Recenzja depilatora Lykkele Jilt

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

Depilatory laserowe. Temat rzeka. Najpopularniejsze modele chodzą za ponad 1000 zł… Na czym oszczędzono w Lykkele Jilt i czy dzięki niemu można oszczędzić kilka dodatkowych stów? Dzisiaj odpowiem na jedno ważne pytanie – czy warto kupić depilator laserowy za 350 zł?

Specyfikacja Lykkele Jilt

Typ urządzenia Depilator
Rodzaj depilacji Laserowa
Rodzaj zasilania Sieciowe
Depilacja na mokro Nie
Możliwość mycia pod wodą Nie
Żywotność lampy 999 999 impulsów
Regulacja prędkości 5 poziomów intensywności światła
Dodatkowe funkcje Depilacja na sucho, depilacja całego ciała, depilacja okolic twarzy, funkcja chłodzenia
Dodatkowe informacje Czujnik kontaktu ze skórą, wyświetlacz LCD, automatyczne wyłączenie po 3 min bezczynności, wbudowany filtr UV
Moc 48 W
Dołączone akcesoria Okulary ochronne, instrukcja obsługi, maszynka do golenia
Wymiary 19,5 x 6,5 x 3,5 cm
Kolor Biały

Wygląd urządzenia Lykkele Jilt

Warto zacząć od prezencji Lykkele Jilt. To urządzenie w kształcie spłaszczonego prostopadłościanu, chociaż jego dolna część jest węższa tak, aby zwiększyć wygodę chwytu. Kształt modelu sprawia, że całość wygodnie leży w dłoni podczas użytkowania, chociaż warto przyznać, że góra depilatora jest znacznie cięższa – co mogą odczuć osoby niemające silnych nadgarstków.

Całe urządzenie wykończone jest lekko chropowatą teksturą. To duży plus. Jeśli ktoś złapie je morką dłonią, nie powinno wypaść! Dla mnie to świetny ruch ze strony producenta, który może wielu osobom uprzyjemnić użytkowanie z Lykkele Jilt.

Niedaleko ekranów i przycisków dostępne są wywietrzniki, które trzeba przyznać, że prezentują się spójnie z całością. Dostępne są na bokach urządzenia oraz na jego tyle – pracują, gdy urządzenie jest aktywne i lepiej wtedy nie chwytać go w danych miejscach, aby nie ograniczać chłodzenia depilatora.

Na samej górze Lykkele Jilt dostępna jest luka 3×1 cm, z której wydobywają się błyski. To dzięki temu urządzenie może spełniać swoją funkcję. Rozmiar tego punktu jest kwestią sporną. Dla wiele osób może wydawać się on za mały, np. do depilacji nóg. Warto jednak od razu zaznaczyć, że w zestawie nie ma wymiennych końcówek – dlatego ta mniejsza opcja będzie równie dobra do twarzy, jak i do większych partii ciała.

Całościowo Lykkele Jilt prezentuje się naprawdę przyjemnie dla oka. Wygląd depilatora może zachwycić – jest nowoczesny, minimalistyczny i wygodny w stosowaniu, nawet przy mokrych dłoniach. Dodatkowo nie zajmuje wiele miejsca, np. w szafce, co doceni najpewniej wielu jego użytkowników.

Wyświetlacz

Na samym środku urządzenia jest niewielki ekran, na którym wyświetlanie są informacje, np. liczba dostępnych błysków, poziom mocy czy funkcja chłodzenia. To wygodne rozwiązanie – łatwe w zrozumieniu i ustawieniu, nawet przy pierwszym użyciu.

Zaraz pod ekranem są trzy klawisze – z czego dwa dotykowe. Odpowiadają one za włączanie/wyłączenie urządzenia, uruchamianie funkcji chłodzenia oraz od aktywacji błysku. Ostatni przycisk jest oddzielny i mechaniczny, dzięki czemu łatwo go wyczuć, nawet jeśli bezpośrednio nie spogląda się na depilator.

Jakoś wykonania

O jakości wykonania Lykkele Jilt powiem w skrócie. Po raz pierwszy mnie tak pozytywnie zaskoczył sprzęt od tej marki. W odróżnieniu od odkurzacza (recenzja tutaj), a tym bardziej ekspresu (recenzja tutaj), w tym przypadku nie ma się do czego przyczepić. Całość prezentuje się naprawdę dobrze – nic nie odstaje, nie jest krzywe ani nierówne.

Jedyne, co mogę zaznaczyć to fakt, że Lykkele Jilt ma specyficzny, metaliczny zapach. Czuć to na dłoniach zawsze, gdy chociaż przez chwilę trzyma się depilator w rękach. Ktoś może powiedzieć, że to normalne i szybko wywietrzeje? Niestety nie. Kilka tygodni trzymania urządzenia szafce przy oknie, a ono dalej cierpi na ten sam problem.

Akcesoria w zestawie

Zanim przejdę do możliwości Lykkele Jilt, na szybko jeszcze wspomnę o akcesoriach w zestawie. Z urządzeniem otrzymuje się instrukcję, okulary i klasyczną maszynkę. Te dodatki są bardzo miłym akcentem – gdyby ktoś nie miał w domu tego typu sprzętu, może skorzystać z akcesoriów i zabrać się do depilacji.

Na uwagę jeszcze zasługuje karton, w którym schowany jest depilator Lykkele Jilt. Ekologiczne opakowanie prezentuje się ładnie, a przy okazji nadaje się do recyklingu – na duży plus dla wszystkich pragnących dbać o środowisko.

Jak używać Lykkele Jilt?

Samo korzystanie z Lykkele Jilt nie jest skomplikowane, chociaż warto zaznaczyć, że instrukcja mało co o tym mówi – przed rozpoczęciem depilacji warto zajrzeć do internetu i doedukować się, co i jak zrobić, aby osiągnąć najlepsze efekty.

