Wytrzymały, z dwoma ekranami i dużą baterią?

Potrzebujesz ciekawego telefonu w przystępnej cenie? Dzisiaj mam coś wyjątkowego. Smartfon wyróżniający się na rynku głównie swoim stylem i dwoma ekranami. Czy warto go kupić? Przekonaj się, czytając recenzję Unihertz TickTock S.

Specyfikacja Unihertz TickTock S

Pudełko od TickTock S

Słowem wstępu zacznę od pudełka od Unihertz TickTock S. Jest bardzo skromne i delikatne. To w pełni białe opakowanie, wytrzymałe i twarde. Ma jedynie niebieskie fragmenty w postaci napisów – nazwy marki oraz modelu. Całość bez problemu się otwiera, chociaż to, co mnie zdziwiło, to słabo zabezpieczony telefon, który zablokowany jest jedynie przez luźno ułożone pianki. Dobrze wpakowany do opakowania smartfon jednak nie powinien ulec uszkodzeniu.

Pod telefonem schowane są akcesoria do modelu. W zestawie jest ładowarka o mocy 33 W, która pozwala na szybkie ładowanie smartfona w krótkim czasie. Poza tym obok dostępny jest kabel USB-C-USB-C i przejściówka USB-C-MiniJack 3.5. Dzięki temu w cenie modelu otrzymuje się pełen zestaw, który przyda się w codziennym użytkowaniu.

Wygląd i budowa Unihertz TickTock S

Unihertz TickTock S to telefon, który swoim wyglądem może przyciągać głównie miłośników pełnych kształtów, ostrego designu, dużych rozmiarów i stylu rugged. Ten smartfon to duże urządzenie, charakteryzujące się wielkością 168.5 × 82.5 × 14.3 mm. Stworzony jest głównie z myślą o ludziach o dużych dłoniach, którzy bez problemu utrzymają masywny (prawie 300 g) model. Skupiając się jednak na samym wyglądzie urządzenia, warto zwrócić uwagę na jego charakterny styl. Widać to przede wszystkim po bokach i tyle modelu. Całość otoczona jest twardym materiałem, nierysującym się przy codziennym użytkowaniu czy upadku. Ta część jest ciekawie wyprofilowana, co widać głównie przy krawędziach łączących materiał ze szkłem chroniącym wyświetlacz. Ten styl jest intrygujący i przyjemny dla oka, jednak z góry trzeba zaznaczyć, że na ten model nie da się nałożyć żadnej obudowy, która dodatkowo chroniłaby urządzenie.

W kwestii wielkości Unihertz TickTock S warto pokazać ten telefon przy innych urządzeniach. Do porównania miałam XIAOMI Poco X3 Pro i iPhone SE 2020. Po każdym z tych modeli widać, że produkt od marki Unihertz należy do masywnych i przede wszystkim grubych telefonów.

O czym jeszcze warto wspomnieć? O ciekawym połączeniu kolorów i materiałów. W czarnej, masywnej obudowie Unihertz TickTock S widoczne są matowe element o srebrnym kolorze. Dostępne są na bokach (dodatkowo podkreślone śrubkami) oraz na tyle (gdzie widoczna jest nazwa marki oraz dobrze podkreślony tylny wyświetlacz). Ten drugi ekran dzięki takiemu wykończeniu przypomina swoim designem smartwatch, co wygląda przyjaźnie dla oka i wybija telefon z tłumu innych modeli dostępnych na rynku. Do tego cały model ma niewielkie czerwone elementy, które podkreślając styl całego smartfona. Widoczne są one na tyle (w każdym rogu) oraz na bokach. Czerwone są również dwa przyciski po lewej stronie urządzenia, widoczne zaraz pod miejscem na karty SIM. Oba te klawisze są programowalne, co może uprzyjemnić użytkowania wielu osób, które zdecydują się na zakup Unihertz TickTock S.

