Podczas rozmowy z OXM na Gamescom 2019 dyrektor generalny Xbox, Aaron Greeberg, powiedział, że następna generacja konsol, szczególnie Xbox Project Scarlett, prawdopodobnie będzie bardziej ukierunkowana na o wiele bardziej wydajniejszy procesor niż kartę graficzną.
„Czujemy się dobrze z tym, co zrobiliśmy z Xbox One X, ten sam zespół, który zbudował Xbox One X pracuje nad Project Scarlett. To co widzimy dzisiaj to ogromne ulepszenie procesora graficznego – możesz wyświetlać filmy w 4K i wiele innych korzyści. Myślę, że w przypadku następnej generacji zobaczymy ogromne ulepszenie CPU, ponieważ nasz zespół chce się upewnić, że nie będzie w zakresie częstotliwości wyświetlania klatek żadnych kompromisów. Tak możemy zrobić 4K ale też możemy sprawić, że 120 klatek na konsoli będzie powszechne. Myślę, że tego rodzaju możliwości są czymś niespotykanym w konsolach, dzisiaj ludzie nie są w stanie sobie tego wyobrazić bo przecież konsole to 30 klatek maksymalnie utrzymują. Szybkie gry bez ekranów ładowania i wznawianie w każdym momencie bez oczekiwania, przez wykorzystanie szybkich dysków jest możliwe. To będzie ogromna zmiana”
Scarlett bez wątpienia dostarczy zauważalną poprawę grafiki – choćby przez zastosowanie supersamplingu i większej liczby klatek na sekundę w obecnych grach. Jednak marketing bardziej kładzie nacisk na zmiany techniczne w konsoli i poprawę rzeczy, które nas frustrują.
W końcu nie będziemy spędzać pięciu minut na ekranach ładowania (o tobie mówię Days Gone). Jeżeli firmy spełnią wszystkie obietnice to nowa generacja zapowiada się wystrzałowo.