Recenzja Creative Muvo Free – w tej cenie to żal nie kupić

Głośniczek Creative Muvo Free dla sportowców i nie tylko


89 zł. Tyle trzeba zapłacić za Creative Muvo Free. Za niespełna 90 zł można mieć mały głośnik Bluetooth, który bez problemu podpina się do koszulki, spodni czy innego materiału. Niewielki, głośny, z mikrofonem – dla ludzi ceniących swobodę i uniwersalność. Czy jednak warto wydać na niego nawet te 90 zł? Sprawdźmy razem.

PS. W promocji można znaleźć ten głośnik za mniej niż 70 zł.

Specyfikacja Creative Muvo Free

RodzajGłośnik przenośny
Moc6 W
ZłączaUSB typ C
ZasilanieAkumulatorowe
Pojemność akumulatora450 mAh
Czas pracyod 9h
BluetoothTak, 5.4
NFCNie
Wi-FiNie
AirPlayNie
Profil BluetoothA2DP (Advanced Audio Distribution Profile), AVRCP (Audio Video Remote Control Profile), HSP (Hands Profile) , HFP (Hands Free Profile)
Wbudowany mikrofonTak
Możliwość połączenia z kolejnym głośnikiem/głośnikamiTak, jeden głośnik
RadioNie
PowerbankNie
Czytnik kart pamięciNie
Informacje dodatkoweStereo Link, klips (zapięcie)
KolorCzarny
Wymiary50 x 72 x 31 mm
Waga84 g
Odporność na wodęIPX5

Wygląd i jakość wykonania

Pudełko i głośnik Creative Muvo Free

Każdy, kto lubi minimalizm, polubi się z Creative Muvo Free już od pierwszego kontaktu. Niewielki rozmiar (50 x 72 x 31 mm) to tylko pierwsza zaleta – nie stanowi problemu włożenie do go plecaka, torebki czy nawet kieszeni. Można wrzucić go w bluzę i wyjść z domu, kompletnie zapominając o tym, że ma się go ze sobą  (do momentu, aż będzie potrzebny). Całość waży bowiem niespełna 90 gramów, przez co nie ciąży w transporcie – w moim przypadku waży nawet mniej niż klucze z brelokiem, które zawsze przy sobie mam.

Sam głośnik jest czarny, matowy, tylni klips praktyczny, ponieważ bez problemu można przypiąć Creative Muvo Free do torby, paska czy nawet koszulki. Sama obudowa ma gumowe boki, które są przyjemne w dotyku, chociaż łatwo łapią kurz. Po jednej ze stron są dodatkowo 3 klawisze – Power, głośniej cisze. I tyle wystarczy, żeby całość wygodnie obsługiwać.

Głośnik na dole ma jeszcze wejście USB-C do ładowania, które producent osłonił gumową zatyczką – na plus, znacząco ogranicza to szansę na dostanie się do środka wody, piasku czy innego brudu!

Całość wygląda po prostu ładnie i uniwersalnie, a to łatwo docenić. Tym bardziej w takiej cenie i rozmiarze – Creative Muvo Free nie próbuje być ogromnym głośnikiem imprezowym. On chce by można było nosić go wszędzie bez problemu i by nikt nie musiał się go wstydzić za wygląd. Wychodzi mu to.

Jakość dźwięku w tym niewielkim opakowaniu tkwi moc większa, niż się może wydawać

Ile może dać z siebie tak mały głośnik? Można nawet powiedzieć głośniczek? Szczerze wątpiłam w to, że dźwięk będzie jakkolwiek dobry. Po rozmiarze Creative Muvo Free spodziewałam się słabego dźwięku, cichego, a nawet trzeszczącego na wyższych poziomach.

I bardzo się zdziwiłam.

33-milimetrowe przetworniki zapewniają czysty dźwięk, donośny i głośny. Bez problemu można puszczać z Creative Muvo Free muzykę na jakiejś kameralnej imprezie, a ten maluch nie przyniesie właścicielowi wstydu.

Nawet na najwyższym poziomie dźwięk nie traci na jakości. Zapewnia przyjemne wysokie tony, czystość i całkiem dobry bass – ten jest bez zachwytu, ale na tyle wyczuwalny, że można na spokojnie słuchać różnego rodzaju muzyki, bez poczucia straty tego, co w niej najważniejsze.

Według mnie Creative Muvo Free świetnie sprawdzi się w mieszkaniu, na jakimś biwaku, wypadzie do lasu czy nawet w aucie, jeśli się nie ma innego źródła dźwięku. Na pewno nie jest to głośnik, który pozwoli się przebić przez hałas miasta, ale w wielu sytuacjach umili czas właściciela muzyką czy też innymi dźwiękami, które się przez niego puści.

