Słuchawki SoundPeats GoFree 2 – ciekawe, ale nie dla każdego

Bardzo nietypowe słuchawki, które pewnie wiele osób odrzuci już na starcie. Douszne, ale otwarte. Bezprzewodowe, ale ze sporym etui. Dla kogo są SoundPeats GoFree 2? Jak sprawdzają się w praktyce? Czy są w stanie zapewnić przyjemne brzmienie? Mam odpowiedzi na te i wiele więcej pytań.

Specyfikacja SoundPeats GoFree 2

Pudełko od SoundPeats GoFree 2

Słuchawki SoundPeats GoFree 2 schowane są w kwadratowym, cienkim opakowaniu. Białym, z grafitowymi grafikami i bladożółtymi elementami, np. w postaci loga producenta czy nazwy modelu. Na pudełku dostępne są również podstawowe dane o specyfikacji urządzenia. Za to w środku schowane są słuchawki, instrukcja i kabelek USB-A USB-C.

Wygląd słuchawek

Nowoczesne, duże, elastyczne, miękkie, ale stabilne. Łatwe w czyszczeniu, jednak łapiące brud bardzo szybko. Jak SoundPeats GoFree 2 wyglądają? Zobaczmy etui i słuchawki z bliska.

Etui SoundPeats GoFree 2

Tak, jak zaznaczyłam już na początku, SoundPeats GoFree 2 to dość spore słuchawki. Przede wszystkim ich etui. To urządzenie, które ma o 8 cm szerokości, 6 wysokości i 2,5 głębokości. Nie jest to typowe etui od bezprzewodowych słuchawek. Jednak nie robi dużych problemów podczas noszenia. Da się je bez problemu schować do torebki, plecaka czy kieszeni.

Mimo swojej wielkości etui wygląda minimalistycznie. Jest lekko półokrągłe, chociaż plastikowe to prezentują się elegancko. Szkoda, że materiał się błyszczy i jest śliski, bo rodzi obawę wypadnięcia z dłoni. Jednak dzięki temu mniej na nim widać kurz czy innego rodzaju zabrudzenia.

Na etui nie ma żadnych napisów czy wzorów. Jest tylko logo producenta, mała dioda, która pokazuje stan baterii oraz połączenie i wejście USB-C z tyłu. Poza tym materiał jest gładki i estetyczny.

W środku za to jest matowy materiał, nazwa producenta i wyprofilowane miejsce na słuchawki. Jak już do nich dotarłam, to czas się im przyjrzeć.

Słuchawki SoundPeats GoFree 2

Temat wyglądu słuchawek SoundPeats GoFree 2 warto zacząć od tego, że model dzieli się na dwie części. Niewielka z matowego plastiku – element, który opiera się na małżowinie usznej. To miejsce, gdzie jest sterowanie słuchawkami. Za to cześć z lekko gumowym wykończeniem, to cała reszta. Dzięki temu trzyma się na uchu i przyjemnie opiera o skórę. Nie ślizga się ani nie przesuwa – co jest bardzo ważne w przypadku układu tego modelu.

Jak nosić SoundPeats GoFree 2?

Od wyglądu słuchawek, warto przejść do ich montażu, bo to nie jest model, który wsuwa się prosto do kanału usznego. Te ciekawe audio zahacza się na małżowinie, a element z przetwornikiem zostaje zaraz przed kanałem. Takie nakładanie jest bardzo wygodne i nie sprawia żadnych problemów. Co ważne, słuchawki również nie komplikują sprawy. Słuchawki schowają się tak za uchem, że można o nich po prostu zapomnieć. A czy to plus…? Zaraz do tego dotrę, na razie przeskoczmy do dźwięku.

Dźwięk słuchawek SoundPeats GoFree 2

To, co najważniejsze w słuchawkach, czyli jak brzmi SoundPeats GoFree 2? W tym przypadku wiele zależy od tego, czego się oczekuje. Jako, że nie jest to audio douszne ani nauszne, które okala małżowinę, brzmienie nie jest najdokładniejsze i najostrzejsze.

Dźwięk dociera do ucha z jego zewnętrza, nawet nie dociska do skóry. Z czym to się łączy? Nieostre brzmienie, świetne wysokie i średnie tony. Za to bassy są praktycznie niesłyszane. Można je podkręcić w aplikacji, wtedy zaczynają się pojawiać, ale nadal nie są najlepsze. W tym przypadku wiele zależy od tego, co chce się słuchać i z jaką muzyką się spędza najwięcej czasu.

Słuchawki oferują również tryb gry. Jak sprawdzają się podczas rozgrywki? Całkiem nieźle. Słuchać wybuchy, kroki, ale nie jest to dokładność, z którą wygrywałoby się gry multiplayer czy świetnie czuło w grach składankowych.

