Przenośny głośnik z technologią Bluetooth to niewątpliwie bardzo fajny gadżet. Takie urządzenie świetnie się sprawdzi w terenie, gdy chcemy posłuchać muzyki, jak i w domu, gdy cenimy sobie poręczność. Zapraszam do recenzji głośnika Tronsmart Force 2 wyposażonego w autorską technologię „SoundPulse”. Koszt zakupu kształtuje się w okolicach 300zł
SPECYFIKACJA PRODUCENTA
- Bluetooth – v5.0
- Profile Bluetooth – A2DP/SBC/AAC
- Zasięg Bluetooth – do 10 m (otwarta przestrzeń)
- AUX – tak
- Pojemność baterii – 2500 mAh
- Moc – 30W RMS (40W maksymalnie)
- Wodoodporność – IPX7
- Zasilanie – DC 5V/2.0A, USB typ C
- Zakres częstotliwości – 60 Hz – 20000 Hz
- Czas odtwarzania – 15 godzin (głośność – 50%)
- Czas ładowania – od 3 do 4 godzin
- Mikrofon – tak
- Asystenci głosowi – tak -> Siri, Asystent Google, Cortana
- Wymiary – 163 x 72 x 64 mm (dł x szer x gł)
- Waga – 627 g
OPAKOWANIE ORAZ ZAWARTOŚĆ
Nasz nowy głośnik otrzymujemy w ładnym prostokątnym pudełku. Zamieszczono na nim informacje takie jak:
- Producenta, model oraz grafikę urządzenia
- Informacje o zainstalowanym procesorze w postaci Qualcomm QCC3021 Chip
- Broadcast Mode (możliwość synchronizacji z ponad 100-ma głośnikami)
- Wodoodporność na poziomie IPX7 (wodoodporność do 1 metra lub 30 minut pod taflą wody)
- Zawartość pudełka w postaci: Force 2, kabel AUX, przewód USB typ C, instrukcja, karta gwarancyjna oraz smycz, nad którą ubolewam, ponieważ z nieznanych przyczyn jej nie otrzymałem
- Czas grania do 15 godzin
- Informację w postaci opisania technologii „SoundPulse”
Otwierając pudełko ukaże nam się cienka półprzezroczysta wkładka z logiem Tronsmart. Schodząc niżej trafimy na gąbkę zabezpieczającą głośnik pod którą kryje się sam Tronsmart Force 2. Głośnik BT znajduję się w wyprofilowanej plastikowej wytłoczce, która świetnie go trzyma i zapobiega obijaniu o boki pudełka. Wyciągając głośnik ujrzymy przewód AUX oraz USB typ C w mlecznym woreczku. Zaraz pod nimi mamy niedużą papierową teczkę zawierającą obrazkową instrukcje, kartę gwarancyjną oraz fiszkę informacyjną o SoundPulse.
BUDOWA GŁOŚNIKA
Patrząc z boku można by rzec, że Tronsmart Force 2 jest w formie długiej gruszki. Zapobiega to toczeniu się jak i zapewnia dobry chwyt. Z przodu prócz napisu Tronsmart znajdują się dwa głośniki o mocy ciągłej 30W oraz mocy maksymalnej 40W. Zostały przysłonięte za pomocą stylowej czarnej mocnej siateczki, które skutecznie je maskują. Obwody boczne oraz tył z panelem sterowania zostały pokryte bardzo przyjemnym w dotyku plastikiem z fakturą imitującą gumę, mimo że nie jest to guma. Z tyłu prócz materiałowego rzemyka znajduję się cały panel sterowania pokryty gumą. Na panelu zawarto:
- Diodę odpowiedzialną za ukazanie obecnego stanu głośnika
- Przycisk do włączania, wyłączania oraz wyzwalania Siri, Asystenta Google lub Cortany
- Przyciski odpowiadające za zwiększanie oraz zmniejszenia głośności („-” i „+”), którym możemy również zmieniać do przodu lub do tyłu grane utwory
- Przełącznik Bluetooth za pomocą którego parujemy nasze urządzenie oraz zatrzymamy lub wznowimy utwór
Niżej podnosząc gumową zaślepkę dotrzemy do:
- Portu USB typu C
- Wejścia AUX
- Numeru seryjnego
Po lewej stronie jak i prawej zostały umieszczone pasywne membrany odpowiedzialne za wydobywający się bas. Pasywny radiator jest pozbawiony cewki, dzięki czemu ruch wynika z ciśnienia akustycznego. Pozwala to poprawić poprawne odtwarzanie basów.
TRONSMART SOUNDPULSE ORAZ ZAWARTE TECHNOLOGIE
SoundPulse – jest to opatentowany algorytm w postaci ulepszonej wersji technologii DSP (Digital Signal Procesor), która współpracuję z niestandardowym chipem i komorą dużej mocy. DSP jest grupa specjalnych układów przeznaczonych do obróbki cyfrowej sygnałów akustycznych. Charakteryzuje się zastosowaniem przetworników o dużej mocy obliczeniowej oraz bardzo niskimi opóźnieniami. Technologia Tronsmart SoundPulse zapewnia bardziej zrównoważony, szczegółowy i wyrazisty dźwięk. Trzeba przyznać, że czuć różnicę, ale o tym w dalszej części recenzji.