Połączenie, bateria i funkcjonalność Creative Muvo Free

Głośnik Creative Muvo Free

Połączenie Creative Muvo Free z telefonem czy laptopem też pozytywnie mnie zaskoczyło, działa bezproblemowo i szybko. Wystarczy tylko odnaleźć głośnik na liście urządzeń i kliknąć „połącz”, nic trudnego. Potem urządzenia nawzajem szybko się znajdują i aż do rozparowania, sprawnie łączą się, jak tylko głośnik Creative Muvo Free zostanie włączony.

Po połączeniu Bluetooth 5.4 zapewnia stabilne działanie, bez rwania czy opóźnieni dźwięku.

Jeśli chodzi o samo użytkowanie, głośnik Creative Muvo Free, działa bez żadnych problemów. Szybko się paruje, a dodatkowo można połączyć go jeszcze z jednym modelem, co pewnie dodaje dźwiękowi sporo dodatkowej mocy – do testów miałam tylko jeden model, więc nie mogę o tym powiedzieć Wam nic więcej.

Za to więcej mogę już opowiedzieć o tym, jak Creative Muvo Free działa jako zestaw głośnomówiący. Bo tak, ten maluch ma jeszcze wbudowany w siebie mikrofon, który pozwala na prowadzenie rozmów. Jakoś jego nie jest na najwyższym poziomie, ponieważ lubi zbierać dźwięki otoczenia. Jednak jeśli używa się go w domu, czy innym miejscu bez hałasu w tle, da sobie bez problemu radę – tylko trzeba pamiętać o tym, że każdy wokół też słyszy rozmówcę.

Głośnik Creative Muvo Free

Z ważnych rzeczy mamy jeszcze do omówienia baterię i wytrzymałość w boju. Głośnik Creative Muvo Free to w końcu model przenośny, który ma służyć aktywnym użytkownikom. Powinien być wytrzymały i cechować się długą pracą na jednym ładowaniu – jak jest w praktyce? Zapewnia odporność na zachlapania (IPX5), dlatego warto pamiętać, że nie jest to model na deszcze czy do wody. Świetnie sprawdzi się przy przypadkowym zmoczeniu, np. jak nagle złapie ulewa, ale nie przy dłuższej ekspozycji na wodę.

Sama bateria dla mnie to jest wystarczająca (jak na tak mały model). Można puszczać muzykę około 7h, chociaż producent deklaruje 9. Jednak dla mnie ten czas przy rozmiarach Creative Muvo Free nie zniechęca. Niejeden duży głośnik zapewnia mniej godzin pracy, a tutaj mamy malucha, który może grać nam w tle np. przez cała podróż pociągiem z Wrocławia nad morze czy podczas długiej wycieczki rowerowej.

Tylko przed wyjściem trzeba go naładować do 100% – od 0 do max ładuje się ciut ponad 2h.

Dla kogo jest głośnik Creative Muvo Free?

Głośnik Creative Muvo Free

Creative Muvo Free to propozycja dla osób, które szukają niedrogiego, małego i uniwersalnego głośnika. Spodoba się szczególnie tym, którzy chcą mieć zawsze przy sobie źródło muzyki – na spacerze, rowerze, biwaku czy w podróży. Dzięki klipsowi i niewielkim wymiarom jest świetnym wyborem dla osób aktywnych fizycznie i dla tych, którzy cenią mobilność i prostotę obsługi. Nie zastąpi dużych głośników imprezowych, ale do codziennego użytku i kameralnych spotkań nadaje się idealnie.

Podsumowanie testów Creative Muvo Free

Creative Muvo Free pozytywnie zaskakuje – za niespełna 90 zł oferuje dobrą jakość dźwięku, lekką i poręczną konstrukcję oraz dodatkowe funkcje, takie jak zestaw głośnomówiący czy możliwość sparowania dwóch urządzeń. Oczywiście nie jest to sprzęt do głośnych imprez ani model w pełni wodoodporny, ale w kategorii kompaktowych głośników przenośnych sprawdza się znakomicie. To przykład gadżetu, który nie kosztuje dużo, a może realnie umilić codzienność.

Plusy i minusy Creative Muvo Free

Plusy:

  • bardzo niska cena (ok. 89 zł) – w promocji nawet mniej niż 70,
  • lekka i kompaktowa konstrukcja (84 g),
  • praktyczny klips do przypięcia,
  • zaskakująco głośny i czysty dźwięk,
  • możliwość sparowania dwóch głośników,
  • wbudowany mikrofon do rozmów,
  • odporność na zachlapania (IPX5),
  • prosta obsługa.

Minusy:

  • brak głębokiego basu,
  • mikrofon zbiera szumy z otoczenia,
  • gumowe boki łatwo łapią kurz,
  • odporność tylko na zachlapania.

Loading

Ocena ogólna
4.9
  • Wygląd
  • Jakość vs cena
  • Głośność i jakość dźwięku
  • Jakość połączenia
  • Uniwersalność