Testowany rok temu Huawei GT3 Pro Elite wydawał się topowym rozwiązaniem, w którym nie da się wymyśleć nic więcej. Jedynie drobne odświeżenia i powolna ewolucja. Jednak Huawei wypuścił model Ultimate. Wersja ostateczna? Zobaczmy!

SPECYFIKACJA HUAWEI WATCH ULTIMATE

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Huawei Watch Ultimate zapakowany jest w bardzo ładne, czarne opakowanie ze złotymi akcentami. Po środku czerni, zdobionej fakturą ukośnych pasków, króluje nazwa bohatera dzisiejszej recenzji. Czarno, minimalistycznie, złotawo i skromnie. A jakże jednocześnie bogato!

Wewnątrz opakowania panuje pełen porządek. Środek podzielony jest w sumie na trzy części – w lewej znajduje się dodatkowy, silikonowy pasek. Po środku jest miejsce na zegarek a po prawej miejsce na ładowarkę. Nawet otoczenie zegarka to miękka poduszeczka. Iście po królewsku.

A co w środku?

• smartwatch Huawei Watch Ultimate,
• ładowarka,
• dodatkowe elementy do bransolety + dodatkowy pasek,
• instrukcja obsługi.

Dołączany do zestawu drugi pasek jest naprawdę wysokiej jakości. Moim zdaniem – do codziennego użytku nadaje się znacznie lepiej. Bransoleta, która jest wykonana z tytanu, jest bardzo lekka ale może przeszkadzać podczas wykonywania ćwiczeń sportowych. Jako outfit do pracy bransoleta lepsza. Jednak wystarczy kilka chwil i zmiana na pasek wykonana. Naprawdę, nie spotkałem się nigdy wcześniej z tak szybkim systemem wymiany pasków!

PIERWSZE WRAŻENIA I KONFIGURACJA HUAWEI WATCH ULTIMATE

Pierwsze odczucia po chwyceniu smartwatcha do ręki? Jest to największy produkt tego typu, z jakim się spotkałem! Koperta o średnicy 49mm mieści w sobie ekran o przekątnej 1.5″ cala AMOLED o rozdzielczości 466px x 466 px. Gigantyczności dodaje zastosowanie nieprawdopodobnie wręcz grubej ramki wokół ekranu. Na zdjęciach tego aż tak bardzo nie widać bo ekran sam w sobie jest duży.

Będąc przy samej kopercie warto wspomnieć, że wykonana jest ona ze specjalnego stopu na bazie cyrkonu. Huawei określa to mianem „płynnego metalu”. Jednak musze zmartwić wszystkich fanów Terminatora – T1000 to nie jest 🙂 W dotyku zachowuje się jak zwykły metal. Jednak zaglądając w specyfikacje techniczną można przeczytać, że stop ten jest wyjątkowo odporny na korozję i zużycie. Huawei twierdzi, że według ich wewnętrznych testów, zastosowany materiał jest 4.5 raza mocniejszy, 2.5 raza twardszy oraz o 17.4% lżejszy od stali nierdzewnej. Coś w tym chyba jest bo zdjęcia Watch Ultimate zostały wykonane na sam koniec recenzji, po różnych moich testach. Codzienne używanie dla tego zegarka to przysłowiowa bułka z masłem, nic go nie rusza. Szkło szafirowe (syntetyczne) również pozostało niewzruszone. Z drugiej strony – dokładnie takiej odporności oczekujemy po topowym modelu, którego sam producent pozycjonuje jako wymarzony kompan do ekspedycji.

Z prawej strony koperty Huawei umieścił dwa okrągłe przyciski. Okrągłe z czerwoną wstawką jest równocześnie obrotowe i pełni pomocną rolę w nawigowaniu się po menu. Dolny okrągły przycisk jest jeszcze czujnikiem dla monitorowania EKG oraz twardości tętnic. Z lewej strony umieszczony został przycisk, który uruchamia tryb Ekspedycja, a pod nim filtr z dwoma otworami, dla trybów nurkowania. Jest to pierwszy smartwatch na rynku, w którym możesz bez problemu nurkować na głębokość 100m! A odpowiednie algorytmy dekompresyjne pomogą w odpowiednim tempie wypłynąć na powierzchnię.

