Recenzja LAMAX N4 – prosto, bez wielu dodatków

Jak wideorejestrator LAMAX N4 radzi sobie na drodze?


Jaki powinien być wideorejestrator samochodowy? Na pewno musi dobrze nagrywać i nie zawodzić w trasie. Ale co poza tym? Ma być dyskretny, niewidoczny i wytrzymały? Pełen dodatków czy minimalistyczny? Jeśli chcesz wideorejestrator mały, dobrej jakości i w przystępnej cenie, może zainteresować Cię LAMAX N4.

Specyfikacja LAMAX N4

Maksymalna rozdzielczość nagrywania filmów 1920 x 1080
Tryb nocny Tak
Kąt widzenia [stopnie] 140
Komunikacja Wi-Fi, GPS, microUSB
GPS Tak
Wi-Fi Tak
Obsługiwane karty pamięci microSD
Format zapisu plików JPG, MP4
Zoom cyfrowy Nie
Obiektyw Szerokokątny
Funkcje dodatkowe Automatyczna ochrona nagranych plików, Automatyczny start po wykryciu zapłonu, Data i czas nagrywania, G-Sensor, Nagrywanie w pętli, Współpracuje z aplikacją
Mikrofon Tak
Detekcja Ruchu Tak
Zasilanie Kondensator
Maksymalna pojemność karty pamięci [gb] 128
Wyposażenie Adapter do zapalniczki samochodowej z dwoma wyjściami USB, Kabel USB, Naklejka 3M, Naklejka elektrostatyczna
Pamięć wbudowana Brak
Załączona dokumentacja Instrukcja obsługi w języku polskim
Kolor Czarny
Grubość [mm] 36
Wysokość [mm] 58
Szerokość [mm] 90

Pudełko od LAMAX N4

Wideorejestrator LAMAX N4 schowany jest w eleganckim pudełku. Przyjemne dla oka kolory, minimalistyczny desing, porządne wykonanie i niewiele informacji o urządzeniu. To opakowanie bardzo dobrze oddaje styl całej kamerki LAMAX N4 – ona też zachwyca swoją prostotą.

W środku pudełka za to jest wyprofilowana pianka, w której wygodnie leży wideorejestrator, a zaraz obok niego adapter do zapalniczki. Poza tym w opakowaniu jest jeszcze niewielki kartonik z kablem USB – od razu zaznaczę, że dość długim, co świetnie sprawdzi się w samochodzie, jeśli chce się schować kabel. Co najważniejsze, całość może dzięki temu wszystkiemu bezpiecznie dotrzeć do użytkownika.

Wygląd i jakość kamerki LAMAX N4

Wyglądy wideorejestratorów są bardzo różne. Czasami producent decyduje się na kształt okrągły, innym razem na podłużny, kwadratowy czy nawet na nakładkę na tylne lusterko. Opcji jest wiele i warto o tym wiedzieć, aby znaleźć najlepszy wariant dla siebie.

Jeśli chodzi o LAMAX N4 to kamerka jest prostokątna, ma 9 cm długości i mniej niż 6 wysokości – licząc już z elementem montażowym. Na plus fakt, że nie zajmuje przez to wiele miejsca. U mnie schowała się idealnie pod lusterkiem, przez co nawet nie widziałam jej zbytnio podczas drogi.

Minus to jednak mała powierzchnia, na której nie ma wyświetlacza. Warto o tym wiedzieć, zanim zamówi się kamerkę LAMAX N4 do swojego auta. Nie jest to model dla osób, które chcą mieć podgląd na żywo – chociaż ten można oczywiście mieć, jak się zainstaluje aplikacje, połączy z nią kamerkę i będzie się zerkać w telefon.

Poza tym kamerka ma wysunięty obiektyw, głośniki (naprawdę donośne), element montażowy z regulacją kąta nachylenia, wejście na kartę, micro USB i GPS, a po drugiej stronie przycisk Power, klawisz reset, aby to nie zostało usunięte oraz mikrofon.

Warto dodać, że po lewej stronie urządzenia jest dioda. Gdy świeci na niebiesko kamera jest po prostu włączona. Jeśli zaczyna migać na czerwono, to nagrywa, a jak świeci stałym czerwonym światłem, to zagranie zostało zablokowane i zapisane.