A2DP (Advanced Audio Distribution Profile) – odpowiada za przesył sygnałów audio wysokiej jakości przez Bluetooth. To właśnie ten standard odpowiada za komunikację pomiędzy różnymi urządzeniami. W tym przypadku przekłada się to na połączenie głośników innych marek do naszego.
SBC (Subband Coding) – jest to domyślny kodek Bluetooth. Niestety odpowiada on negatywnie na skutki brzmieniowe kompresji dźwięku i może być odpowiedzialny za efekt pustego, papierowego dźwięku. Mimo wspomnianych negatywów trzeba zaznaczyć, że nie jest tak straszny jak się wydaje. SBC umożliwia transport danych z prędkością do 328kbps, co odpowiada wysokiej jakości 320-bitowym plikom MP3. Kodek SBC został stworzony z myślą o wykorzystaniu mniejszej ilości danych przy mniejszym zużyciu energii i mniejszym opóźnieniem.
ACC (Advanced Audio Codec) – to kodek stworzony przez Apple z myślą o ich użytkownikach. Aktualnie jest to jedyna opcja podwyższenia jakości dźwięku w urządzenia z nadgryzionym jabłkiem. Mając urządzenie nadawcze kompatybilne z tym kodekiem i odtwarzając plik ACC otrzymamy dźwięk pozbawiony kompresji, czyli w najlepszej jakości.
ODCZUCIA
Głośnik swoim wykonaniem sprawia bardzo pozytywne wrażenie, a zarazem dobrze wygląda. Próbując go rozładować uzyskałem następujące rezultaty. Ze 100% do 0% przy pełnej głośności czas wyniósł 6h. Następnie od 100% do 50% przy głośności ustawionej na połowie czas wyniósł 10h. Wyniki pokazują, że jest lepiej niż producent zapewnia a zarazem jest to wielki atut. Czas ładowania wynosi około 3h co jest nie najlepszym, ale dobrym wynikiem.
Dźwięk jest tutaj naprawdę czysty i z głębią. Zawahałbym się użyć stwierdzenia praktycznie krystalicznie czystego dźwięku. SoundPulse robi tutaj naprawdę świetną robotę. Można doskonale wyczuć tony niskie, średnie jak i wysokie. Odnośnie basu to mógłby być delikatnie mocniejszy, ale nie jest źle. Ważne jest, aby głośnik był skierowany prosto w naszą stronę, ponieważ w innym przypadku dużo stracimy na dźwięku za sprawą kierunkowych głośników. Jakość dźwięku była testowana w utworach o jakości studyjnej/master.
Force 2 gra naprawdę bardzo głośno, więc w tym przypadku mocy nam nie zabraknie. Warto zaznaczyć, że na połączeniu Bluetooth głośność maksymalna jest znacznie większa niż na połączeniu przez kabel AUX. Z kolei przez przewód AUX mamy subtelnie lepsze brzemiennie oraz trochę mocniejszy bas.
Wodoodporność w standardzie IPX7 uważam, że jest wystarczająca, ponieważ zapewnia 30 minut pod wodą do głębokości 1 metra. Myślę, że jest to zupełnie wystarczające, w końcu głośnik nie służy do grania pod wodą tylko na powierzchni. Także deszcz czy przypadkowe zamoczenie nie sprawi mu problemów i nie należy się tego obawiać.
Zasięg do 10 metrów na otwartej przestrzeni jest wystarczający. Jednak odnośnie stabilności połączenia Bluetooth to zauważyłem przy pełnej głośności co pewien czas zerwanie na ułamek sekundy dźwięku co jest bardzo irytujące. Przy zmniejszeniu głośności problem już nie występuje. Może być to wada zaistniała tylko u mnie, aczkolwiek warto o niej wspomnieć.
Głośnik posiada również mikrofon bardzo dobrej jakości, który po połączeniu BT umożliwia rozmowę z drugą osobą, ale również daje możliwość interakcji z Asystentem Google (Android), Siri (Apple) lub Cortaną (Windows). Interakcję wyzwalamy za pomocą szybkiego podwójnego naciśnięcia przycisku odpowiadającego za włączenie i wyłączenie Tronsmart Force 2.
PODSUMOWANIE
Nie będę zamieszczał wypunktowanych zalet oraz wad, ponieważ na zalety brakłoby potocznego papieru, a z kolei wady dostrzegłem tylko dwie, które zaraz wymienię. Ogółem rzecz biorąc głośnik Tronsmart Force 2 to naprawdę wspaniały głośnik. Idealny na wszelkiego rodzaju wyprawy jak i do posłuchania w domu. Słuchanie wydobywających się brzmień to ogromna przyjemność, jedynie, gdyby bas był delikatne mocniejszy to by nic nie zaszkodziło.
Nie wiem w czym problem polegał na zrywaniu połączenia Bluetooth na ułamki sekund przy maksymalnej głośności, ale było to bardzo irytujące – jednak wystarczyło delikatnie obniżyć poziom głośności, aby pozbyć się problemu. Zaletą również będzie możliwość korzystania z asystenta głosowego.
Cena w okolicach 300zł jest jak najbardziej do zaakceptowania, zważając na cudowną jakość brzmienia jak i samo wykonanie.