Mi zdecydowanie przypadła do gustu możliwość założenia niebieskiego, silikonowego paska. Tytanowa bransoleta, mimo że bardzo ładna i lekka, dawała lekki dyskomfort podczas uprawiania sportu. Do wyjścia na miasto czy do pracy nadaje się jak najbardziej. Jednak na rower (czy wasz inny ulubiony sport) lepiej założyć silikonowy zamiennik. Szczególnie, że jest to bardzo dobrej jakości pasek syntetyczny! A wymiana pasków trwa naprawdę kilkanaście sekund.

Po założeniu na rękę widać, jaki to wielki zegarek! A nie mam najmniejszych rąk i nadgarstków.

Ilość pozycji do wyboru jest olbrzymia! Obracanym pokrętłem łatwo możemy zmieniać rozmiar ikon. Na zdjęciach widać, że obraz generowany przez wyświetlacz jest świetnej jakości. Niezwykle intensywny i kolorowy, nawet w pełnym słońcu oraz pod dowolnym kątem patrzenia.

Konfiguracja z dedykowana aplikacją Huawei Zdrowie polega głównie na włączeniu BT, odpaleniu apki i sfotografowania kodu QR pokazywanego na ekranie zegarka.

UŻYTKOWANIE HUAWEI WATCH ULTIMATE

W celu przetestowania możliwości smartwatcha wybrałem się na krótką przejażdżkę rowerową. Huawei Watch Ultimate umożliwia podgląd tętna, prędkości, dystansu i czasu trwania treningu. Po zakończeniu treningu przyznaje nam jeszcze wirtualną nagrodę, która działa jako motywator 🙂 Ma również asystenta głosowego, który co pewien interwał czasowy bądź odległościowy (dla kolarstwa jest to przejechanie każdych 3 kilometrów) odzywa się 🙂 Głównie komunikuje (w języku polskim!) jaki jest całkowity przejechany dystans, w ile minut udało się pokonać ostatnie 3 kilometry, jaka była średnia prędkość na tym dystansie i jaki jest obecny puls. Dla niektórych jest to irytujące, dla innych nie. Mi pasuje 🙂

Po zakończeniu wykonywania ćwiczenia smartwatch automatycznie eksportuje dane do telefonu a z poziomu Huawei Zdrowie mamy możliwość podejrzenia tych danych. Zapisywane są informacje na temat trasy, którą się pokonało, średniej prędkości podczas ćwiczenia, średniej prędkości odcinkowej, ilości spalonych kalorii, tętna i wiele wiele innych.

Jest tutaj naprawdę wszystko, co zwykły miłośnik sportów na świeżym powietrzu mógłby potrzebować. Oczywiście profesjonaliści mogą odczuwać pewne braki specyficznych rodzajów danych jak karencja, ale powiedzmy sobie szczerze. To nie model dla takich osób 🙂 Trzeba pochwalić producenta za świetną optymalizację zużycia energii. W moim osobistym smartwatchu (również tego samego producenta) powyższa trasa wydrenowałaby ok 1/3 baterii. W Watch Ultimate poziom naładowania spadł jedynie o 10%. Sugerowany przez producenta czas działania wynoszący do 14 dni (do 8 dni przy intensywnym użytkowaniu) jest jak najbardziej osiągalny. Ładowanie do pełna zajmuje tylko 60 min…

Aplikacja oferuje również wiele pomiarów parametrów naszego organizmu. Możemy sprawdzić EKG serca albo zbadać sztywność żył. Powiem Wam, że najgorsze jest oczekiwanie na wynik…

Prezentowane i omówione przeze mnie funkcje to nie jedyne możliwości tego zegarka! Oj nie, to tylko wierzchołek góry lodowej. Huawei Watch Ultimate posiada bardzo ciekawy tryb „Ekspedycja”. Wywołuje się go lewym przyciskiem. Zmienia on podświetlenie tarczy na czarny, kolory stają się przygaszone oraz monochromatyczne (pomarańczowe). Tryb ten jest wspierany przez 2-zakresowy, 5-systemowy system lokalizacji GNSS, aby zapewnić jak najdokładniejsze pozycjonowanie. A jest to o tyle ważne, że jeśli by zdarzyło się zejść ze ścieżki podczas wędrówki – zegarek naprowadzi nas na właściwą trasę.

