Recenzja zestawu garnków Lykkele Dehaan

Garnki do każdej kuchni?

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

Od kilku miesięcy na naszej stronie można znaleźć recenzje nie tylko typowej elektroniki do biur czy gamingu, lecz także sprzętów do kuchni. Ekspres, frytkownica beztłuszczowa, robot planetarny. Co dalej? Czas na zestaw garnków. Zobaczmy wspólnie, co można dostać za 300 zł od marki Lykkele.

Specyfikacja Lykkele Dehaan

Typ produktu Zestaw
Skład zestawu 4 szklane pokrywki, garnek 14 cm, garnek 16 cm, garnek 18 cm, garnek 24 cm
Pojemność 1 l, 1,5 l, 2,2 l, 5,6 l
Zastosowanie Wszystkie rodzaje kuchenek
Możliwość mycia w zmywarce Tak
Materiał Stal nierdzewna 304SS
Kolor Srebrny
Dodatkowe informacje Spawany uchwyt, miarka wewnątrz garnka, grube energooszczędne dno, obustronne wylewki, dziurki w pokrywkach do odcedzania

Z czego składa się zestaw Lykkele Dehaan 8 elementów?

Zacznijmy od tego, co wchodzi w skład zestawu Lykkele Dehaan z 8 elementami. Za 300 zł dostać można 4 garnki, o rozmiarach 14, 16, 18 i 24 cm. Do tego każdy z nich ma dedykowaną szklaną pokrywkę z dziurkami do odcedzania.

Warto wiedzieć, że zakupić można też większą wersję. Jest ona 200 zł droższa, ale do pakietu dochodzi jeden garnek (20 cm) i patelnia 26 cm. Oba elementy mają dedykowane pokrywki. Nie różnią się jednak materiałem wykonania czy stylem.

Wygląd garnków

Na niejednej osobie wygląd Lykkele Dehaan może zrobić wrażenie. To garnki matowe, z wyprofilowanymi rączkami (bez osłonek! Warto o tym pamiętać) i z obustronnymi wylewkami. Wyglądają naprawdę dobrze. Mogłyby bez problemu stać na zewnątrz w wielu kuchniach i cieszyć oko.

Na uwagę zasługuje wiele szczegółów Lykkele Dehaan. Patrząc od zewnątrz, skupmy się pierw na spawanych uchwytach. To na plus – nie trzeba martwić się o ich dokręcenie. Warto jednak zaznaczyć, że rączki nie mają osłonek, a przez to łatwo się nagrzewają. Dlatego zawsze trzeba używać do nich rękawic kuchennych! Jednak uchwyty wyglądają bardzo elegancko i minimalistycznie. Świetnie pasują do stylu garnków.

Z zewnątrz widoczne są również obustronne wylewki. To ciekawe rozwiązanie, które świetnie sprawdza się do bezpiecznego odcedzania. Dlatego garnki od Lykkele Dehaan idealnie pasują do gotowania warzyw czy makaronu. Przy okazji to rozwiązanie pozwala na regulację uciekającej pary z garnka. Można ustawić pokrywkę tak, aby ta stale wydobywała się przez wnęki albo zablokować (przekręcając ją tak, aby dziurki nie były w wyprofilowanych wylewkach).

Gdy zajrzymy do wnętrza garnków, zobaczymy praktyczne miarki. To przyjemne rozwiązanie, które może pomóc wielu domowym kucharzom. Dzięki temu Lykkele Dehaan sprawdzą się zarówno do gotowania, określania porcji przygotowywanego posiłku, jak i do odmierzania produktów podczas tworzenia dań czy pieczenia.

Jak się spojrzy z zewnątrz na garnki od marki Lykkele, zauważyć można również odcięte cienką linią dno. To jest ciężkie, a co za tym idzie energooszczędne. Jednak więcej o tym w funkcjonalności Lykkele Dehaan.

Czy te garnki wyglądają dobrze? Jak najbardziej. Matowe, ciężkie, estetyczne modele sprawdzą się w wielu kuchniach i na pewno niejednemu użytkownikowi podbiją serce swoją prezencją.

