Dzięki uprzejmości HTC w moje ręce wpadły Vive Pro 2. Przez kilka tygodni miałam okazję protestować, popróbować, a nawet spalić trochę kalorii, korzystając z nowych gogli. Co z tych testów wyszło? Czy zachwyciłam się sprzętem na tyle, aby moim marzeniem było zebranie takiej gotówki, aby zakupić swój prywatny zestaw? Może zdałam sobie sprawę, że to nie zabawka dla mnie? Zapraszam na niekrótką recenzję HTC Vive Pro 2.
Specyfikacja
Kompatybilność | PC |
Rozdzielczość ekranu | 4896 x 2448 (2448 x 2448 na każde oko) |
Częstotliwość odświeżania | 120 Hz |
Pole widzenia | 120º |
Dźwięk | Wbudowany podwójny mikrofon, Zestaw słuchawkowy Hi-Res |
Czujniki | Akcelerometr, Żyroskop, Śledzenie laserowe, Wsparcie dla Lighthouse 2.0 |
Złącza | USB-C 3.0 – 1 szt. |
Dołączone akcesoria | Kabel, Kabel USB 3.0, Kabel DisplayPort, Zasilacz, Linkbox |
Dodatkowe informacje | Bluetooth, Wyświetlacz LCD RGB |
Pudełko
Opakowanie HTC Vive Pro 2 zaskoczyło mnie swoim minimalizmem. Czarne pudełko, z niebieskimi i białymi elementami. W środku schowany zwyczajny, mocarny karton, w którym poukładane są wszystkie elementy zestawu. Ustalmy od początku. Opakowanie nie zachwyca, ale czy o to chodzi? Nie. Jest bezpieczne dla całej zawartości, a to najważniejsze.
Na przedniej części opakowania pokazane są gogle od boku. Tylna część pudełka przedstawia pełną zawartość zestawu, o której opowiem ciut później.
Wygląd i budowa gogli
Nie ma co ukrywać, HTC Vive Pro 2 to potężny sprzęt, który wygląda jak z futurystycznych filmów. Ciężki? Może i tak, gogle ważną niewiele ponad 800 g. Czy to czuć? Nie. Nawet po kilkugodzinnych sesjach nie odczuwałam bólu karku. Co innego ręce, które miały dość machania, ale to moja kondycja.
HTC Vive Pro 2 stawiają na stonowaną i elegancką czerń, z paroma elementami granatu. Matowy materiał zdaje się wytrzymały, nie palcuje się, chociaż widać na nim kurz, który bardzo szybko się zbiera.
Poza samymi goglami mamy dwie kamery i słuchawki, które mogą pochwalić się certyfikowanym wsparciem Hi-Res Audio. O dźwięku, który dzięki nim słyszmy, będzie później. Mogę jednak zaznaczyć już teraz, że mimo ich niepozornego wyglądu, naprawdę dają rade.
Jeśli chodzi o odpowiednie ułożenie HTC Vive Pro 2, do dyspozycji jest ramię z rzepem, służące do regulacji stopnia głębokości. Wokół znajdują się poduszki, które pewnie trzymają głowę, jednocześnie nie wywołując uczucia dyskomfortu. Dodatkowo na tylnej części jest pokrętło, które umożliwia dokładną regulację obręczy. Jest to na tyle funkcjonalne i szybkie, że pozycję gogli można poprawić nawet w trakcie gry.
Skupmy się przez chwilę na samych soczewkach. Te zostały osadzone na tyle głęboko, że bez problemu można używać gogli nawet w okularach z pokaźną korektą. Warto zauważyć, że soczewki są kwadratowe, ma to na celu zwiększenie pola widzenia, które aktualnie dobiło 120º. Ogólnie liczby, które słyszymy, gdy mowa o HTC Vive Pro 2 robią wrażenie. 5K, 120 Hz, 120 º, pytanie tylko na ile sprawdzają się one w rzeczywistości.
