wcześniej już o tym wspominałem – myślę, że to fajna sprawa z uwagi na wielkość urządzenia. Sądzę, że takie rozwiązanie dodatkowo podniesie funkcjonalność. Dodatkową ciekawostką jest M-Pen, czyli precyzyjny rysik do przykładowo rysowania. Jest to zdecydowanie idealne rozwiązanie zastępujące tradycyjne tablety graficzne. Ubolewam trochę nad tym, że nie dostałem tych akcesoriów razem z MediaPad M5, bo w sumie HUAWEI reklamuje je jako urządzenia dedykowane. No cóż, może innym razem… 🙂 .
No i tym spokojnym akcentem kończymy ten artykuł. HUAWEI MediaPad M5 to urządzenie, które wiele potrafi. Ma swoje wady, jak i zalety. Wykonanie stoi na wysokim poziomie, umiejscowienie przycisków to jakieś porozumienie, a głośniki nam to wszystko wynagradzają 😀 . Sprzęt kosztuje około 1800zł.. czy jest warty swej ceny? Nie wiem, zdecydujcie sami.
Ceny HUAWEI MEDIAPAD M5 LTE:
OCENA HUAWEI MEDIAPAD M5 LTE
Jakość wykonania: 4/6
Wydajność: 5/6
System: 5/6
Funkcje: 5/6
Zestaw: 5/6
Cena: 3+/6
Ocena ogólna: 4+/6
