P1030135 scaled

Słuchawki Surefire Harrier 360. Wygoda w rozsądnej cenie

Firma Surefire w ramach swojej serii gamingowej wypuściła na rynek słuchawki Harrier 360. Czy warto wydać na nie blisko 200 złotych?

Słuchawki dla gracza są niezwykle ważnym elementem setupu. W zależności od gatunku i rodzaju rozgrywki mają nie tylko dobrze „sprzedawać” dźwięk z gry, ale również pozwolić na spokojną komunikację z przyjaciółmi, jak również być dobrze dopasowane do użytkownika i spędzenia z nimi na głowie wielu godzin. Firma Surefire podjęła się tego trudnego wyzwania i co tu rzec – poradziła sobie z tym tematem bardzo dobrze.

Opakowanie i wygląd

Słuchawki docierają do nas w czarno-czerwonym kartonowym opakowaniu. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy przed sobą produkt z wyższej półki cenowej. Pudełko jest estetyczne, widać na nim motywy dymu (lub ognia, w zależności od interpretacji) oraz sam produkt. Boczne panele są czerwone z dodatkiem czarnych napisów, co dobrze współgra z ciemniejszym przodem oraz tyłem. Od strony designu opakowania nie można firmie Surefire niczego zarzucić. W środku znajduje się same słuchawki wraz z instrukcją obsługi.

Wystarczy dotknąć produktu, by poczuć jak komfortowa to będzie przygoda. Metalowa część pałąku, która wyląduje na czubku głowy obita jest ekoskórą. W mojej opinii jest to rozwiązanie dobre, choć w upalne dni może być to lekko uciążliwe. Reszta słuchawek jest plastikowa z wyjątkiem pianki okalającej ucho. Na lewym nauszniku znajduje się miejsce na mikrofon, który jest odczepiany. W niego wtopiony jest także 2 metrowy kabel zakończony wejściem USB. W około 1/3 jego długości znajduje się pilot do włączania mikrofonu i zmiany głośności. Dodatkowo boki są obite metalową siatką. Pod nią znajduje się panel LED (guzik do zmiany kolorystyki znajduje się na wspomnianym pilocie). Trzeba przyznać, że dzięki kilku elementom przyjemność z użytkowania tych słuchawek jest spora. Przede wszystkim niewielka waga (369 gramów) oraz przyjemne wykończenie sprawia, że bez większych kłopotów można spędzić w nich kilka solidnych godzin przy ulubionym tytule. Ponadto bardzo dobrze wyciszają – w trakcie rozgrywki nawet szczekający pies sąsiadów nie będzie przeszkadzał.

Dźwięk i mikrofon

Trzeba przyznać szczerze, że jakość dźwięku tych słuchawek jest bardzo dobra. W trakcie rozgrywki bez najmniejszych problemów można usłyszeć nawet najmniejszy szmer przeciwnika. Dźwięk jest czysty i przyjemny, bez problemu po zakończonej sesji w ulubionej produkcji można słuchać na nich swoją ulubioną muzykę bez zmartwienia, że stracimy przyjemność z tej czynności. Jedynym zastrzeżeniem jest delikatnie zbyt mocny bas, ale to niewielki problem przy korzystaniu z nich. Dodatkowo zostały one wzbogacone o dźwięk w standardzie stereo 7.1 oraz surround. Dzięki temu nic nie umknie naszej uwadze.

Bardzo dobrze oceniam również mikrofon. Cieszy mnie fakt, że można go w każdej chwili odłączyć i schować. Nie zawsze niezbędny do rozgrywki. Jego jakość także nie budzi żadnych zastrzeżeń – dźwięk jest czysty, nie ma w nim szumu i nie wyłapuje niczego poza naszym głosem i dźwiękiem klawiatury, jednak jest to rzecz normalna. Dodatkowo można włączyć i wyłączyć go za pośrednictwem pilota.

Przewód i pilot

Dobrze sprawdza się także przewód. Przede wszystkim jest on dość długi. Dwa metry to idealny rozmiar takiego kabla. Bez problemu podłączymy go do swojego sprzętu, a dodatkowo będziemy mieć swobodę ruchów i nie trzeba będzie się martwić o najechanie krzesłem na przewód, co mogłoby doprowadzić do jego uszkodzenia. Tym bardziej, że materiałowy splot wokół przewodów jest solidny i nie będzie się dało go łatwo uszkodzić. Mankamentem dla wielu może być rodzaj podłączenia do komputera (USB). Z drugiej strony producent musiał zastosować ten wariant, by mieć lepszą jakość dźwięku i mikrofonu. Osobiście jestem fanem takiego rozwiązania, więc dla mnie jest to sporty plus.

Podobne odczucia mam do pilota. Pokrętło do zmiany głośności działa jak należy – nie chodzi zbyt lekko, dzięki czemu można idealnie dostosować siłę dźwięku do swoich potrzeb. Podobnie jest z przyciskiem do zmiany podświetlenia lub jego całkowitego wyłączenia – jest umiejscowione w odpowiednim miejscu i bez kłopotów można go odnaleźć nawet, gdy jest ciemna noc. Problematyczny jest za to przełącznik do włączenia i wyłączenia mikrofonu. Nie mamy żadnego sygnału, czy działa. Brakuje tu małej diody, która sugerowałaby że jest on włączony. Na minus przychodzi także jakość plastiku, z jakiego wykonany jest pilot, jednak nie miałem z nim żadnych mechanicznych problemów, a to jest w jego przypadku najważniejsze.

Podsumowanie

Firma Surefire zasłużyła na pochwały. Za 188 złotych (w niektórych sklepach nawet i 179,99) przygotowali produkt, który spełni oczekiwania graczy. Dzięki dobrze przygotowanej konstrukcji, solidnemu okablowaniu oraz wysokiej jakości mikrofonowi słuchawki będą dobrym uzupełnieniem gamingowego setupu i sprawią, że rozgrywka będzie jeszcze przyjemniejsza. Warto więc zwrócić uwagę na Harrier 360 i cieszyć się przyjemnością płynącą z rozgrywki.

Loading

Słuchawki Surefire Harrier 360
Overall
4.3
  • Jakość wykonania
  • Wygląd
  • Kabel
  • Dźwięk
  • Mikrofon
  • Cena/jakość