Nie zawsze do pracy bądź codziennego użytkowania potrzebujemy wypaśnej klawiatury i myszki, która za nas będzie zdobywać kolejne fragi. Czasem oczekiwania są zupełnie inne, np. niski i wygodny skok klawiszy, poręczna myszka oraz bezprzewodowa komunikacja. Oczywiście, w dobrej cenie 🙂 Czy zestaw Rebeltec Maxim wpisuje się w te założenia? Przekonajmy się!

SPECYFIKACJA

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Rebeltex Maxim zapakowany jest w niewielkich rozmiarów kartonowe pudełko. Utrzymane jest ono w białej tonacji. Widnieje na nim para szczęśliwych ludzi, testowany bohater oraz kilka ciekawostek technicznych, z ktorych najważniejsze to:

• niskoprofilowe klawisze,
• 104 przyciski,
• membrana wysokiej jakości,
• zasilanie klawiatury pojedynczą baterią 1x AAA a myszki 1x AA,
• czułość myszki ustawiana w zakresie 800/1200/1600 DPI,
• sensor optyczny,
• technologia bezprzewodowa 2.4 GHz o zasięgu 10m.

Wnętrze opakowania jest proste i logicznie rozplanowane. Jest sekcja dla klawiatury, jest sekcja dla myszki i to tyle. Dodatków, prócz malutkiej instrukcji, brak.

MYSZKA

Myszka z zestawu Rebeltec Maxim jest niewielkich rozmiarów i bez problemu mieści się w dłoni. Jej design jest bardzo prosty i przypomina nieco urządzenia minionej epoki. Szkoda, że producent nie zdecydował się aby cała góra była wykonana z jednego kawałka plastiku. To, co wyróżnia obecny design to obecność dwóch dużych przycisków, które stanowią ok 2/3 góry. Między nimi umieszczona jest rolka oraz mały przycisk do zmieniania czułości sensora w zakresie 800/1200/1600 DPI. Klasyka designu.

Myszka wykonana jest z czarnego, matowego plastiku. Jedynym ozdobnikiem jest srebrne logo Rebeltec oraz błyszcząca wstawka biegnąca w tylnej części myszki. Faktura myszki, dzięki swojej chropowatości, jest całkiem przyjemna w dotyku i nie przyczynia się do nadmiernej potliwości dłoni. Rolka wykonana jest z półprzezroczystego plastiku oraz posiada gumowy pierścień biegnący przez jej środek. Skok rolki jest delikaty ale bez problemu da się go wyczuć. Kliknięcie jest głośne a moment aktywacji wbudowanego przycisku wyraźnie wyczuwalny. Tak samo jest w przypadku głównych przycisków, które głośno i zdecydowanie informują użytkownika o swoim wciśnięciu. Nie ma możliwości aby wcisnąć rolkę lub któryś z przycisków przez przypadek. Podobnie jest z przyciskiem do zmiany czułości, który również wciska się z wyczuwalnym oporem początkowym. Jednak w tym przypadku wydobywający się dźwięk jest przytłumiony i zdecydowanie inny od pozostałych. Przycisków łącznie jest 4 – 2 główne, jeden w rolce i jeden od zmiany czułości.

Spód myszki jak to spód myszki – dwa ślizgi, zaślepka baterii i czujnik optyczny.

Pod zaślepką mieści się pojedyncza bateria AA oraz jest miejsce na odbiornik radiowy 2.4 GHz. Odbiornik jest bardzo mały, w formacie Nano. Posiada złącze USB-A. Jego zasięg to ok 10m.

KLAWIATURA

Kolejnym elementem zestawu Maxim jest klawiatura. Urządzenie to posiada normalne wymiary – jest pełnowymiarowa klawiatura oraz sekcja numeryczna. Klawiszy jest 104 czyli występują te podstawowe. Brak klawiszy funkcyjnych innych niż F1-F12. Będąc przy klawiszach to maja one niski profil oraz niski skok, podobny do tych w klawiaturach laptopowych. Klawisze w przeważającej części są kwadratowe i płaskie. Odczucia z pisania są bardzo pozytywne! Skok jest miękki i cichy, zupełnie odwrotnie do tego, do czego przyzwyczaiła nas myszka 🙂 Jest to ten typ klawiatury, który zachęca do pracy przez cały dzień na niej.

Będąc jeszcze przy kwestii wizualnej to klawiatura wykonana jest z tego samego, czarnego i matowego tworzywa co gryzoń. Podobnie i tutaj jest błyszcząca wstawka, która biegnie dookoła całej klawiatury. Poza srebrnym logiem Rebeltec próżno tutaj szukać jakiś designerskich ozdobników. Nawet lampki sygnalizacyjne zostały zminimalizowane i ukryte w górnej części. Po aktywowaniu którejś z funkcji, odpowiednia lampka zapala się na czerwony kolor.

Klawiatura jest bardzo lekka oraz dobrze spasowana. Podczas wyginania i wykręcania nie wydaje z siebie żadnych nieprzyjemnych dźwięków a jednocześnie czuć, że nie jest to pierwszy lepszy plastik i bez problemu przetrwa różne próby wyładowania na niej swojej frustracji 😉

Spód klawiatury jest bardzo standardowy. Dwa gumowe stopery, dwie odchylane stopki i klapka baterii AAA. No i jeszcze wnęka na odbiornik radiowy. Ten sam, który możemy schować w myszce.

PODSUMOWANIE

Zestaw Rebeltec Maxim to idealny kompan do pracy. Jego design oraz funkcjonalność są typowo nastawione na długie godziny codziennego użytkowania. Próżno tutaj szukaj jakiś fajerwerków czy świecidełek. Wszystko podporządkowane jest funkcji. Czarny kolor myszki i czarny kolor klawiatury. I to wszystko. Odczucia z użytkowania są jak najbardziej pozytywne. Myszka jest niewielkich rozmiarów dzięki czemu jest poręczna oraz łatwo zmieści się do torby/plecaka. Każdy jej klawisz posiada mocno wyczuwalny punkt aktywacji dzięki czemu do minimum ograniczone są przypadkowe wciśnięcia. Klawiatura jest przeciwieństwem – klawisze wciskają się cicho i miękko. Opuszki palców nie bolą nawet po całym dniu pisania tekstu czy programowania. Jeśli ktoś nie potrzebuje czegoś gamingowego a zależy mu na bezprzewodowej komunikacji oraz długotrwałym użytkowaniu danego zestawu – Maxim będzie dobrym wyborem. Szczególnie, że cena jest również bardzo atrakcyjna – ok 85zł.

Zalety:

• bardzo atrakcyjna cena,
• cicha praca klawiatury,
• kompaktowe wymiary myszki,
• bezprzewodowa łączność,
• miękko działające klawisze,
• zasięg 10m,
• regulowana rozdzielczość 800/1200/1600 DPI,
• niski skok klawiszy.

Wady:

• desing myszki trochę trąci „myszką”.