Bezprzewodowe, eleganckie słuchawki nauszne Kruger&Matz Street 3

Recenzja Kruger&Matz Street 3

Ostatnio testuję głównie słuchawki douszne, dokonałaowe, TWS itd. . Przyszedł, więc czas na coś nausznego. Na warsztat trafiły do mnie bezprzewodowe słuchawki Kruger&Matz Street 3. Model ten kupicie w okolicach 200zł.

 

Specyfikacja

Rodzaj: Nauszne
Technologia: Bezprzewodowe
Mikrofon: Tak
Materiał: Plastik
Rozmiar głośnika: Ø 40 mm
Magnes neodymowy: Tak
Cewka CU: Tak
Pasmo przenoszenia: 20 Hz- 20 kHz
Impedancja: 32 Ohm +/- 15%
Czułość: 111+/-5 dB / 1 mW (@1 kHz)
SPL (Sound pressure level): 100 dB (@1 kHz)
Stosunek S/N: >=80 dB
Całkowite zniekształcenie harmoniczne: =<3% (@1 kHz)
Nominalna moc wejściowa: 15 mW
Maksymalna moc wejściowa: 30 mW
Bluetooth: 5.0
Zasięg: Do 15 m
Profile Bluetooth: HSP, HFP, A2PD, AVRCP
Obsługa kodeków: SBC, AAC
Czas pracy w trybie czuwania: Do 180 h
Czas pracy podczas rozmowy: Do 12 h
Czas pracy podczas słuchania muzyki: Do 15 h
Mikrofon: Pojemnościowy, elektretowy
Czułość mikrofonu: -44 dB -/+4 dB (@1 kHz, 0 dB = 1 V/pa)
Stosunek S/N mikrofonu: Min. 83 dB (@1 kHz)
Pojemność baterii: 400 mAh
Wskaźnik poziomu baterii: Tak (Android, iOS)
Zasilacz: 5 V, 500 mA
Port USB: Micro USB (ładowanie)
Wejście AUX: 3,5 mm
Wtyk: 3,5 mm, pozłacany
Wymiary: 185x83x167 mm
Waga: 225 g

 

Urządzenie dostajemy w prostym, kartonowym pudełku, niemniej sposób zapakowania jest całkiem ciekawy jak na tą półkę cenową.

W zestawie oprócz słuchawek znajdziemy kabel microUSB, miniJack oraz miękkie, całkiem dobrej jakości etui. Oczywiście nie zabrakło papierologii.

 

 

Słuchawki pod względem designu nie wyróżniają się jakoś specjalnie na tle konkurencji. Model w białej kolorystyce dodaje jednak odrobiny elegancji i jest czymś co rzadko spotykam w tego typu urządzeniach – przeważnie są to ciemne kolory. Jakość wykonania stoi na naprawdę dobrym poziomie – plastik jest twardy i solidny. Materiał jest śliski, ale nie zbiera odcisków palców. Całość konstrukcji została prawidłowo spasowana, nic tu nie odstaje i nie widać żadnych niedoskonałości. Ich waga to 225g co można uznać za dobre wyważenie.

 

Prawa, zewnętrzna strona obudowa słuchawek to tylko i wyłącznie plastikowa, srebrna wstawka, których swoją drogą jest tu więcej i dodatkowo podkreślają design produktu. Lewa obudowa to 4 przyciski funkcyjne do włączania/wyłączania słuchawek oraz zmiany trybu, następne dwa to zmiana utworu/regulacja głośności, z kolei ostatni na dole to odbieranie połączeń telefonicznych / pauzowanie lub startowanie muzyki. Przyciski są dobrze wyczuwalne, mają prawidłowy opór z charakterystycznym klikiem.

Na dolnej krawędzi znalazł się malutki otwór z diodą sygnalizującą stan pracy urządzenia, zaś nieco obok otwór mikrofonu.

 

Muszle obu słuchawek trzymają się na zewnętrznym korpusie i są lekko ruchome co pozwala na idealne dopasowanie do naszych uszu. Ponownie pomiędzy plastikową obudową, a gąbką znalazł się srebrny element. Gąbki są całkiem grube i co mnie bardzo zaskoczyło – mega wygodne! Zastosowany tutaj materiał to bez wątpienia ekoskóra, ale raczej ta lepszej jakości. Jest ona miękka i szalenie miła w dotyku – rzadko w tej cenie zachwycam się nausznicami, ale tutaj po prostu są one świetne! Trzeba też dodać, że są one w kolorze białym co bardzo ładnie współgra z całością. Wewnątrz padów mamy bardzo duże i widoczne oznaczenia, która słuchawka jest prawa, a która lewa – także na plus. Co ciekawe, z zewnątrz mogłoby się wydawać, że uszy nie wpadną do muszli – tutaj moje zdziwienie, gdy uszy wpadły mi idealnie do środka. Małych uszu raczej nie mam, ale wiem że są i tacy, którzy mają je nieco większe, dlatego nie dziwi mnie fakt, że nazwano je nausznymi, a nie wokółusznymi 🙂 – tak czy inaczej dla mnie to kolejny plusik.

