Dark Project Sono Wireless – bezprzewodowo, stylowo i dla graczy

Sety gamingowe składają się z różnych elementów. Myszka, klawiatura, podkładka i… oczywiście słuchawki. Najlepiej takie, które w pełni oddadzą brzmienie broni, dźwięk wartkiej akcji i kroki przeciwników, zachodzących gracza za plecami (o tych w grze mówię). Wiele osób chce otrzymać jak najlepszy dźwięk i komfort użytkowania, a to oferują tylko nieliczne modele słuchawek – przynajmniej tych z niskiej albo średniej półki cenowej. Jak jest w przypadku Dark Project Sono Wireless? Jak te gamingowe słuchawki za 350 zł sprawdzają się w codziennym użytkowaniu? Sprawdźmy.

Dlaczego warto zwrócić uwagę na Dark Project Sono Wireless? Co obiecuje producent?

​Dark Project SONO Wireless to bezprzewodowe słuchawki gamingowe, które kosztują 350 zł. Zanim zabiorę się do dokładnego opisu i testów, sprawdźmy, co takiego oferuje producent.

Kilka najważniejszych cech, które obiecują nam słuchawki Dark Project Sono Wireless to:

• wysokiej jakości dźwięk – we wnętrzu słuchawek zamontowane są 53-milimetrowe przetworniki neodymowe, co ma zapewniać realistyczne brzmienie. Do tego mamy pasmo przenoszenia od 20 Hz do 20 000 Hz zapewnia czyste tony wysokie oraz głębokie basy;
• solidna konstrukcja i komfort użytkowania – wykonane z aluminium, tkaniny oraz ekoskóry, słuchawki są trwałe i wygodne. Do tego nauszniki mają wkładki z żelem chłodzącym, całość waży 370 gramów;
• mikrofon odłączany, wielokierunkowy – o paśmie przenoszenia 100–10 000 Hz i czułości -42 dB;
• wszechstronna łączność – słuchawki oferują zarówno połączenie przewodowe (przez port USB-C), jak i bezprzewodowe – za pomocą Bluetooth 5.3 oraz stabilnej komunikacji radiowej 2,4 GHz;
• uniwersalna kompatybilność: dzięki różnym opcjom łączności bezprzewodowej, słuchawki są kompatybilne z wieloma urządzeniami, w tym komputerami, konsolami PlayStation i Xbox i urządzeniami mobilnymi;
• długi czas pracy na baterii – wbudowany akumulator pozwala na maksymalnie 25 godzin ciągłego użytkowania, a pełne naładowanie zajmuje około 2 godzin.

Opakowanie i zawartość

Marka Dark Project kojarzy mi się z solidnymi opakowaniami do swoich produktów. I tym razem też się o to postarali. Słuchawki Dark Project Sono Wireless przychodzą do użytkownika w stylowym, twardym pudełku, które dobrze chroni swoje wnętrze. Można w nie nawet uderzać, a nie ma zamiaru się nawet wygiąć, gdy jest zamknięte.

Jednak producent uznał, że to będzie za mało i dodał jeszcze sporo pianki, w której wyprofilowanych elementach leżą słuchawki i akcesoria do nich: odbiornik, kabel USB-C-USB-A i mikrofon.

Wygląd i jakość Dark Project Sono Wireless

Po wyciągnięciu Dark Project Sono Wireless z opakowania przez chwilę zastanawiałam się, co o nich sadzić. Nie jestem fanką dużych, masywnych modeli, które przyciągają spojrzenia swoją wielkością, kolorem albo licznymi wzorami. Dlatego w pierwszej chwili nie mogłam się do nich przekonać – a dokładnie do stylu, jakie wybrał producent.

Jednak szybko mi przeszło. Przyjrzałam się dokładnie Dark Project Sono Wireless. Mimo swojego ostrego koloru wyglądają elegancko, a przede wszystkim trwale. Zdecydowanie nie jak większość słuchawek z półki cenowej 200/300 zł.

Gust każdy ma swój i wiem, że wielu osobom Dark Project Sono Wireless mogą się spodobać. Ich matowa czerń, połączona z ostrym fioletem to coś, co wygląda interesująco. Mi w pewnym momencie zaczęło kojarzyć się ze kolorystycznym stylem Sainst Row 3 – może dlatego, że niedawno wróciłam do tej gry.

Ale skupmy się na szczegółach. Słuchawki wygladają na droższe niż są, przez elementy, na które postawił producent. Metalowy pałąk, aluminiowe widełki, spore muszne, otoczone matowym tworzywem sztucznym i obite wewnątrz tkaniną, która przypomina eko skórę. Z zewnątrz mają za to styl siateczkowy, co zapewnia elegancki wygląda mimo mocnych akcentów kolorystycznych.

W tym miejscu od razu dodam, że nauszniki wypełnione są żelem chłodzącym. Co to znaczy? Nie grzeją w uszy nawet przy długim użytkowaniu. Da się to odczuć przede wszystkim przy sesjach trwających kilka godzin – w przypadku Dark Project Sono Wireless nauszniki nie powodują dyskomfortu, a zapewniają swobodę działania i brak potrzeby ściągania słuchawek z głowy.

Nie wiem, jak wy, ale ja jeszcze nie widziałam słuchawek w tej cenie, które oferowałyby takie rozwiązanie, dlatego mam to za jeszcze większy plus!

