Ah ten Apple. Producent niewątpliwie jednych z najlepszych smartfonów na świecie miał (ma?) problem z zaprojektowaniem dobrego kabla ładującego. Częstą przypadłością są pęknięcia i złamania na pogrubieniu bezpośrednio przed plastikową wtyczką. Z pomocą w takich przypadkach przychodzą zewnętrzne firmy, które oferują własne kable z certyfikatem MFI (Made For Iphone). Dzisiaj szybka recenzja takiego produktu czyli Orico AL01-10. Czy „ajfonowi” puryści spojrzą łaskawym okiem w stronę tego kabla? Przekonajmy się!
SPECYFIKACJA
Kolor | Biały |
Długość kabla | 1m |
Złącze 1 | USB-A |
Złącze 2 | Lightning |
Oplot | Bez oplotu |
Maksymalne natężenie | 2.4 A |
OPAKOWANIE
Produkt Orico zapakowany jest w ładne, kartonowe opakowanie utrzymane w biało-turkusowej kolorystyce. Front opakowania przestawia zdjęcie kabla wraz z dwoma typami wtyczek, które zostały w nim zastosowane (z jednej strony USB-A a z drugiej Lightning). Z drugiej strony opakowania mamy wyszczególnione podstawowe dane techniczne (niestety chiński język) oraz spis modeli, z którymi kompatybilny jest ten kabel. Rozrzut jest dość duży bo aż od Iphona 5S do najnowszych modeli z serii 12.
Wewnątrz opakowania umieszczona została wysuwana tacka, w której bezpiecznie spoczywa recenzowany bohater.
Oprócz testowanego kabla wewnątrz opakowania znajdziemy instrukcję obsługi oraz broszurkę z informacjami na temat pomocy technicznej.
WYGLĄD I UŻYTKOWANIE
Można by powiedzieć – kabel jak kabel. Ale nie! Diabeł tkwi w szczegółach 🙂 A jak prezentuje się na żywo Orico AL01-10 i czy jest lepszy/gorszy od standardowego kabla Apple? To co pierwsze rzuca się w oczy to grubość samego przewodu a ta jest wyraźnie większa. Dodatkowo sam przewód ma zupełnie inną fakturę niż oryginalny kabel. W applowskim rozwiązaniu powłoka jest jakby plastikowa a całość dosyć sztywna. Orico zastosował starą sprawdzoną metodę – grubą gumę. Rozwiązanie takie sprawia wrażenie solidniejszego a jednocześnie umożliwia kształtowanie kabla. Obudowy wtyczek również są większe w zamienniku ale wykonane są z podobnego, błyszczącego plastiku. Przejście między kablem a wtyczką grubsze jest w rozwiązaniu Orico, na twardość oba są podobne.
Jeśli chodzi o samo działanie kabla to telefon zachowuje się identycznie jak przy oryginalnym akcesorium. Takie same transfery, taki sam czas ładowania. Testowane na Iphone 12.
PODSUMOWANIE
Wydaje się, że Orico wziął sobie pod uwagę skargi użytkowników Iphonów (oraz Ipadów i Ipodów) i postanowił w modelu AL01-10 zmodyfikować projekt firmy Apple i podejść do tego tematu po swojemu. W rezultacie otrzymujemy kabel, którego przewód jest grubszy oraz powleczony znacznie milszą w dotyku gumą. Dodatkowo łączenie przewodu z wtyczką również grubsze jest w testowanym produkcie. Samo działanie kabla jest transparentne dla urządzenia i nie ma obaw, że podczas ładowania nastąpią chwilowe przerwy czy podczas kopiowania zdjęć na komputer nagle urządzenia stracą komunikację między sobą. Cytując frazę pewnej reklamy proszku do prania ze świnką w motywie: „jeśli nie widać różnicy, po co przepłacać”? Szczególnie, że różnica w cenie jest znaczna i prezentuje się ona w stosunku 55zł do 99zł na korzyść testowanego bohatera 🙂
Zalety:
- grubość przewodu,
- jakość zastosowanych materiałów,
- cena.
Wady:
- nie stwierdzono.