Gamingowe laptopy słyną z przegrzewania się, dlatego na ratunek przychodzi podkładka GENESIS OXID 850 RGB. Pięć wentylatorów, podświetlenie RBG, sześć kątów nachylenia, a nawet specjalne nóżki, które umożliwiają ergonomiczne ustawienie całości. Czego chcieć więcej?

Specyfikacja

Pudełko

GENESIS OXID 850 RGB wpada w nasze ręce w sporym i ciężkim opakowaniu. Nie ma co się dziwić, to naprawdę duży sprzęt. Pudełko w dobrze znanej kolorystyce firmy, jak zwykle przyjemne dla oka i dobrze zabezpieczające zawartość.

Na przedniej części opakowania widnieje podkładka OXID 850 RGB dumnie prezentująca się na swoich rozłożonych nóżkach, podniesiona klapa i delikatnie odpalone podświetlenie. Od razu pokazuje wszystkie swoje atuty. Obok podkładki znajduje się logo firmy, nazwa urządzenia, informacje o RGB i o ergonomicznym standardzie.

Boki pudełka zapełnione zostały nazwami urządzenia i firmy, do tego krótką informacją o najważniejszych elementach podkładki i odnośnikami do social mediów. Można też tam znaleźć zdjęcie podświetlonej podkładki zrobione z góry.

Tył opakowania zawiera informacje o podkładce dostępne w 16 językach, do tego krótką specyfikację sprzętu i oczywiście zdjęcie podkładki z ukazanymi najważniejszymi jej elementami. Wspomniane zostały takie punkty jak: 6 możliwych kątów nachylenia, podświetlenie RGB, 2 porty USB, 5 wentylatorów czy też ergonomiczny standard.

Wygląd i budowa

Tak naprawdę o konkretnych cechach podkładki rozpiszę się w osobnych akapitach, ale zrobię pierw małe podsumowanie. GENESIS OXID 850 RGB chwali się nóżkami, kilkoma kątami nachylanie, hubem z 2 USB, podświetleniem i 5 wentylatorami. Jak to wygląda w całości? Świetnie. Całość jest wykonana naprawdę solidnie i starannie. Podkładka należy do mocarnych sprzętów, zajmujących sporo miejsca, ale to nie powinno dziwić. Stworzona została z przeznaczeniem do laptopów 17.3”.

Przyjemne są podnoszone gumowe elementy, które trzymają całego laptopa niezależnie od kąta nachylenia. Nie drażnią one rąk ani nie wpływają na komfort użytkowania. Zapewniają jednak sporą porcję bezpieczeństwa, jeśli ktoś obawia się upadku albo nagłego zjechania sprzętu z podkładki.

Zanim przejdziemy jednak do konkretów mam jeszcze jedną sprawę do omówienia. Nie posiadam laptopa 17.3”, ale mogę Wam pokazać jak dumnie prezentuje się 14 calowy Asus i 15 calowe Lenovo. Na zdjęciach powyżej widać jak grzecznie leżą na podkładkach. Mocarny gamingowy laptop zajmuje całą powierzchnię. Idealnie wpasowuje się do wentylatorów, które sprawnie go chłodzą. Wygląda to naprawdę dobrze, całość jest wygodna nawet mimo mojego nieprzyjaźnie ustawionego do użytkownika biurka.

Rozkładanie podkładki

Przechodząc do konkretów. Zacznijmy od nóżek. Są one wciśnięte w dół podkładki. W pierwszej chwili może wydawać się Wam, że są nie do ruszenia. Wyczujcie jednak moment i dajcie im odpowiedni zakres sił, a puszczą pod waszym naporem. To specjalne zabezpieczanie. Gdy będziecie je składać, również musicie je docisnąć. Jeśli tego nie zrobicie, będą swobodnie kołysać się pod podkładką. Warto również zaznaczyć, że mają one specjalną blokadę. W tym celu należy popchnąć je do góry, aby mieć 100% pewność, że nic złego się nie stanie. Ostrzegam jednak, że wymaga to sporo siły, ale pewnie to kwestia wyrobienia i praktyki.

Dzięki tym nóżką najprawdopodobniej w końcu usiądziecie prosto. Sprawiają one, że laptop nagle znajduje się znacznie wyżej, a co za tym idzie, do jego użytkowania nie trzeba się garbić ani chylić głowy. Odpoczywają też oczy, które nagle nie muszą błądzić skazane stale na wpatrywanie się w dół, aby pracować na laptopie. Nóżki to też świetna opcja do postawienia laptopa w mniej logicznych i praktycznych miejscach. W ten sposób można zabrać go do łóżka, żeby puścić na nim jakiś film. Dzięki temu nie będzie martwić się o złą wentylację sprzętu.

