AGM Legion Pro – smartwatch dla aktywnych i wymagających. Test zegarka rugged z GPS i ekranem AMOLED


 

Gdy do redakcji trafił zegarek AGM Legion Pro, byłem lekko sceptyczny. Marka AGM znana jest z „rugged” telefonów i tabletów, więc oczekiwania miałem raczej w stylu „zegarek terenowy, solidny, ale może bez subtelności”. I właśnie to sprawdziłem — jak ten model sprawdza się w codziennym użytkowaniu, treningu i poza nim. Przy cenie 149 € (lub promocji 129 €) naprawdę może być ciekawą opcją — ale jak zawsze: „złoto czy kamień”?

 

 

Specyfikacja techniczna

System operacyjnyWłasny system zegarka (brak pełnego Androida)
EkranAMOLED 1,43″, rozdzielczość 466×466 px
Membrana / obudowaKoperta 46,6×47,6×12,3 mm, waga ~36 g
Wodoszczelność5 ATM + klasyfikacja IP68 (wg opisu)
CzujnikiTętno, SpO₂, altimetr, barometr, kompas
Tryby sportowePonad 100 trybów
Bateria370 mAh, ~4-11 dni użytkowania
ŁadowanieMagnetyczna ładowarka
Funkcje smartPowiadomienia, sterowanie muzyką, odbieranie połączeń
Cena149 €, promocja 129 €

 

Zawartość opakowania

W pudełku znalazłem: zegarek z już zamocowanym paskiem, dwie wymienne opaski – jedna standardowa czarna, druga w wyrazistym kolorze (pomarańcz/neon), magnetyczną ładowarkę z dwoma stykami oraz skróconą instrukcję. Miły plus: możliwość zamiany paska bez konieczności dokupowania od razu. Opakowanie sprawia solidne wrażenie — czarne, żółte akcenty, typ „outdoor gadget”.
W moim przypadku brakowało jednak stacji dokującej czy dodatkowych bransoletek, co przy zegarkach z półki premium można by już uznać za minusik. Ale – przy tej cenie raczej nie oczekuję wszystkich bajerów.

Design i budowa

Legion Pro od razu daje się odczuć na ręku — koperta o wymiarach 46,6 × 47,6 × 12,3 mm i masa około 36 g (wg producenta). Ekran o średnicy 1,43″, rozdzielczość 466×466 px, typ AMOLED.
Obudowa: tworzywo + metalowe akcenty, ramka wyraźnie „rugged” – czyli wzmocniona, z wyraźnymi śrubkami wokół lunety i mocnym szkiełkiem na ekranie. Z tyłu czujniki wyglądają na dobrze zamocowane. Klasyczny styl outdoorowy – niekoniecznie minimalizm do garnituru. Na moim nadgarstku (ok. 17 cm obwodu) zegarek był zauważalny, ale nie przeszkadzał — choć jeśli ktoś woli bardzo subtelny zegarek, może być „odczuwalny”.
Wykończenie: pasek silikonowy wygodny, mocno elastyczny, z wygodną klamrą. W praktyce nie widziałem szczelin, do których łatwo wpadłyby zabrudzenia – co poprawia komfort przy aktywności.

 

Przyciski i interfejs

Zegarek wyposażono w dwa fizyczne przyciski: jeden standardowy (w górnej części obudowy), drugi programowalny (w dolnej). Działanie przycisków jest przyjemne – skok wyczuwalny, klik pewny. W otwartym terenie z rękawicą przycisk zdecydowanie ułatwia obsługę.
Ekran dotykowy reaguje dobrze – przesunięcia, dotknięcia działały intuicyjnie. Niemniej – zauważyłem jedną drobną niedogodność: przy intensywnym ruchu (np. podczas biegu) zdarzyło się, że gest przewinięcia w menu nie zadziałał od razu, co skłoniło mnie do użycia przycisku. W terenie – dobrze mieć opcję fizyczną.
Interfejs zegarka – przejrzysty, aczkolwiek momentami menu miało odczucie „tylko ok” – nie tak płynne jak w topowych markach. Ale przy cenie to kompromis akceptowalny.