Co ważne, całość prezentuje się naprawdę przyjaźnie dla oka. Jest elegancka, co podkreśla matowe wykończenie, a każdy element wykonano z dobrych materiałów. Widać to i czuć. LAMAX N4 nie ma żadnych nierównych miejsc, źle dopasowanych części czy widocznie słabszych miejsc.

Montaż i demontaż, czyli o tym, że jak przypniesz, to już tak zostanie

Wideorejestrator LAMAX N4 to urządzenie, które nie jest do ściągania czy przekładania. Montuje się je bezpośrednio do szyby – na taśmę dwustronną dodaną do kamerki. To dla wielu już będzie problem. Głównie dla tych, co chcą ściągać kamerkę na parkingu czy przed domem.

Wiem, że niektórzy kierowcy lubią to robić, a zwłaszcza, jak mieszkają w nieciekawych okolicach. Dlatego ostrzegam, w przypadku LAMAX N4 nie ma możliwości ani odpięcia kamerki, ani jej ściągnięcia. Urządzenie jest przyklejone do ściany bez żadnych dodatkowych elementów montażowych – jeśli komuś to przeszkadza, szczerze mówię, że z LAMAX N4 nie ma takiej opcji.

Oczywiście w razie potrzeby można odkleić całość od szyby, ale w takim przypadku trzeba liczyć się z tym, że do kolejnego montażu należy użyć nowej taśmy dwustronnej. Dlatego jest to opcja, której nikt nie będzie codziennie stosował, a gdy zajdzie taka potrzeba.

Jakość nagrań LAMAX N4

Przejdźmy jednak do tego, co najważniejsze. Jak nagrywa LAMAX N4? Dostępny szerokokątny obiektyw o kącie widzenia 140 stopni to bardzo dobra opcja, która pozwala nagrywać spory zakres obrazu przed autem. To sprawdza się na drodze każdego dnia, ponieważ wideorejestrator może wyłapać wszystko co dzieje się w zasięgu wzroku, np. ruch koło drogi, samochody na przeciwnym pasie itp.

Rejestrowany obraz wideo w rozdzielczości FullHD (1920 × 1080) i 30FPS nie jest szczytem możliwości, które obecnie dają użytkownikom producenci tego typu urządzeń, ale dla wielu będzie wystarczający. Świetnie pokaże różne sytuacje na drodze i wychwyci istotne szczegóły, które mogą pomóc wyjaśnić niebezpieczne momenty, np. po stłuczkach.

Co bardzo ważne, kamerka LAMAX L4 tworzy ostre nagrania, chociaż tutaj wiele zależy od warunków pogodowych i prędkości. Jeśli zdecydujemy się docisnąć mocniej pedał gazu, część obrazu może być rozmazana, np. tablice rejestracyjne.

Nie będę już o tym więcej mówić, a po prostu to pokażę. Mam dla Was kilka nagrań z LAMAX N4, na których możecie zobaczyć, jak wideorejestrator radzi sobie w różnych warunkach.

 

Sterowanie LAMAX N4 – aplikacja wymagana do działania

LAMAX N4 ma moduł WI-FI, a to sowia, że możemy połączyć kamerkę z aplikacją na swoim telefonie. To przede wszystkim daje nam możliwości aktualnego podglądu tego, co widzi obiektyw. Poza tym program zapewnia dostęp do zapisanych filmów. Jest dostępny w pełni po polsku, a ściągnąć go można bezpośrednio z Google Play i App Store.

Sama instalacja nie jest żadnym problemem, a połączenie z urządzeniem przechodzi sprawie – tylko trzeba znaleźć w instrukcji hasło do Wi-Fi. Co równie ważne, aplikacja daje duże możliwości ustawień, które pozwalają przystosować urządzenie do potrzeb użytkownika. Do dyspozycji są takie opcje jak:

  • Ustawienie nagrywania dźwięku,
  • Ustawienia głośności,
  • Rozdzielczość wideo,
  • Opcje nagrywania w pętli (czas),
  • Kompensacja ekspozycji,
  • Znak wodny prędkości,
  • Współrzędne GPS,
  • G-sensor (jego zakres działania),
  • Ustawienia dotyczące sieci Wi-Fi,
  • Uniwersalne opcje, np. format karty czy reset.

