Słuchawki gamigowe powinny przede wszystkim być wygodne. Gdy sesje grania trwają po kilka godzin, ból uszu od słuchawek może przeszkadzać. Dobrze wzmocnione górne pasma częstotliwości, które pozwalają na usłyszenie kroków przeciwnika czy pozwalające na jak najszybsza reakcję w grze. Mikrofon zapewniający w miarę dobry dźwięk powinien być standardem a jednak zbyt często się, że w słuchawkach mikrofon jest gorszej jakości niż ten w Drive Through. Czy słuchawki za około 240 zł na USB sprawdziły się?
Specyfikacja:
Konstrukcja słuchawek: Nauszne zamknięte
Średnica membrany: 40 mm
Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 ~ 20000 Hz
Czułość słuchawek: 132 dB
Wbudowany mikrofon: Tak
Typ mikrofonu: Wielokierunkowy
Czułość mikrofonu: -40 dB
Łączność: Przewodowa
Złącze: USB – 1 szt.
Długość kabla: 2,0 m
Dodatkowe informacje: Chowany mikrofon, Regulowany pałąk, Kompatybilne z Xbox One, Kompatybilne z PlayStation 4, Aktywna redukcja szumów, Regulacja głośności, Redukcja szumów otoczenia w mikrofonie, Wirtualny dźwięk przestrzenny Virtual 7.1 Surround Sound
Słuchawki dostajemy w stylowym czarnym pudełku na, którym znajdują się najpotrzebniejsze informacje. W środku znalazły się jeszcze instrukcje i informacja o gwarancji.
Słuchawki na pierwszy rzut oka nie sprawiają super wrażenia. Nie mają podświetlenia a konstrukcja słuchawek jest bardzo prosta. Wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie. Metalowy pałąk sprawia wrażenie solidnego, niestety czasami przy energicznych ruchach głową zaczyna trzeszczeć.
Słuchawki przez materiały użyte do wykonania są ciężkie i to czuć. Headset waży 680 g, co jest naprawdę dużą gramaturą.
Na zewnętrznej stronie muszli znajduje się ładnie wyeksponowane logo Redragon. Wysuwany mikrofon znajduje się na lewej muszli, jakość nagrywanego dźwięku jest zadowalająca i nie miałem żadnych problemów z komunikacją w drużynie. Muszle zostały wypełnione dobrej jakości tworzywem sztucznym, które dobrze odprowadza ciepło naszego ciała i uszy się aż tak nie pocą.
Słuchawki podłączamy do naszej maszyny za pomocą dwumetrowego kabla USB.
Same nauszniki można obrócić o 90 stopni co pozwala na noszenie ich na szyi, oraz w jakimś stopniu poprawia wygodę podczas użytkowania ich na głowie.
Jak jest z audio? Słuchanie muzyki w tej parze słuchawek jest co najwyżej znośne, Niestety osoby lubiące dobrą jakość dźwięku będą zawiedzione. W grach headset sprawdzał się świetnie. Kroki w grach było słychać bez żadnych problemów co często powodowało moją szybszą reakcję na zbliżającego się przeciwnika.
Nawet przy dłuższych sesjach, po około 4 godzinach nie odczułem zmęczenia, czy bólu, co prawda uszy po takim czasie zaczynają się już pocić ale umówmy się w tej cenie nie można mieć wszystkiego, a i tak słuchawki trzeba uznać za mega wygodne. ACN sprawdza się świetnie a osobom, które nie lubią mieć tej funkcji włączonej twórcy wyszli na przeciw i umieścili przycisk do wyłączania tej opcji.
Podsumowanie
Redragon Ladon H990 to świetny sprzęt. Powinny być używane głównie przez zapalonych graczy, którym nie obcy jest Counter Strike czy PUBG. Fani muzyki niestety nie będą zadowoleni, jednak wygoda jak i jakość wykonania przeważają na dobrą stronę. Za cenę 240 zł uważam, że osoby poszukujące słuchawek powinny się zastanowić nad ich zakupem.