Funkcje

Lista funkcji robi wrażenie (i choć nie wszystkie udało się zweryfikować dogłębnie, oto co udało mi się sprawdzić):

  • Ponad 100 trybów sportowych – od podstawowych (chodzenie, bieganie, rower) po bardziej specjalistyczne (np. wspinaczka, pływanie)
  • Wbudowany GPS + barometr + altimetr + kompas – co stawia go w kategorii zegarków terenowych
  • Czujniki zdrowotne: tętno 24/7, SpO₂, monitor snu, stres (przynajmniej wg aplikacji)
  • Wodoszczelność 5 ATM + odporność na pył/wstrząsy – w opisie IP68 + normy „militarne”
  • Funkcje smart: powiadomienia ze smartfona, sterowanie muzyką, odbieranie połączeń (jak na testowanych egzemplarzach)
  • Ekran AMOLED, dotyk + przyciski, możliwość personalizacji tarcz w aplikacji.

Podczas mojego użytkowania tryby sportowe zachęcały, GPS złapał sygnał – choć nie od razu (o czym niżej). Czujnik tętna działał stabilnie – przy pomiarze spoczynkowym różnica względem opaski porównawczej wyniosła ~1-2 ud./min, co uważam za dobry wynik w tym segmencie cenowym. SpO₂ użyłem kilkukrotnie – wskazania były realistyczne, choć nie miałem sprzętu medycznego do pełnej weryfikacji.

Działanie w praktyce

Przez kilka dni testowałem Legion Pro zarówno w codziennych zadaniach, jak i podczas aktywności outdoorowych (spacer, lekki bieg, rower). Oto moje obserwacje:

  • Ekran: AMOLED jasny, kolory ładne, czarna ramka w stosunku do tarczy zauważalna (ale nie przeszkadzająca). Przy bezpośrednim słońcu – wciąż czytelny, choć jasność ustawiona ręcznie – zegarek nie miał czujnika automatycznej jasności, więc trzeba trochę pilnować.
  • GPS: na otwartej przestrzeni złapał sygnał w ~1-2 min. Wg testów producenta – czasem dłuższy, i tak było: podczas północnej trasy w lesie sygnał łapał się dopiero ~5 minut. Trasa była jednak dobrze zarejestrowana – mapka zgodna z rzeczywistością.
  • Komfort podczas aktywności: przy biegu czy jeździe rowerem zegarek trzymał się dobrze na nadgarstku, pasek nie raził. Odczucie: mimo rozmiaru koperty nie przeszkadzał, choć przy gwałtownych ruchach czasem przypominałem sobie, że „to jednak solidny zegarek”.
  • Smart-funkcje: powiadomienia działały sprawnie (SMS, komunikatory), sterowanie muzyką – działa. Odbieranie połączeń przez zegarek – również, choć głośnik wbudowany nie jest demonem mocy: w hałasie otoczenia trzeba było przyłożyć zegarek bliżej ucha.
  • Stabilność: podczas testu nie zanotowałem poważnych zawieszeń ani restartów. Jedynie raz menu zacięło się na chwilę podczas synchronizacji danych z aplikacją – reset pomógł.

Ogólnie: zegarek spełnia swoją rolę – nie idealnie perfekcyjnie, ale w swojej cenie z dobrym nastawieniem.

 

Wygoda i komfort użytkowania

Na co należy zwrócić uwagę: koperta ~12,3 mm grubości + wymiar ~47 mm. Dla niektórych to może być znaczące — jeśli masz szczupły nadgarstek i cenisz ultra-lekkość, poczujesz różnicę względem „ultra-lekkich” modeli. U mnie komfort był całkiem dobry — po kilku godzinach zapominałem, że noszę zegarek, zwłaszcza podczas codziennego użytkowania.
Pasek silikonowy dobrze „pracował” z nadgarstkiem — w czasie ćwiczeń nie miałem odczucia, że się uwiera czy ześlizguje. W nocy przy monitorowaniu snu – pasek nie przeszkadzał, nie czułem ucisku.
Po kilku dniach regularnego noszenia – zegarek wciąż wyglądał estetycznie, nie widać było rys, ślady użytkowania są minimalne.