W przypadku Dark Project Sono Wireless nie musimy przejmować się żadnymi kablami, dlatego całość wydaje się bardzo przystępna i lekka – mimo swoich sporych gabarytów i dużych nauszników. Jak już o nich mowa, na lewym z nich mamy dostęp do wejścia na mikrofon, USB-C, przycisku Power, kolejnego odpowiedzialnego za połączenie Bluetooth, Mode i rolkę do zmiany głośności – odczuwam nieprzyjemną potrzebę hamulca rolki, gdy dojadę na max głośności albo ściszę słuchawki w pełni, ale tak to nie działa w Dark Project Sono Wireless. Tutaj rolka kręci się cały czas, więc głośność reguluje się na oko, a raczej na słuch w 100%.

Jeśli chodzi o jakość – nie mam nic do zarzucenia. Ale to mnie nie dziwi. Marka Dark Project pokazuje swoimi produktami, że właśnie na tym im zależy. I tym razem też się udało. Trwałe tworzywo sztuczne, przyjemne dla palców i głowy pianki oraz trwałość to elementy, za które ciężko nie pochwalić Dark Project Sono Wireless.

Specyfikacja Dark Project Sono Wireless

Dźwięk, który zapewnia przyjemną grę

Dark Project Sono Wireless w swoich nausznikach chowa 53 mm przetworniki dynamiczne, które działają w zakresie od 20 Hz do 20 000 Hz. Jeśli chodzi o pozostałe parametry, dostajemy czułość na poziomie 98 dB. Jak to wygląda w praktyce? Dobrze, nie jest wybitnie, ale przyjemnie i wyraźniej.

Nie ma tutaj mocnych basów, są raczej subtelne – wyczuwalne. A sam dźwięk należy do czystych, co dla mnie jest dużym plusem. Dzięki temu możemy cieszyć się nim nie tylko w wielu grach, lecz także w różnorodnych filmach czy utworach muzycznych. Głownie takich, gdzie stawia się na wysokie tony i wolak. Mi się bardzo dobrze słuchało w nich muzyki akustycznej, pop’u, jazzu, ale też ciężkich rockowych i metalowych brzmień.

Warto wiedzieć, że impedencja oscyluje na poziomie 22 Omów. Oznacza to, że możemy zasilić je nawet słabym źródłem, np. starszym smartfonem czy niedzisiejszym już układem dźwiękowym w płycie głównej. Daje nam to wiele możliwości.

O Dark Project Sono Wireless nie można powiedzieć, że dźwięk jest wybitny, ale na pewno dobry. Więcej niż przyzwoity, mniej niż zaskakujący. Taki idealnie wypośrodkowany, jak na słuchawki z tej półki cenowej. Dla mnie świetny do gier, w których trzeba usłyszeć odgłosy przeciwnika – kroki, strzały czy inne dźwięki, które świadczą o wykonywanych interakcjach.

Mikrofon, który pozwoli krzyczeć na innych graczy

Jeśli chodzi o mikrofon, to zawsze powtarzam, że wiele zależy od wymagań. Ten w Dark Project Sono Wireless jest dobry – tak, aby rozmawiać ze znajomymi w trakcie grania czy nagrywać wiadomości głosowe. Mimo tego, że nie mamy tutaj aktywnej redukcji szumów, dźwięk z mikrofonu nie trzeszczy ani nie generuje dziwnych dźwięków. Jest przede wszystkim rozumiały i czysty, a to duży plus, jak na słuchawki z mikrofonem za ok. 300 zł.

Komfort użytkowania Dark Project Sono Wireless

Dark Project Sono Wireless towarzyszyły mi na co dzień – podczas pracy i po niej, do słuchania muzyki, grania czy oglądania filmów. Miałam je na głowie przez wiele godzin na dobę, jedynie z przerwami na sen, wyjścia z domu czy podczas zajmowania się domowymi obowiązkami – chociaż czasami towarzyszyły mi w kuchni czy przy sprzątaniu.

I muszę przyznać, że jeśli chodzi o komfort noszenia i użytkowania, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Leżą wygodnie na głowie, nie cisną (chyba, że założy się je na ucho, a nie wokół niego), są proste w dostosowaniu do kształtu głowy, a dodatkowo pady z wkładem żelowym zapewniają brak grzania się skóry wokół uszu.

W tym miejscu warto też wspomnieć o baterii. Na start zaznaczę, że bardzo spodobało mi się jej szybkie ładowanie. Jeśli nie wyładuje się jej do końca, po godzinie można mieć już gotowe słuchawki do dalszej pracy na wiele długich godzin. Jeśli jednak padną całkowicie, potrzebne są około 2h, żeby móc się nimi cieszyć. A jak już są naładowanie, to można się cieszyć długo, bo średnio około 22/24h.

Test Dark Project Sono Wireless – podsumowanie w kilku zdaniach

Dark Project Sono Wireless to solidne słuchawki dla graczy, które wyróżniają się dobrą jakością dźwięku, komfortowym użytkowaniem i trwałą konstrukcją. Dzięki 53-milimetrowym przetwornikom oferują czysty, dobrze zbalansowany dźwięk, a nauszniki z wkładem żelowym zapewniają wygodę nawet podczas długich sesji gamingowych. Mikrofon, mimo braku aktywnej redukcji szumów, sprawdza się dobrze w rozmowach, a wszechstronna łączność (przewodowa i bezprzewodowa) pozwala korzystać ze słuchawek na różnych urządzeniach.

Mimo kilku drobnych niedociągnięć, jak brak precyzyjnej regulacji głośności rolką czy ograniczona izolacja dźwięków otoczenia, Sono Wireless to świetna propozycja w swojej cenie. Jeśli szukasz bezprzewodowych słuchawek gamingowych do 350 zł, które oferują dobry dźwięk, wygodę i solidną jakość wykonania – zachęcam rozważenie tego modelu.

Plusy i minusy Dark Project Sono Wireless