Wygląd pokrywek

Jak już mowa o garnkach, to czas na pokrywki dodane do zestawu. Masywne, grube szklane modele, ze stalową obudową i spory uchwytem (również bez osłonki). Wyglądają i sprawdzają się bardzo dobrze. Są idealnie wyprofilowane do konkretnych modeli, dzięki czemu nie kołyszą się ani nie spadają podczas użytkowania.

Dodatkowo w pokrywkach dostępne są dziurki, o których wspominałam. Mogą one umożliwiać szybkie odcedzanie oraz zapewniać regulacje parowania. To bardzo przyjemna opcja, która ułatwia gotowania i od której ciężko się oduczyć, jeśli się już spędziło z nią trochę czasu.

Do pokrywek nie mam żadnych zastrzeżeń. Są trwałe, łatwe w czyszczeniu i naprawdę dobrze przygotowane. Widać, że ktoś nad tym usiadł i przemyślał, jak to zrobić tak, aby użytkownicy cieszyli się podczas czasu spędzanego w kuchni z Lykkele Dehaan.

Zapraszam do mojej kuchni – sprawdźmy funkcjonalność Lykkele Dehaan

Czas zrobić obiad, a nawet kilka. Lykkele Dehaan na pewien czas zastąpiło garnki, których używałam na co dzień. Służyły do gotowania makaronu, warzyw czy nawet do podsmażania mięsa. Starałam się odrzucić wszystkie inne sprzęty kuchenne, na rzecz tego zestawu.

I jak to działa w praktyce? Bardzo dobrze. W moim przypadku Lykkele Dehaan służyły na indukcji. Równomiernie się nagrzewały, a ciepło trzymało długo – co jest bardzo dużym plusem. Pozwala to na swobodne przygotowywanie posiłków, bez ciągłego kontrolowania mocy palnika czy temperatury wody/zupy/sosu.

W trakcie testów bardzo doceniałam funkcjonalne odcedzanie. Chociaż, jeśli korzysta się z tej opcji, warto pamiętać, żeby zawsze używać rękawic kuchennych. Inaczej można poparzyć dłonie, którymi trzyma się pokrywkę podczas wylewania wody. Nie róbcie tego, bardzo proszę. Nie tylko się uszkodzicie, ale możecie też stracić część obiadu, gdy ten wpadnie do zlewu.

Garnki wykonane są ze stali nierdzewnej, dlatego można korzystać w nich z różnego rodzaju sprzętów kuchennych. Nie polecam rysować ich nożem ani metalowymi sztućcami, ale drewniane łyżki czy gumowe szpatułki sprawdzą się bez problemu. Tak samo jak blender, którym można np. zetrzeć warzywa na sos albo zupę krem – do tego celu warto sprawdzić Lykkele Pauel – recenzja już niedługo na naszej stronie (jeśli już jest dostępna, link znajdziecie tutaj).

Grube dno ma wiele zalet. Nie tylko dobrze trzyma ciepło, ale również zapobiega przypalaniu. Jeśli się nie zapomni o używaniu garnków w trakcie gotowania, nie trzeba martwić się o usuwanie spalenizny z dna.

Oczywiście to nie jest tak, że jeśli włączy się palnik na maksymalną moc i zostawi się garnek bez opieki, to woda wyparuje, a dostępne w środku produkty zacząć się przypalać. Jednak tak podczas codziennego użytkowania, grube dno daje większe szanse na uratowanie posiłku, jeśli w garnku była za wysoka temperatura. Zakres czasu, gdy można zareagować jest po prostu ciut dłuższy, przez co łatwiej przygotowywać potrawy.

Czy z Lykkele Dehaan gotuje się dobrze? Jak najbardziej. To wygodne i funkcjonalne garnki, które świetnie sprawdzą się na kuchence każdego rodzaju! Tylko na tym kończę słodzenie… Jak po gotowaniu prezentuje się jakość tych produktów?

Po gotowaniu… Jak wygląda jakość Lykkele Dehaan?