Bateria

Producent podaje: baterię 370 mAh, deklaruje do 11 dni aktywnego użycia lub do 30 dni standby.
Moje doświadczenie: przy standardowym użytkowaniu (noszenie w dzień, 1-2 aktywności sportowe, powiadomienia, monitor snu) zegarek „zeszedł” do ~40% po ~7 dni. Przy intensywniejszym GPS + treningiem od rana do wieczora – czas skrócił się do ~4-5 dni. Ładowanie zajmuje ~1-1,5 h.
Wnioski: świetny wynik jak na cenę i klasę urządzenia, ale warto mieć realne oczekiwania – jeśli codziennie używasz GPS i ekspozycji na pełnej jasności – licz na ~4-6 dni niż ~10. Stałe monitorowanie SpO₂ i AOD (jeśli włączone) także skrócą czas działania.

 

Aplikacja

Zegarek współpracuje z aplikacją AGM Nexus (dostępna na Android/iOS). Aplikacja umożliwia synchronizację danych (sport, sen, tętno), zmianę tarcz, ustawienia powiadomień, konfigurację sportów.
Aplikacja działa stabilnie – po sparowaniu zegarka z telefonem synchronizacja przebiegała sprawnie. Ustawienie trybu sportowego, zmiana tarczy i szybkie spojrzenie na wykres snu – bez większych problemów.
Zastrzeżenia: dla zaawansowanych użytkowników może brakować wyjątkowo rozbudowanych funkcji (np. planowanie treningów, eksport GPX, głęboka integracja z platformami typu Strava). W ustawieniach czasem trzeba było nadać wiele uprawnień (w iOS/Android) by funkcje monitoringu działały w tle. W mojej ocenie – poziom aplikacji adekwatny do ceny, ale nie topowy.

Moje odczucia — „na co dzień i w terenie”

Po kilku dniach z Legion Pro muszę powiedzieć: to miły kompromis między zegarkiem terenowym a urządzeniem codziennym. Nie czuję się jakbym nosił sprzęt „tylko na wypady”, równie dobrze sprawdził się w normalnym dniu – praca, biuro, spacer, rower.
Jeśli chodzi o plusy: solidne wykonanie, bogata funkcjonalność, dobry ekran, bardzo sensowna bateria jak na tę cenę. GPS, czujniki – działają w moim teście bez dramatów. Ma też „charakter” – jeśli lubisz, że sprzęt wygląda i sprawia wrażenie czegoś więcej niż tylko smartwatch, to będzie w porządku.
Jeśli chodzi o minusy – są dwa główne: po pierwsze, aplikacja i interfejs mogłyby być bardziej dopracowane pod kątem płynności, bogactwa funkcji treningowych i automatyki (jasność, szybkie łapanie GPS). Po drugie – rozmiar koperty i grubość mogą być czynnikiem wyłączającym dla osób ceniących minimalistyczne formy. Również jeśli oczekujesz pełnej integracji z ekosystemem fitness (np. zaawansowane strefy tętna, eksport danych), to model ten może być kompromisem.
Generalnie: jeśli szukasz zegarka wytrzymałego, dobrze wyposażonego i w dobrej cenie – Legion Pro to bardzo ciekawa propozycja. Jeśli jesteś „zwykłym” użytkownikiem, dla którego liczy się lekkość, topowa integracja i ultra-dopieszczony interfejs – warto rozważyć, czy te drobne niedogodności nie będą Ci przeszkadzały.

Plusy i minusy

✅ Plusy❌ Minusy
Bogata funkcjonalność (GPS, barometr, SpO₂, 100+ trybów sportowych)Interfejs i aplikacja mogłyby być bardziej dopracowane
Dobra bateria jak na cenęKoperta i rozmiar mogą być za duże dla smukłych nadgarstków
Solidna konstrukcja, stylistyka „rugged”Brak niektórych zaawansowanych opcji treningowych
Dwie wymienne opaski w zestawieAutomatyczna jasność ekranu mogłaby działać lepiej
Cena 149 € (129 € promocja) — bardzo dobry stosunek cena/funkcje

 

Loading