Co do samego Lykkele Jilt. Aby uruchomić urządzenie, należy podłączyć je do prądu – w tym celu wystarczy włożyć do kontaktu i sprzętu zasilacz, który jest w pudełku. Trzeba przyznać, że ten jest duży i ciężki, przez co trzeba mieć na niego miejsce.

Po podłączeniu Lykkele Jilt trzeba włączyć – lewym dotykowym przyciskiem na ekranie. Następnie wystarczy ustawić moc, tryb i można przystąpić do depilacji.

W celu poprawnego działania urządzenia trzeba dokładnie przysunąć je do skóry – tylko wtedy Lykkele Jilt wyda błysk, którego zadaniem jest wpływanie na włosy. Po każdym uruchomieniu światła należy przesunąć urządzenie, np. w górę, aby błysk uderzył w kolejny fragment skóry. I tak aż do skończenia depilacji konkretnej części ciała.

W tym miejscu czuję się zobowiązana zaznaczyć, czego nie można robić z Lykkele Jilt:

  • używać z wodą – ciało powinno być suche;
  • myć depilatora wodą – może się zepsuć;
  • strzelać promieniem światła w kogoś albo prosto w swoje oczy;
  • używać depilatora bez okularów;
  • patrzeć się prosto w błysk podczas depilacji;
  • depilować nieogolone partie ciała – może wywołać poparzenie;
  • zaczynać od mocnych poziomów – grozi poparzeniem skóry;
  • używać kilka razy w tym samym miejscu bez przerwy.

Możliwości, które daje Lykkele Jilt

Lykkele Jilt to urządzenie, które oferuje 999 999 błysków (dostępna liczba zawsze jest widoczna po włączeniu sprzętu), funkcję chłodzenia, tryb automatyczny i 5 poziomów mocy. To wszystko sprawia, że z depilatora korzysta się bardzo przyjemnie.

Tryb automatyczny to coś, co według mnie jest podstawą działania całego depilatora. Wystarczy go uruchomić i można po prostu skupić się na przesuwaniu urządzenia po skórze. Dzięki temu nawet nie trzeba na niego patrzeć – tym bardziej, jeśli kogoś oczy są wyczulone na błysk.

Funkcja chłodzenia sprawia, że Lykkele Jilt działa głośniej, ale przy okazji znacząco ogranicza ból. Oczywiście jego poziom zależy od użytkownika – każdy odczuje to inaczej, ale na pewno chłodzenie na bieżąco uprzyjemni depilacje wielu osobom.

Pięć trybów mocy to również świetna opcja, którą łatwo docenić. Dzięki temu każdy może dopasować siłę urządzenia do swoich potrzeb i możliwości (tolerancji na ból). Na początek radzę zacząć od 1 mocy, aby spokojnie wyczuć Lykkele Jilt i zobaczyć, co oferuje.

Czy te opcje są wystarczające? Jak najbardziej. Wpływają na użytkowanie i komfort depilacji. To, czego mi najbardziej brakuje w Lykkele Jilt to wymienne nasadki, które ułatwiłyby korzystanie ze sprzętu osobom, które chcą np. depilować nogi i twarz.

Zabezpieczenia godne docenienia

Lykkele Jilt ma kilka zabezpieczeń, ale jedno jest szczególnie ważne – nie działa, jeśli nie jest bezpośrednio przyciśnięty do skóry. To czasami drażni podczas depilacji, ale ogólnie jest dużym plusem – zwłaszcza, jak ktoś chciałby odpalić błysk prosto w oczy.

Ta blokada to dobre zabezpieczenie przed możliwymi negatywnymi działaniami Lykkele Jilt. Jeśli ktoś oberwałby takim światłem prosto w oczy, mógłby uszkodzić wzrok. To naprawdę świetna ochrona przed dziećmi czy osobami, które czasami coś robią, zanim pomyślą – tak, z doświadczenia wiem, jak blokada zadbała o moje oczy.

Inna sprawa, którą może docenić również wielu użytkowników. Depilator Lykkele Jilt wyłącza się samoistnie, jeśli nie jest używany. Dzięki temu chroni on przed nieumyślnym użyciem czy też przed pozostawieniem włączonego urządzenia w domu.

Wrażenia z użytkowania

Lykkele Jilt to depilator laserowy za 350 zł – w tej cenie trudno jest trafić na jakikolwiek sprzęt tego typu, a jeszcze trudniej na coś tak dobrego. Model ma wiele plusów. Jest wygodny w obsłudze, funkcjonalny i przyjemny nawet dla osób dopiero zaczynających przygodę z domową depilacją laserową.

Dla mnie warto dać Lykkele Jilt szansę, aby sprawdzić, czy ten typ sprzętu to coś, z czego naprawdę chce się korzystać. Za niewiele ponad 300 zł można mieć w domu własny sprzęt do depilacji światłem, co przy regularnym użytkowaniu może znacząco wpłynąć na ograniczenie ilości rosnących włosów, a tym samym na zmniejszenie ilości czasu, który trzeba spędzić na depilacji.

Plusy i minusy Lykkele Jilt

Plusy Minusy
Niewielki rozmiar Brak wymiennych końcówek
Nowoczesna estetyka Nierównomierne wyważenie
Chropowata powierzchnia Brak aplikacji
Tryb automatyczny Krótka instrukcja
Funkcja chłodzenia
5 trybów mocy
Długi kabel do zasilania
Wygoda podczas użytkowania
Akcesoria w zestawie

Loading

Lykkele Jilt
Ocena ogólna
4.8
  • Wygląd Lykkele Jilt
  • Wygoda użytkowania
  • Jakość wykonania
  • Cena
Translate »