Recenzja szyfrowanego dysku iStorage DiskAshur2 2TB

Bezpieczeństwo. Każdy przynajmniej o nim słyszał. Dbamy o Naszą prywatność (zasłanianie kamerek, wyłączanie śledzenia poprzez zewnętrzne aplikacje w telefonie), staramy się zakrywać pin podczas wpisywania go na pinpadzie. Wyświetlane dane na ekranie również staramy się ukryć przed osobami postronnymi. A co z danymi przenoszonymi na zewnętrznych nośnikach? Tak, wiem, zalecenia są takie aby niczego nie przenosić bo łatwo takie dane mogą wpaść w ręce osób trzecich. A co w przypadku, gdy musimy dane przenieść z jednego miejsca na drugie? Albo mamy potrzebę by trzymać na takim nośniku ważne dla nas pliki ale żeby nikt inny, prócz nas, nie miał do tych danych dostępu? Nawet w przypadku, gdy taki nośnik zostanie skradziony. Dla takiej właśnie specyficznej grupy iStorage ma serię zabezpieczonych dysków przenośnych PINem diskAshur2. Zapraszam do recenzji iStorage diskAshur2 o pojemności 2TB!

Specyfikacja

iStorage to brytyjska firma powstała w 2009 roku, która dostępna jest na wielu europejskich rynkach – również w Polsce. Brytyjczycy specjalizują się w przenośnych dyskach półprzewodnikowych, talerzowych oraz pamięciach USB. Nie są jednak producentem samych nośników jak Western Digital, Seagate czy Toshiba, a gotowych rozwiązań stawiających na bezpieczeństwo. Mowa więc o szyfrowaniu danych, PINach i fizycznych klawiaturach. Ich zdaniem prywatność nie powinna być dobrem luksusowym dla najbogatszych oraz biznesu, ale również dla zwykłych śmiertelników – w końcu każdy z nas ma swoje tajemnice.

Opakowanie

Dysk dociera do nas w kartonowym pudełku o białej kolorystyce. Na froncie znajduje się duże zdjęcie przedstawiające dysk oraz wypisane wszystkie najważniejsze cechy. Z tyłu widnieją dalsze informacje wypisane w 5 językach. Niestety nie ma języka polskiego.

Wewnątrz dysk zapakowany jest w mniejsze kartonowe pudełko, folię bąbelkową i sztywne etui podróżne. Naprawdę, trzeba by bardzo dużo złej woli aby urządzenie przyszło do nas uszkodzone 😉 Poza wspomnianymi wyżej rzeczami jest jeszcze instrukcja obsługi (oraz kilka ulotek, m.in. ulotkę z dożywotnią licencją na program nero BackItUp oraz roczna licencja na Eset Drive Security) napisana w 5 językach: angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim i włoskim. Ponownie nie ma języka polskiego.

Wygląd

Recenzowany dysk jest koloru niebieskiego. Oprócz tego iStorage oferuje również wariant czarny, czerwony i zielony. Obudowa dysku z przodu i z tyłu wykonana jest z aksamitnego w dotyku silikonu. Czarne boki są plastikowe ale ich faktura sprawia wrażenie, że są powleczone gumą. Na froncie, oprócz loga iStorage, znajdziemy również trzy kontrolki informacyjne oraz 13 przycisków od klawiatury numeryczno-znakowej. Przyciski dla odmiany wykonane są z błyszczącego plastiku, który kolorystycznie pasuje do obudowy. Przyciski są lekko wypukłe, z wyczuwalnym i mocnym klikiem, dzięki czemu nie ma mowy o przypadkowym naciśnięciu danego przycisku. Za pomocą klawiatury możemy odblokować dysk oraz wykonać inne czynności, o czym później. Po prawej stronie znajduje się wnęka na wtyczkę USB wraz z małym klipsem, który nie pozwala na samoistne odczepienie i swobodne zwisanie końcówki. Kabel ma długość ok 12cm, jest solidny i gruby. Nie sprawia wrażenia, że mógłby się szybko zniszczyć. Na tyle obudowy znajduje się nalepka z danymi dysku (m.in. z pojemnością) oraz cztery silikonowe nóżki. Obudowa sprawia bardzo solidne wrażenie a jej sposób montażu jest bardzo dokładny. Dzięki temu ma się poczucie bezpieczeństwa o dane nawet podczas upadku ze znacznej wysokości czy rzucie. Dysk posiada certyfikat IP56, który mówi, że urządzenie odporne jest na strumień wody z dowolnego kierunku oraz posiada całkowitą ochronę przed wnikaniem pyłu.