Całość działa szybko, sprawnie i bez żadnych problemów. Pozwala wygodnie obsługiwać wideorejestrator i nagrania z niego. Wbudowane Wi-Fi sprawia, że filmy przesyłają się bardzo szybko, a moduł GPS pozwala zdobywać informacje o prędkości i lokalizacji – przydatne na drodze i podczas niebezpiecznych sytuacji, które mogą się wydarzyć.

Poza tym wspomnę jeszcze o manualnym sterowaniu LAMAX N4. Tak naprawdę można wykonać 3 ruchy. Pierwszym z nich jest naciśnięcie przycisku Power – to pozwala zabezpieczyć nagranie na karcie. Poza tym przytrzymanie przycisku umożliwi włączenie albo wyłączenie urządzenia. Dodatkowo można jeszcze kliknąć RESTART, ale do tego przyda się już igła albo spinacz. To pozwoli zresetować kamerę.

Testy LAMAX N4 podsumowane w kilku zdaniach

Testy LAMAX N4, czyli jak ten wideorejestrator sprawdza się w praktyce. Według mnie bardzo dobrze, jeśli myślimy o sprzęcie z tej półki cenowej – około 250 zł. Nie jest to wygórowana kwota. W cenie pomiędzy 200/300 można znaleźć wiele modeli i to właśnie największy problem. Czy warto postawić akurat na LAMAX N4? Opowiem Wam trochę o tym, jak u mnie wideorejestrator sprawdzał się podczas testów.

Zacznijmy od kwestii montażu. Ta nie sprawia żadnego problemu. Wystarczy wybrać miejsce na szybie, przetrzeć je i zerwać naklejkę z taśmy dwustronnej. Warto jednak od razu wybrać odpowiedni punkt, żeby nie musieć odrywać kamerki i kolejny raz przyklejać – to może znacząco osłabić taśmę.

Zamontowana, podłączona, z włożoną kartą SD, to czas przejść do połączenia jej z telefonem. To trwa dosłownie chwilę, wystarczy wpisać hasło z instrukcji i już model będzie współpracował z aplikacją. W ten sposób otrzymuje się podgląd na żywo, który może się przydać niektórym albo być po prostu przyjemną opcją dodatkową, jakby była taka potrzeba.

I co dalej? Jeździmy. Gdzie i kiedy mamy możliwość czy chcemy. O LAMAX N4 można w trasie po prostu zapomnieć, działa sobie w tle i nagrywa to, co widzi przed sobą. Chociaż warto wspomnieć o tym, że przypomina o sobie przy włączeniu i wyłączeniu. Jest podczas tego dość głośna, bo wydaje wyraźny dźwięk, który sygnalizuje działanie.

Tak naprawdę najważniejsze są nagrania z kamery. Te nie są wybitne, bywają lekko rozmazane przez deszcz czy sporą prędkość, ale można z nich wiele wyczytać. Widać dobrze ruchy ludzi, innych pojazdów i tablice rejestracyjne. Dlatego jakość obrazu jest dobra i wystarczająca do codziennego użytkowania.

Warto jeszcze wspomnieć, że kamerka obsługuje kodek H.265, który pozwala na zmniejszenie rozmiaru filmów. Nie zabiera to jednak ich jakości, co w praktyce oznacza, że na karcie pamięci jest więcej miejsca na nagrania.

To, czy warto kupić LAMAX N4 to pytanie, na który każdy musi odpowiedzieć sobie sam, bo wiele zależy od tego, czego się oczekuje. Ja mogę jedynie powiedzieć, że to dobrej jakości sprzęt, wytrzymały, elegancki i niezawodny, który warto kupić – jeśli jego parametry i sposób działania odpowiadają konkretnym potrzebom użytkownika.

Jeśli szukasz wideorejestratora do swojego auta, sprawdź inne nasze recenzje kamerek samochodowych i innych akcesoriów motoryzacyjnych, np. test Navitel RS3 Duo Wide, recenzję auta Nissan Qashai czy opinie o Mio MiVue C588T Dual.

Plusy i minusy LAMAX N4

Plusy Minusy
Minimalistyczny design Głośny dźwięk przy włączaniu
Dobra jakość wykonania Kilkusekundowe opóźnienie przy starcie działania
Przejrzysta aplikacja
Dobrej jakości nagrania
Dobry mikrofon
Obsługa kodeka H.265
Opcjonalny moduł GPS

Loading