Stal nierdzewna 304SS to materiał, z którego przygotowane są garnki Lykkele Dehaan. Mam do tego kilka ważnych uwag. To, że ten typ stali może reagować na temperaturę i sól, jest dla mnie oczywiste. Dlatego przy wysokich mocach palinka materiał może delikatnie zmieniać kolor (jakby miał delikatnie tęczową warstwę). Jeśli wsypie się na dno sól i źle się ją rozmiesza, pojawią się jej drobinki w postaci białych albo czarnych plamek. To wszystko jednak nie problem. Można to usunąć przy myciu!

Gdzie jednak są problemy? Przede wszystkim w palcowaniu garnków. Wystarczy dotknąć je mokrymi palcami, a pojawiają się liczne ślady – często praktycznie brązowe. Celowo po myciu kilkukrotnie podniosłam garnki, przesunęłam po nich dłońmi, aby to było dobrze widoczne na zdjęciach.

Czy to straszny problem? Nie. To zmywa się gąbką z płynem do naczyń, ale jednak jest to bardzo często widoczne. Wystarczy raz chwycić garnek, a ten już ma plamy. Dla osób zwracających uwagę na estetykę, będzie to coś niewybaczalnego.

Jednak nie to zabolało mnie najbardziej. Aż wzięłam aparat od razu, po pierwszym użyciu Lykkele Dehaan. Spójrzmy wspólnie na dno garna używanego na czystej płycie indukcyjnej i odstawionego na blat po gotowaniu. Skąd się wzięły te rysy? Nie wiem, ale to dla Lykkele Dehaan normalne. Zewnętrzne dno garnka uwielbia się rysować i to podczas klasycznego użytkowania.

I to jest coś, co bardzo mnie uderzyło podczas testowania Lykkele Dehaan. Te garnki bardzo mi się podobają i świetnie się z nich korzysta na co dzień, ale widać zużycie, nawet jak się o nie dba. Oczywiście nie jest to poziom, który uniemożliwiłaby korzystanie z tych modeli, ale szybko przestają cieszyć oko.

Wrażenia z użytkowania

Po testach Lykkele Dehaan jestem rozdarta. Ten zestaw ma bardzo dużo plusów, a nie wystrzegł się minusów. Jak w ostatnich recenzjach chwaliłam markę za praca nad jakością, mam wrażenie, że znowu został poczyniony krok w tył.

Użytkownik dostaje świetny produkt. Funkcjonalny, estetyczny, wygodny, w atrakcyjnej cenie, ale musi liczyć się z tym, że ten po kilku użyciach straci już swój wyjątkowy wygląd. Czy to oznacza, że nie polecam kupić Lykkele Dehaan? To zależy czego się oczekuje.

O co mi chodzi? O to, że na rynku garnków ceny za zestawy w okolicy 200/300 zł to norma. Ja po przeprowadzce wydałam prawie 200 zł na 3 garnki (14, 16, 18 cm) z doczepianą rączką i bez pokrywek. Dłużej trzymały one swój piękny wygląd, ale po kilku miesiącach są również lekko porysowane i mają ślady użytkowania.

Jeśli miałabym wybierać kolejny raz, wolałabym postawić na Lykkele Dehaan. Rysują się i palcują, ale za 300 zł ma się aż 8 elementów, które świetnie sprawdzają się w kuchni. Jednak jeśli komuś zależy na bardzo długiej trwałości, przepięknym wyglądzie na lata i braku śladów po użytkowaniu, warto zainteresować się modelami z wyżej półki cenowej.

Plusy i minusy Lykkele Dehaan

Plusy Minusy
Piękny wygląd … ale nie na długo
Funkcjonalne wykonanie Jakoś dałoby się poprawić
Dobrej jakości pokrywki Brak osłonek na rączkach
Grube dno garnka
Spawane uchwyty
Uniwersalny zestaw
Miarka wewnątrz garnka

Loading

Lykkele Dehaan
Ocena ogólna
4.4
  • Wygląd
  • Uniwersalność
  • Funkcjonalność
  • Jakość
Translate »