Jakieś 3 miesiące temu miałem okazję testować smartfona Archos Diamond Alpha, który może wielkiego WOW nie zrobił, ale zdecydowanie okazał się ciekawą propozycją francuskiego producenta. W tym artykule na warsztat biorę flagowca, który swą premierę miał w IV kwartale 2017, a mianowicie Archos Diamond Omega, który nadal może pochwalić się zaskakująco dobrą specyfikacją. Sprawdźmy zatem, czy to co na papierze ma odzwierciedlenie w praktyce.
ARCHOS Diamond Omega to 5.73 calowy smartfon o rozdzielczości 1080 x 2040 px. Urządzenie napędzane jest 8-rdzeniowym procesorem Qualcomm Snapdragon 835 o taktowaniu 2.45GHz, zaś za grafikę odpowiada układ Adreno 540. Ponadto na pokładzie znajdziemy 8GB pamięci RAM i 128GB pamięci wewnętrznej. Mamy tutaj aż 4 aparaty – dwa z przodu z matrycami 5Mpx i dwa z tyłu: 23Mpx z przysłoną f/1.8 i 12Mpx z przysłoną f/2.0 oraz z podwójnymi diodami doświetlającymi LED. Zastosowano tutaj akumulator Li-Ion o pojemności 3100 mAh. Z ciekawych funkcji należy wymienić szybkie ładowanie Quick Charge 3.0, czytnik linii papilarnych, żyroskop, Bluetooth 4.1, WiFi o częstotliwości 2.4 i 5 GHz oraz NFC.
Niestety nie wypowiem się na temat dołączonych akcesoriów, ponieważ telefon trafił do mnie bez niczego.. . W takim razie pozwólcie, że pominę tą część i od razu przejdę do budowy urządzenia.
Smartfon na pierwszy rzut oka wygląda dosyć standardowo. Zaskakuje jednak jego grubość.. jest to aż 8.5mm co w porównaniu do innych flagowców jest dosyć słabym wynikiem. Niemniej w kwestii samego trzymania go w dłoni jest to zdecydowanie na plus. Jakość wykonania jest bardzo dobra – zastosowano tutaj w przeważającej części jakiegoś rodzaju tworzywo sztuczne, które prezentuje się całkiem przyzwoicie. Wszystkie elementy są prawidłowo spasowane, nic nie trzeszczy, nic nie odstaje.
Na froncie mamy wyświetlacz pokryty szkłem Gorilla Glass 4. Co ciekawe wyświetlacz zajmuje aż 85% ekranu i w zasadzie oprócz górnej i dolnej krawędzi, które są bardzo minimalne, nie ma tutaj ramek! Jest to chyba jednej z najlepiej wyglądających bezramkowców jakie miałem okazję widzieć. Dodatkowo trzeba dodać, że krawędzie są lekko zaokrąglone. Górna krawędź to dwa aparaty o rozdzielczości 5Mpx oraz głośnik rozmów. Nie znajdziemy tutaj niestety wbudowanych przycisków funkcyjnych.
Prawy bok to przyciski VOL+, VOL- i POWER.
Lewy bok to tacka na karty – hybrydowy dualSIM – nanoSIM, microSD (do 256GB).
Na górnym boku nie znajdziemy nic oprócz prawdopodobnie malutkiego otworu mikrofonu.
No i dolna krawędź gdzie mamy port USB typu C, głośnik oraz otwór mikrofonu.
I ja się pytam.., gdzie jest miniJack?! W modelu Alpha był, a tu wyparował? Why? Nikt mi nie powie, że nie było na niego miejsca, bo telefon ma aż 8.5mm, więc bez problemu można było go tu umieścić… co to za moda na zabieranie użytkownikom tak powszechnego i niezwykle funkcjonalnego portu. Archos.. wierzyłem w Was 🙁 .
Plecki to lekko zaokrąglona konstrukcja na krawędziach. Powierzchnia pokryta jest typowo lusterkowym tworzywem sztucznym.. zauważyłem, że ostatnio jest to dosyć popularne, a prezentuje się dosyć elegancko.. ale tylko wtedy, gdy jest czysta, bo niestety lubi zbierać nasze odciski paluchów 🙂 . Oprócz loga producenta mamy tutaj czytnik linii papilarnych, dwa aparaty: główny przetwornik, 12MP (Sony IMX362 Dual Pix), posiada przesłonę f/1.8. Drugi przetwornik, 23MP (Sony IMX 318), z przesłoną f/2.0 umożliwia uzyskanie zoomu x2, bez utraty jakości zdjęcia. Obok mamy dwutonową, podwójną diodę doświetlającą LED.