See also

Recenzja XPG SPECTRIX D50

przez Grzegorz

w KomputeryRECENZJE

Prócz tego jest mnogość programów do nurkowania. Można wybierać w programach takich jak nurkowanie rekreacyjne lub techniczne z akwalungiem, nurkowanie w trybie głębokościomierza czy nurkowanie swobodne. Posiada również wskaźniki kluczowych wartości, takich jak CEIL (tzw. sufit dekompresyjny), które zapewniają spokój ducha i bezpieczeństwo podczas eksplorowania głębin.

JAKI JEST HUAWEI WATCH ULTIMATE?

Huawei Watch Ultimate to smartwatch, który pierw mnie odrzucił, a którego później pokochałem. Na początku strasznie nie podobał mi się jego wygląd. Uważałem to za krok wstecz względem Watch GT 3 Pro. Ogólnie duży, z szeroką ramką wokół wyświetlacza, jak napompowana zabawka. Ale dałem mu szansę. Zacząłem zgłębiać jego detale wykonania, zacząłem w nim chodzić, uprawiać sport czyli jednym słowem użytkować go na co dzień. I wiecie co? Przekonałem się do niego. Dopiero po pewnym czasie zrobiłem mu zdjęcia. Było to trochę ryzykowne podejście bo podczas użytkowania zegarek mógł się uszkodzić. Ale nie, świetnie zniósł próbę czasu. Jest to bardzo dobry prognostyk odnośnie jego wytrzymałości. W końcu kupując topowy model należy wymagać bezkompromisowej wytrzymałości. I tak też tutaj jest. Stop na bazie cyrkonu, użyty do wykonania koperty, jest bardzo wytrzymały oraz lekki. Ekran ma kapitalną jakość generowanej grafiki. Kolory nawet w pełnym słońcu są niezwykle intensywne. Bateria i optymalizacja pracy zegarka działa wzorowo. Nawet wbudowany głośnik generuje wystarczająco głośny dźwięk aby na rowerze usłyszeć co ma do powiedzenia. Dwa paski (bransoleta i silikonowy) pozwalają w zaledwie kilkanaście sekund zmienić oblicze zegarka – z wyjściowego na sportowy. Cały ogrom wbudowanych programów, których naprawdę nie ma możliwości aby wszystkie przetestować, bo każdy skupi się na swoich ulubionych. I do tego to czuwanie nad naszym zdrowiem. Czy śpimy, czy pracujemy ten mały pracuś na nadgarstku ciągle zbiera i ciągle analizuje odczyty z naszego ciała. Huawei zrobiło naprawdę kawał dobrej pracy w modelu Watch Ultimate. Jeśli masz pieniądze a nie wiesz czego oczekujesz od smartwatcha i jakie funkcje są dla Ciebie ważne – kup ten model, on na pewno będzie miał to, czego szukasz (i wiele, wiele więcej). Jest to bezdyskusyjnie najlepszy smartwatch jaki testowałem! I również najdroższy… 4200zł!

Ajajaj…

Zalety:

• Wygodne, czytelne wykresy w aplikacji,
• GPS,
• Wodoszczelność 10 ATM,
• Automatyczne wykrywanie odpoczynku,
• Tryb ekspedycji,
• Wiele programów do nurkowania,
• Super wytrzymała obudowa i szkiełko,
• Dwa paski,
• EKG i badanie sztywności tętnic,
• Możliwość rozmów telefonicznych.

Wady:

• Cena.