Nóżki są naprawdę solidne. Nie przesuwają się w trakcie użytkowania, nie uginają się pod ciężarem sprzętu, a dodatkowo na swoich końcach maja gumowe podkładki zapobiegające ślizganiu się. To jeden z tych elementów, który nie wiedzieliście, że potrzebujecie.

Kąt nachylenia

Poza nóżkami podkładka oferuje 6 kątów nachylenia. W każdej chwili dostosujecie je do swoich potrzeb. Wystarczy jedynie unieść górną część podkładki i ustawić mocny metalowy element w odpowiednim miejscu. Można to zrobić jedną ręką, nawet gdy laptop leży na podkładce. Każdy kąt jest stabilny, zapewnia bezpieczeństwo i swobodę użytkowania.

Jedynym minusem tego rozwiązania jest dźwięk, który wydaje metalowy element uderzający o plastikowe zaczepy. Nie przesuwajcie jej na ślepo po nocy, gdy inni domownicy śpią. Najpewniej się ktoś obudzi.

Wentylatory

Zacznijmy od danych. Małe wentylatory działają z prędkością do 1100 obrotów na minutę. Ten duży, położony na samym środku podkładki ma już zakres 2500 obrotów. Całościowo generują przepływ powietrza 70 CFM. Co to oznacza w praktyce? Moje ukochany laptop, który mieliście okazję już zobaczyć lubi się grzać. To jego jedyna wada. Dzięki GENESIS OXID 850 RGB w końcu dłonie nie gotowały mi się w trakcie rozgrywki.

Podkładka ma trzy poziomy chłodzenia. Ustawia się je, klikając w przycisk, który macie wiecznie pod ręką. Jest on bowiem ułożony idealnie na dolnej części podkładki, zaraz pod laptopem. Przyjemne rozwiązane do szybkiej zmiany, nawet w trakcie rozgrywki. Bez problemu możecie przerzucać pomiędzy szybkościami. Do waszej dyspozycji są tryby: szybki, średni i niski. I oczywiście kompletne wyłączenie przydatne wtedy, gdy nie potrzebujecie chłodzenia. To naprawdę świetny i praktyczny sposób, ale mam z nim niewielki problem. Możliwe, że to wina mojego ustawiania i wielu z was tego nie zauważy, jednak mi się to rzuca w oczy. Dosłownie. Diody są tak mocne, że podczas użytkowania stale obrywałam nimi po oczach. Nie dość, że to rozprasza, to przy okazji naprawdę boli. Chwilę trwało, zanim znalazłam idealnie ustawienie do gry.

Podświetlenie

GENESIS OXID 850 RGB to sprzęt dla graczy, więc dziwne by było, gdyby zabrakło mi podświetlenia. Główny wentylator mieni się barwami, z siłą zależną od ustawień chłodzenia. Jest to efektowne w nocy i gdy wokół Was leży masa sprzętów z RGB. Wtedy podkładka idealnie dopasuje się do otoczenia. Brakuje jednak jakiejś aplikacji, dzięki której można byłoby ustawiać kolory, ich tempo ruchu itp.

Hałas

Weźmy pod uwagę jedynie najmocniejszy tryb chłodzenia. Podkładkę słychać, to na pewno. Nie jest to jednak żaden drażniący czy przeszkadzający dźwięk. Wedle producenta sięga on maksymalnie 56 dB. Nie powinna nikomu przysparzać problemów, czy to użytkownikowi, czy też innym domownikom. Warto wziąć też pod uwagę dźwięki z gier, które stanowczo zagłuszają pracę podkładki, a nie ona je. Dzięki temu hałas wywodzący się z GENESIS OXID 850 RGB praktycznie nie jest słyszalny.

Wygoda użytkowania

GENESIS OXID 850 RGB to idealna opcja dla wszystkich, którzy potrzebują podkładki. Sprawdzi się ona idealne do chłodzenia, do ustawianie idealnego kąta widzenia czy też po prostu do odpowiedniego ułożenia laptopa. W moim przypadku zapewniła również mniejsze zbieranie się kurzu na samym sprzęcie, który wiecznie obrywa brudem z uwagi na swoje umiejscowienie w pokoju.

Świetną opcją są zarówno kąty nachylenia i nóżki. Te drugie zapewniają specjalny komfort i dbają o zdrowie użytkowników. To naprawdę przyjemna opcja dla wszystkich, którzy spędzają większość dnia przy laptopie, niezależnie od jego zastosowania.

Przyznam szczerze, że do pisania recenzji usiadłam bez podkładki pod laptopem. Z oczywistych względów odpięłam ją i postawiłam obok. Kilka dni użytkowania wystarczyło, abym przyzwyczaiła się na tyle, że bez GENESIS OXID 850 RGB, aż dziwnie mi się pisało. To naprawdę sprzęt warty swojej ceny i zakupu. Każdy, kto potrzebuje podkładki (tym bardziej takiej gamingowej) na pewno się nie zawiedzie.

Plusy i minusy