Jak ten wynalazek sprawuje się na co dzień. Muszę przyznać, że rewelacyjnie. Ale w zasadzie nie ma się tutaj czemu dziwić, bowiem zastosowane podzespoły robię kawał dobrej roboty i zwyczajnie nie ma tutaj mowy o jakichkolwiek lagach, przycinkach animacji, czyszczeniu bufora, zatrzymywaniu aplikacji i innych dziwnych sytuacjach. Wszystkie funkcje typu WiFi, Bluetooth czy NFC działają bez zarzutów. Żyroskop dla fanów wirtualnej rzeczywistości również sprawdza się tutaj znakomicie. Urządzenie po prostu działa tak jak powinno i zgodnie z tym, co napisanie jest na papierze.
A tutaj tradycyjnie benchmarki dla fanów cyferek:
Wracając jeszcze do wyświetlacza to ten oferuje bardzo dobre kąty widzenia, całkiem dobrą jasność maksymalną – aczkolwiek mogłoby być lepiej, oraz idealną jasność minimalną. Kolory są naturalne i przyjemne dla oka.
Musze niestety po raz kolejny skrytykować Archos’a za aktualizacje. Tak samo jak to było w modelu Alpha, tak i tutaj aktualizacje zatrzymały się na wersji Androida 7.1.1 – ja rozumiem, że producent ma tutaj swoją własną nakładkę nubia UI (obecnie wersja 5.1), ale jednak powinien zatroszczyć się o bieżące uaktualnienia podstawki, czyli samego Androida. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie coś się w tej sytuacji zmieni.
Sama nakładka nubia UI przypomina mi nieco iOS’a. Nie ma w tym nic złego, bo jednak wielu producentów inspiruje się systemem Apple. System w Omega jest jak najbardziej intuicyjny, prosty i przejrzysty. Nie ma tutaj nawalonych mnóstwa funkcji, a za to otrzymujemy szybki i przemyślany soft.
Zdecydowanie zaskoczyły mnie tutaj tylne aparaty. Zdjęcia są wyraźne, ostre i bez szumów. Kolory są bardzo dobre i przede wszystkim żywe. Ponadto sama aplikacja aparatu oferuje całkiem sporo funkcji – screeny macie poniżej. Jestem zaskoczony, bo względem modelu Alpha poczyniono tutaj ogromny krok na przód, co bardzo mnie cieszy 🙂 .
Przykładowe fotki wykonane modelem Omega znajdziecie w poprzednich artykułach, bo przyznaję się, cykałem nim sporo fotek 😀
– np. Dron dla początkujących | uGO FEN 2.0 lub Wielofunkcyjny mikrofon karaoke | uGo UMK-1139
Przednie aparaty jak zwykle pomijam. Z pewnością znajdziecie sporo sampli u innych redaktorów ;).
Kolejna zaskakująca rzecz to akumulator. Mamy tutaj 3100mAh, co nie jest jakimś potężnym wynikiem, a mimo to smartfon spokojnie wytrzymuje 1.5 dnia przy zwyczajnym użytkowaniu – tj. przeglądanie internetu, Facebook, messenger, Gmail, Instagram, Whatsapp, Allegro, OLX itp. . Mało tego.. nie używałem go przez około 7 dni, wyłączyłem dane mobilne, WiFi i inne funkcje i zostawiłem go z naładowaną baterią na około 50%. Dzisiaj, po około 7 dniach ku mojemu zaskoczeniu telefon nadal jest włączony i uwaga! ma 41% baterii. Dla mnie totalny szok! W większości przypadków tego typu urządzenia nie wytrzymywały aż tak długiego czasu w trybie czuwania.. a tutaj zeszło ledwo 9% baterii. Super sprawa i jak dla mnie telefonik jeśli chodzi o baterię jest po prostu świetny.
PODSUMOWANIE
Archos Diamond Omega mimo, że ma już ponad rok trzyma się całkiem dobrze i bez problemu może rywalizować z konkurencją o podobnych parametrach. Urządzenie zostało wykonane prawidłowo, działania sprzętu jest rewelacyjne i w 100% pokrywa się z założeniami producenta i specyfikacją produktu. Na największy plus zasługuje tutaj jego bezramkowość i całkiem dobre aparaty. Smartfon na dzień dzisiejszy kosztuje około 2500zł i wydaje mi się to całkiem dobrą propozycją.
Ocena ARCHOS DIAMOND OMEGA
Overall
-
Jakość wykonania
-
Aparat
-
Wydajność
-
System
-
Funkcje
-
Cena