Użytkowanie i wydajność

Po podłączeniu do komputera należy wpisać PIN oraz wcisnąć przycisk otwartej kłódki aby dysk został wykryty. Samo podłączenie skutkuje jedynie zapaleniem diody z czerwoną kłódką.

W bardzo łatwy sposób można zmienić PIN z domyślnego na własny, który może składać się z 7-15 liczb. Są jednak ograniczenia a mianowicie kod nie może być zbyt prosty i łatwy do złamania, np. nie może być sekwencyjny (123456789) albo powtarzalny (11111111). Dodatkowo istnieje możliwość ustawienia dwóch rodzajów uprawnień – zwykłe oraz administratora. Typowo brytyjski feature 🙂

Dane na dysku zaszyfrowane są za pomocą AES-XTS. Producent zadbał również o dodatkowe zabezpieczenia a mianowicie wpisanie 15 razy niepoprawnego kodu dostępu powoduje usunięcie klucza deszyfrującego a więc dane zapisane na dysku stają się bezużyteczne. Drugim zabezpieczeniem jest zadbanie o nieuprawnioną ingerencję w elektronikę dysku bądź próba wyciągnięcia dysku z obudowy i jego bezpośrednie podłączenie do komputera. Producent obiecuje, że dysk ulegnie wtedy mechanicznemu uszkodzeniu przez co odtworzenie zapisanych na nim danych będzie mocno utrudnione.

Z danych, jakie udało mi się uzyskać, wewnątrz iStore diskAshur2 znajduje się  2,5 calowy dysk od HGST Travelstar Z5K1 o prędkości obrotowej 5400 RPM. System plików to exFAT i jest on niezależny od systemu operacyjnego urządzenia, do którego będzie wpięty dysk.

Wydajność dysku przetestowałem w dwóch programach: CrystalDiskMark oraz ATTO.

W CristalMarku maksymalne uzyskane wartości są nieco niższe, niż to co obiecuje producent jednak nadal bardzo dobre! 136 MB/s dla odczytu i 126 MB/s dla zapisu.

ATTO wypluł wartości trochę słabsze jednak nadal nie ma się czego wstydzić: 130 MB/s dla odczytu oraz 116 MB/s dla odczytu.

Podsumowanie

Przetestowany dzisiaj dysk iStorage diskAshur2 wywarł na mnie pozytywne wrażenie prostotą obsługi szyfrowania. Nie wymaga to wielu skomplikowanych kroków jednak skuteczność tego typu zabezpieczeń jest bardzo dobra. Plusem jest też to, że jeśli wyłączymy komputer z zasilania to dysk automatycznie blokuje się. Co do wydajności jest na poziomie takim, jaki można spodziewać się po talerzowych dyskach HDD o prędkości obrotowej 5400. Elektronika szyfrująca nie robi nadmiernego narzutu i nie spowalnia działania urządzenia. Oprócz doskonałych zabezpieczeń czynnych mamy również bardzo dobre zabezpieczenia bierne czyli solidnie wykonaną obudowę. Bo cóż po nawet najlepszym mechanizmie  szyfrującym jak całość rozpadnie się podczas upadku na podłogę?

Czy produkt ma jakieś wady? Ma, jedną. Wysoką cenę. Producent wycenił ten dysk na 329 funtów (ok 1700zł). Jeśli popatrzymy na ten dysk pod kątem dysku przenośnego to jest on horrendalnie drogi i nieopłacalny a jeśli spojrzymy na niego pod kątem wartości danych, które ten dysk może zawierać i chronić przed niepowołanymi rękami to cena wydaje się bardzo niska. Ot, produkt dla pewnej, skonkretyzowanej grupy odbiorców.

Zalety:

• wykonanie,
• bezpieczeństwo danych,
• niezależny od platformy,
• odporny na ataki Brute Force,
• odporny przed ingerencją fizyczną,
• certyfikat IP56,
• przenośne etui.

Wady:

• wysoka cena,
• brak instrukcji w języku polskim.