Warto od razu zaznaczyć, że sama nie miałam żadnych problemów z temperaturą ani przebijaniem się światła. Nawet w upalny dzień nie odczuwałam nadmiernego gorąca, które zmusiłoby mnie do przerwania rozgrywki. Dodatkowo dobrze założona całość tak przylega do głowy, że nie ma żadnych problemów z oświetleniem wokół, nawet w słoneczny dzień.
Zawartość
Przejdźmy do tego co dostaniemy, jeśli zdecydujemy się na zakup HTC Vive Pro 2. Cena 3 799,00 zł, a dostaniemy… gogle. Dokładnie gogle, kabel, kabel USB 3.0, kabel DisplayPort, zasilacz i linkbox. Za 5 340,00 zł dostajemy HTC VIVE Pro Full Kit, czyli zestaw, w którym znajdziemy:
- Gogle HTC Vive Pro (tak, to wcześniejszy model);
- Zestaw montażowy;
- Kontrolery (2018) z paskami zabezpieczającymi – 2 sztuki;
- Stację bazowa SteamVR Base Station 2.0 wraz z zasilaczami – 2 sztuki;
- Link box;
- Słuchawki;
- Kabel USB 3.0;
- Kabel microUSB – 2 sztuki;
- Kabel DisplayPort;
- Kabel do słuchawek;
- Zasilacz – 2 sztuki;
- Wymienną nakładkę przylegającą do twarzy;
- Ściereczkę.
Co jeśli nie chcemy inwestować w starszy zestaw, aby poużywać nowych gogli? Otóż można zakupić osobno wszystkie akcesoria. Ile to będzie wynosić i czy to opłacalne… Zastanówmy się.
Kontroler HTC Vive 2.0 – jedna sztuka – około 950 zł.
Stacja bazowa HTC Vive 2.0 – jedna sztuka – około 900 zł.
Może mielibyście ochotę pobawić się bez kabli?
Adapter HTC Wireless Full Pack – cena około 1900 zł.
Co powiecie na czujnik rejestrujący ruchy twarzy?
HTC Facial Tracker – ponad 600 zł.
Jakby tak jeszcze do kompletu dorzucić czujniki rejestrujące ruchy pozostałych części ciała? Na przykład nóg?
HTC Vive Tracker 3.0 – jedna sztuka – około 600 zł.
Podsumujmy to. Gogole z kablami około 3800, do tego dwa kontrolery i dwie stacje bazowe. Zostawmy te wszystkie dodatkowe zabawki. Jeśli dobrze liczę, wyjdzie nam prawie 7500 zł. Nie biorąc pod uwagę żadnych promocji, rabatów, zniżek, gorących strzałów itp. HTC ma jednak jeszcze w tym roku wydać pełen zestaw wraz z HTC Vive Pro 2. Z tego co już słyszymy, nie będzie on tańszy niż składanie wszystkiego osobno.
Nie wiem czy dobrze, że zaczęłam od ceny. Chcę Wam jednak przybliżyć dla kogo to jest sprzęt. To nie zabawka dla niedzielnych graczy. Jednak czy warto? Czytajcie dalej.
Kontrolery
Kontrolery do HTC Vive Pro 2 to model dobrze znany użytkownikom HTC Vive VR. Nie zostały one bowiem zmienione. Można używać ich bezprzewodowo, jak i przewodowo. Zawierają 24 czujniki, gładzik, spust, baterię 960 mAh i dwa przyciski funkcyjne, i dwa boczne, które osobiście za często klikałam mimowolnie.
Kontrolery są plastikowe, chociaż ich dolna część ma chropowatą strukturę. Dzięki temu dłoń nie poci się, a samo urządzenie można dość stabilnie trzymać. Jeśli jednak ktoś ma taką niezdarną naturę jak ja, powinien zadbać o to, aby zawsze zakładać paski na nadgarstki. To znacznie ułatwia użytkowanie.
Dźwięk
Nie oszukujmy się, na pierwszy rzut oka słuchawki od HTC Vive Pro 2 nie wyglądają na godne zaufania. Co jednak, gdy założymy gogle i włączymy jakąś grę? Dobra jakoś, wsparcie Hi-Res Audio, świetne odwzorowują lokalizację źródeł dźwięku. Nie odcinają idealnie od otoczenia. Czy to plus, czy minus? Sami musicie sobie odpowiedzieć. Dla mnie izolacja od dźwięków z „rzeczywistości” była wystarczająca, aby wczuć się w klimat i zapomnieć o toczącym się wokół życiu.