 

Pałąk rzecz jasna wykonany z plastiku, ale jest za to sztywny i naprawdę ciężko go wygiąć. Wewnętrzna strona została obita całkiem grubą i mięciutką gąbką, ale zdecydowanie nie jest to ten sam materiał co pady. Wysokość możemy dowolnie regulować – mechanizm prosty, dodatkowo wzmocniony kawałkiem metalu, działa prawidłowo.

Osoby, które często podróżują ze słuchawkami ucieszy fakt, że są one składane – tym sposobem idealnie mieszczą się do dołączonego etui, przez co zaoszczędzamy miejsce np. w plecaku – chociaż tutaj warto zaznaczyć, że etui ma dodatkowy pasek, dzięki któremu możemy zawiesić go praktycznie wszędzie gdzie tylko zechcemy.

 

 

Sama jakość wykonania okazała się na bardzo wysokim poziomie. Ale przecież słuchawki nie służą jako element ozdobny – mają grać, co najmniej dobrze.

Słuchawki testowałem w sumie przez kilkanaście godzin, zarówno przez Bluetooth, jak i przewodowo. Tutaj praktycznie nie ma żadnej rozbieżności – grają na obu trybach tak samo. Bluetooth w wersji 5.0 robi tutaj robotę 😉 .

Dźwięk jest czysty, klarowny, bez szumów, bez zniekształceń, przesterowań i innych dziwnych rzeczy. Na przód zdecydowanie wysuwa się średnica, następnie gdzieś dalej niskie tony i dalej pasmo wysokich tonów. Nie oznacza to jednak, że bass jest tu nie obecny – absolutnie nie! Jest on, pokazuje się, jest wyczuwalny i zarazem akceptowalny. Dla osób, które nie lubią hardkorowego bassu z mocnym uderzeniem jest to opcja bardzo dobra. Doskonale widać, że producent celował tutaj w uniwersalność i wyszło mu to przyzwoicie jak na model za bagatela 200zł. Podkreślam, pod względem audio jest dobrze. Nawet ja, osoba, która uwielbia soczysty, dynamiczny bass, jestem zadowolony – spokojny bassik jest, gra sobie to ładnie, więc czego chcieć więcej.

 

Mikrofon, a może inaczej – rozmowy telefoniczne są do zaakceptowania. Osoba po drugiej stronie słyszy mnie wyraźnie i nie ma absolutnie żadnych problemów z komunikacją.

 

Bluetooth spisuje się bardzo dobrze, nie ma problemów z łącznością, nie zrywa połączenia. Działa bez problemowo na odległości nawet 20m w otwartej przestrzeni. W domu, przez ściany można uzyskać 10m. Jest to wynik po prostu standardowy.

 

No i została kwestia baterii. Mamy tutaj 400mAh, które pozwala, przy moich testach, na mniej więcej 12h ciągłej pracy przy 70 – 90% głośności.

 

 

PODSUMOWANIE

Słuchawki bezprzewodowe Kruger&Matz Street 3 to naprawdę udany model. Zresztą nie ma co się dziwić.. jest to już trzeci model z serii Street, więc producent zapewne wiele rzeczy usprawnił względem poprzednich. W okolicach 200zł znajdziemy ogromną ilość różnorakich modeli. Ciężko jednak o tak ciekawy, można rzecz, kobiecy design. Tutaj stylistyka jest prosta, ale ładna i zapewne wiele osób się ze mną zgodzi. Oprócz tego jakość wykonania, dbałość o szczegóły, dobra jakość dźwięku to kolejne zalety modelu Street 3. Od siebie jak najbardziej mogę polecić.

Loading

Ocena Kruger&Matz Street 3
Ocena ogólna
4.2
  • Design
  • Jakość wykonania
  • Ogólna jakość dźwięku
  • Niskie tony (bass)
  • Średnie tony
  • Wysokie tony
  • Połączenie Bluetooth
  • Funkcje
  • Zestaw
  • Cena
Translate »