Jak, na to ogólnie patrzeć? Słuchawki SoundPeats GoFree 2 to nie urządzenie dla melomanów. Raczej sprzęt dla tych, którzy chcą posłuchać muzyki podczas biegania, na treningu, porozmawiać podczas spaceru przez telefon czy w trakcie sprzątania mieszkania. Grają dobrze, ale nie wybitnie i to trzeba o nich wiedzieć.

Łączenie słuchawek i długość działania na baterii

Dużym plusem SoundPeats GoFree 2 jest fakt ich bardzo szybkiego łączenia. Nie mają z tym żadnego problemu. Wystarczy, że włączy się parowanie, a po chwili będzie już wszystko działać. To samo, przy późniejszych połączeniach. Otworzy się etui, wyciągnie słuchawkę i po kilku sekundach, można cieszyć się muzyką.

Słuchawki ładują się szybko, tym bardziej jeśli się ich nie rozładuje do końca, ale ich bateria jest naprawdę godna podziwu. Mówimy tutaj o prawie 35 godzinach grania – jeśli łączymy akumulatory w słuchawkach z tymi w etui. To świetny wynik. Taki model można nawet wziąć na jakiś urlop czy wypad, bez obawy, że się rozładuje.

Poza tym warto zaznaczyć, że SoundPeats GoFree 2 grają bez etui do 9 godzin. W moim przypadku, na głośności około 80%, było to jednak bliżej 6/7 godzin. Co i tak jest bardzo przyjemnym wynikiem i dobrze sprawdza się w codziennym użytkowaniu.

Mikrofon SoundPeats GoFree 2

Słuchawki SoundPeats GoFree 2 oferują dwa mikrofony, co trzeba uznać za duży plus. Mimo tego, że te są daleko od ust, dźwięk łapany jest bardzo dobrze. To, co mi jednak się rzuciło w uszy, to kwestia wyciszania szumu. Nawet na ulicy nie trzeba się martwić o to, że rozmówca dostanie po uszach. Jeśli nie będzie to pociąg jadący zaraz obok, można w spokoju rozmawiać.

Funkcje i ciekawe elementy

Warto powiedzieć jeszcze trochę o funkcjach SoundPeats GoFree 2. Przede wszystkim zwrócę uwagę na to, że model ma aplikacje, którą można pobrać na swój telefon. Pozwala to na kilka ciekawych możliwości. W programie da się wyłączyć sterowanie dźwiękiem, uruchomić możliwość łączenia do dwóch urządzeń jednocześnie i wpłynąć na dźwięk – warto się temu przyjrzeć.

Poza tym, jak już mowa o sterowaniu, działa on na zasadzie dotyku paneli – jak przy wielu modelach bezprzewodowych dousznych. Tylko w tym przypadku nie ma możliwości na ściszanie i pogłaśnianie. Da się jedynie wyłączać muzykę, włączać i odbierać połączenia. Chociaż, co ciekawe, słuchawki można również w pełni wyłączyć i włączyć bez etui, a właśnie za pomocą przytrzymania obu paneli w słuchawkach.

Podczas użytkowania SoundPeats GoFree 2 zwraca się również uwagę na to, że ich nie czuć… To brzmi dziwnie, ponieważ są duże i obejmują ucho, ale naprawdę łatwo o nich zapomnieć. Dźwięk jest zaraz przy małżowinie, przez co dobrze się do słyszy, a lekkość modelu tylko pomaga usunąć z głowy myśl o noszeniu słuchawek. To można lubić albo nienawidzić. Dla mnie dawało świetną wygodę.

W tym miejscu muszę również przyznać, że SoundPeats GoFree 2 mimo swojej otwartości są dość głośne. To świetnie się sprawdza przede wszystkim na zewnątrz, np. podczas spacerów czy jazdy na rowerze. A jak już jesteśmy przy tematach na dworze, to słuchawki mają klasę wodoodporności IP5. To chroni je przed zachlapaniami, ale nie przed dużą ilością wody, dlatego nie warto w nich pływać ani wrzucać ich do jakichś płynów.

W SoundPeats GoFree 2 nie ma ANC, ponieważ to model otwarty. Świetny, jeśli chce się słyszeć przestrzeń wokół, jednak słaby, gdy chce się mieć cisze. Poza tym warto pamiętać o tym, że jeśli dźwięk będzie głośno uruchomiony, ludzie wokół mogą go usłyszeć.

Podsumowanie testów

Mam wrażenie, że SoundPeats GoFree 2 to audio, które można kochać albo nienawidzić. Mi się bardzo spodobały i zostaną ze mną na dłużej, ponieważ doceniam ich komfort i styl użytkowania. Jednak wiem, że to nie dla każdego. Tylko… Czy ktoś niepewny kupi słuchawki za prawie 300 zł, żeby je sprawdzić? Jeśli ktoś lubi otwarte modele, warto spróbować.

Plusy i minusy SoundPeats GoFree 2 w skrócie