Ustawienie sprzętu i podłączenie
Zacznę od tego, że HTC Vive Pro 2 to sprzęt nie dla bogatych, nie dla zapalonych graczy, nie dla miłośników nowych technologii… To gogle dla osób, które mają sporo miejsca. Zacznijmy od stacji badawczych. To małe urządzenia, które jednak mogą sprawić trochę problemu. Aby działały właściwie ich ustawienie powinno spełniać pewne warunki:
- Odpowiednia wysokość, około 2 metrów na podłogą;
- Stacje mają mieć siebie w zasięgu wzroku;
- Każda z nich ma spektrum widzenia 150 stopni horyzontalnie i 110 w pionie, musicie ustawić je tak, aby używać gogli pomiędzy nimi;
- Tak, stacje powinni być dokręcone do uchwytów naściennych, a nie stać na półkach.
Idźmy dalej, LinkBox. To mały hub, do którego wpiąć trzeba kable od gogli, a następnie podłączyć je do komputera. LinkBox wyposażony jest w porty miniDP, zasilania oraz USB.
To nie sprzęt, który wyjmiecie z szafy, podepniecie w 5 minut i zabierzecie się do gry. Potrzebujcie miejsca, aby wszystko działało dobrze, bez żadnych problemów i bez irytacji użytkowników.
Oprogramowanie
Wszystko podłączone? To koniec, można grać? Nie, jeszcze nie. Teraz czas pobrać HTC Vive. Dzięki tej aplikacji możecie konfigurować zestaw. Przed wami stoi otworem rozdzielczość, odświeżanie, kalibracja gogli, parowanie kontrolerów, ustawienie poziomu względem podłogi, wymiarów pomieszczenia itp. Pamiętajcie jednak, raz ustawione, zostawione, nie odpinane, można korzystać. Nie trzeba tego wszystkiego przeżywać, przy każdym użytkowaniu.
Kable, kabelki i jeszcze raz kable
Pamiętacie jak wspominałam o takim małym dodatku za prawie 2 tysiące złotych? Adapter HTC Wireless Full Pack to coś bez czego na dłuższą metę nie wyobrażam sobie użytkowania HTC Vive Pro 2. Jeśli miałabym spędzać z nimi czas kilka razy w tygodniu, nie wytrzymałabym plącząc się w kablach. Najpewniej skończyłoby się to niebezpieczną utratą ostatnich sił do życia i nerwów, jakie mi jeszcze pozostały. Inną opcją, nie wiem jednak czy bardziej optymistyczną, byłoby to, że połamałabym się zahaczając o jakiś kabel, który nieświadomy zbliżającej się tragedii, grzecznie spoczywałby na podłodze. To nie tak, że się czepiam. Po prostu… 5 metrów. Kabel od gogli ma całe 5 metrów. Wiem, że dla niektórych odległości i centymetry to coś niewyobrażalnego… Ustalmy po prostu, że to sporo. Czy to przeszkadza w rozgrywce? Nie zawsze. Czy wersja bez kabli uprzyjemni użytkowanie? Na 100%. Dodatkowo te kable swoje ważą. Męczyły mnie bardziej niż gogle, które dzielnie dzierżyłam na głowie.
Minimalne wymagania sprzętowe
Procesor: Intel Core i5-4590 / AMD Ryzen 1500
Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 1060 / AMD Radeon RX 480
Pamięć RAM: 8 GB
System operacyjny: Windows 10
Wejście wideo: DisplayPort 1.2
Port USB: 1x USB 3.0
Zalecane wymagania sprzętowe
Procesor: Intel Core i5-4590 / AMD Ryzen 1500
Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 2060 / AMD Radeon RX 5700
Pamięć RAM: 8 GB
System operacyjny: Windows 10
Wejście wideo: DisplayPort 1.4
Port USB: 1x USB 3.0
Nasz sprzęt od HTC
Procesor: Intel Core i7-10875h
Karta graficzna: NVIDIA GeForce RTX 2070 8GB
Pamięć RAM: 16 GB
System operacyjny: Windows 10
Wejście wideo: DisplayPort 1.4
Port USB: 1x USB 3.0
5K, 120 Hz, 120 º
Co wyróżnia HTC Vive Pro 2 na tle konkurencji? Głównie te cyfry. To właśnie one mają robić wrażenie. Dzięki nim gogle wybijają się na tle mimo wszystko bardzo licznej konkurencji. Skupmy się w końcu na nich, bo jest o czym mówić.
Zacznijmy może od rozdzielczości. Kiedyś to się mówiło, że ludzkie oko nie widzi 4K… To co powiecie na 5K? To nie 5G, Ci którzy się obawiają, nie muszą uciekać. W goglach znajduje się panel LCD IPS, który zapewnia rozdzielność 2448px x 2448px, na każde oko. Co łącznie daje 4,896px, czyli 5K. Warto zaznaczyć, że soczewki mają prostokątny kształt, a nie okrągły. To przyczynia się do zwiększenia pola widzenia, ale o tym za chwilę. Wracając do 5K. Dzięki tej rozdzielczości dostrzec można przepiękne detale. Nie twierdzę, że nie odróżnimy gry od prawdziwego życia, ale to naprawdę dobry krok w stronę realizmu. Wystarczy dobrze dobrać grę, aby zobaczyć pełen potencjał gogli. Świetnym pomysłem będzie przetestowanie HTC Vive Pro 2 w Half Life: Alyx, można się zakochać.
Co jednak z tym polem widzenia i prostokątnymi soczewkami. Dzięki temu kształtowi nie czuć granic pomiędzy lewą i prawą stroną. Można swobodnie poruszać wzorkiem i nie odczuwać żadnego dyskomfortu. Sytuacja jednak nie jest tak bezproblemowa i piękna, jeśli chodzi o pole widzenia góra/dół. Ogólnie jednak wrażenia są bardzo przyjemne, łatwo zatracić się w tym co daje nam HTC Vive Pro 2.
Przed nami jeszcze jedna 120 do omówienia. Tym razem 120Hz. Częstotliwość. To naprawdę bardzo ważne w przypadku, każdej gry, która opiera się na zręczności i sprawności, jednak w trakcie użytkowania gogli widać to jeszcze dosadniej. Każdy ruch jest wykonywany na bieżąco, wszystko zależy od naszych rąk (nóg i innych części ciała też, o ile dokupicie pozostałe elementy). Te 120Hz perfekcyjnie widać we wszystkich grach zręcznościowych. Dzięki temu można zrobić sobie świetny trening, bez niepotrzebnych wydatków typu mata do ćwiczeń czy buty do biegania. Częstotliwość na tym poziomie sprawia, że wszystko jest tak naturalnie płynne, że można się zakochać.
VR vs rzeczywistość
Nie mam zamiaru w tym argumencie przywoływać jakichkolwiek wizji tego, że gogle VR zastąpią nam spotkania z ludźmi, realny świat itp. Chodzi mi o to, jak HTC Vive Pro 2 odcina od rzeczywistości. Dobre wygłuszenie i cudowny dźwięk w słuchawkach, świetna izolacja światła, szczelnie umiejscowione gogle, które nie spadają i nie przeszkadzają. Tylko co z tym co jest wokół? Biurka, ściany, szafki, wazony, psy (wybacz mordo, naprawdę Cię nie widziałam). HTC Vive Pro 2 nie zerwiecie tak po prostu z głowy, gdy natraficie na jakąś przeszkodę. Ciężko ocenić w co uderzyliście, co się potrzaskało, a co oberwało przez przypadek. Na grę trzeba mieć sporo przestrzeni i najlepiej upewnić się, że nikt do was nie podszedł. Ludzie to ludzie, ale zwierzęta dobrze trzymać w innym pokoju.
Da się to jednak ciut ułatwić. O ile nie jesteście fanatykami imersji. HTC Vive Pro 2 nie informuje w żaden sposób, gdy zbliżacie się do przeszkody. Jednak można odnaleźć w ustawieniach pewną ratującą sytuację opcję – podgląd kamery. To znacznie ułatwi poruszanie się po pokoju. Zaoszczędzicie na wymianie uderzonych sprzętów i może nie pobijcie żadnego z domowników.
Przyjemność użytkowania
Jakby to wszystko podsumować tak, aby nikt mnie nie zrozumiał źle. HTC Vive Pro 2 to nie sprzęt dla wszystkich. Warto wiedzieć o tym przed zakupem. Potrzebne jest sporo miejsca, pieniędzy, jeszcze raz miejsca i pieniędzy. Jeśli to jednak macie, to będziecie zadowoleni z gogli. To świetny sprzęt do rozgrywki w różnego typu produkcje. Na VR coraz częściej wychodzą fabularne produkcje, które może nie zastąpią dużych RPG-ów, ale na pewno warto je przetestować. To całkiem inne wrażenia. Można jednak skupić się na grach zręcznościowych, typowo imprezowych bądź takich, przy których naprawdę spalicie sporo kalorii. HTC Vive Pro 2 świetnie sprawdzi się też w celach edukacyjnych. Prawda taka, że każdy znajdzie coś dla siebie.
W HTC Vive Pro 2 trudno się nie zakochać. Gdy przebrniecie już przez ustawianie, podłączenie i instalację, to już tylko czysta przyjemność. Przepiękna grafika, genialna częstotliwość odświeżania i godne uwagi pole widzenia. W trakcie użytkowania nie odczuwałam zmęczenia, nudności, bólów głowy ani innych tego typu medycznych problemów. To idealne rozwiązanie dla miłośników imersji, którzy pragną odpłynąć jak najgłębiej w wirtualny świat. Mnie jednak wprowadzało to w bardzo dziwny stan niepokoju. Co by było, gdybym odpaliła jakąś symulację kolejki górskiej, wspinaczki czy też nurkowania? Pewnie ktoś z moich redakcyjnych kolegów kończyłby tę recenzję. HTC Vive Pro 2 naprawdę potrafi oddać wiele realistycznych wrażeń. Granie w coś typu horror może zapewnić traumę do końca życia. Tym bardziej, gdy rzucicie sobie w Doomie granat pod nogi.
Czy warto zainwestować w HTC Vive Pro 2. Jak najbardziej. O ile czujecie, że to sprzęt dla was. To naprawdę przyjemna rozgrywka, która daje niesamowite wrażenia. Gogli można używać w różnych celach, bawić się samemu, z rodziną, na imprezie. Nie straszne wam warunki atmosferyczne, monotonia czy problemy ze zdrowiem. Musicie jedynie zadbać o odpowiednią ilość miejsca i bezpieczeństwo dla siebie, domowników oraz okolicznych mebli.
Plusy i minusy
Plusy | Minusy |
Dobra jakoś wykonania | Wysoka cena (tym bardziej, gdy policzy się wszystkie elementy, aby czerpać pełną przyjemność z użytkowania) |
Przejrzyste oprogramowanie | Dużo kabli |
Precyzyjne śledzenie ruchów | Sporo czasu trzeba poświęcić na podłączenie i ustawienie całości |
Wysoka jakość obrazu | |
Świetna częstotliwość zapewniająca płynną rozgrywkę | |
Bez problemu można korzystać w okularach | |
Intuicyjne nakładanie i dopasowywanie do głowy | |
Dobre wygłuszenie i odizolowanie od źródeł światła zewnętrznego | |
Pełna kompatybilność z akcesoriami z poprzedniej generacji | |
Obsługa technologii Display Stream Compression | |
Futurystyczny, ale przyjemny wygląd | |
Idealne wyważenie, nie powodujące dyskomfortu |
HTC Vive Pro 2
Ocena ogólna
-
Wygoda
-
Przyjemność użytkowania
-
Jakość wykonania
-
Immersja
-
Akcesoria
-
Intuicyjność użytkowania
-
Pierwsze ustawienie sprzętu