Warto też wspomnieć, że model wykonany jest tak, aby charakteryzować się, jak największą wytrzymałością. Przede wszystkim nie ma dostępnych żadnych otwartych wejść – co dobrze widać przy porcie USB-C, dostępnym na dole smartfona. Został on zabezpieczony silikonowym, twardym materiałem, łatwym do zamykania i otwierania. Szczelnie zaciśniętym tak, że w razie problemu nie dostanie się do środka woda. Cały model posiada odporność oznaczoną stopniem IP68, czyli całkowitą pyłoszczelnością i wodoszczelnością. Oznacza to, że do urządzenia nie dostanie się pył oraz płyn w przypadku zachlapania, deszczu, a nawet zanurzenia, nawet na poziomie 1 metra pod powierzchnią wody.

To, co wyróżnia Unihertz TickTock S – dwa ekrany zamiast jednego

Skoro już ogólny opis wyglądu Unihertz TickTock S mamy za sobą, warto przejść do tego, co najbardziej wyróżnia ten model. W telefonie dostępne są dwa ekrany. Przedni charakteryzuje się rozmiarem 6,53 cala i rozdzielczością 2340 × 1080 pikseli. Dodatkowy ekran ma 1,3 cala i 360 × 360 pikseli. Na chwilę zostańmy przy przednim. Jest duży, jasny i co najważniejsze, szybko reaguje na wszystkie ruchy. W trakcie użytkowania nie ma się do czego przyczepić. Panel należy do dobrze skalibrowanych, a poziom jasności nie daje powodów do narzekań. Używanie Unihertz TickTock S w słoneczny dzień nie jest żadnym problemem, a minimalna jasność nie bije po oczach nawet w nocy. Dzięki technologii MiraVision można spokojnie regulować pracę wyświetlacza – jasność, ciemny/jasny motyw, podświetlenie noce czy wszelkie ustawienia dotyczące trybu obrazu, kontrastu, nasycenia, ostrości, temperatury kolorów oraz filtra światła niebieskiego. W kwestii ekranu jeszcze warto wspomnieć o tym, że całość działa w 60 Hz. Dla wielu to będzie wystarczająca opcja, pozwalająca na komfortowe oglądanie stron, filmów w internecie i czy nawet na granie w wiele mobilnych produkcji. Nie jest to wybitne odświeżanie, ale jak na telefon o tym standardzie, jak najbardziej wystarczające. To na co warto zwrócić uwagę w przednim ekranie Unihertz TickTock S to fakt, że rozmiar całego wyświetlacza jest praktycznie standardem widocznym na rynku. Jednak na swój sposób się wyróżnia. Dla wielu zaskoczeniem może być przedni aparat, dostępny w lewym roku ekranu, a nie po jego środku. O tym jednak za chwilę, gdy zajmę się opisem aparatów w tym smartfonie.

Co jednak można powiedzieć o tylnym ekranie Unihertz TickTock S? Tutaj wiele zależy od podejścia. Dla wielu osób tylny wyświetlacz będzie bezużyteczny. Oferuje on jedynie kilka opcji – przede wszystkim może służyć za mały ekran określający ilość kroków, poziom baterii, godzinę i datę. Wszystko zależy jednak tego, co ustawi się jako tło tego wyświetlacza. Mi przypadła do gustu tapeta animowana, zapewniająca dostęp do wielu danych. Można jednak, zamiast tego ustawić tradycyjny zegar, kompas czy wiele innych zdjęć, które tylko chce się mieć widoczne z tyłu urządzenia. Co jeszcze można uzyskać od ekranu dodatkowego w Unihertz TickTock S? Wyświetlacz pozwala na odbieranie powiadomień, sterowanie odtwarzaczem muzyki, wykonywanie zdjęć głównym aparatem, uruchomienie kompasu oraz odrzucenie czy odbieranie połączeń. To bardzo proste zadania, które nie wnoszą wiele w użytkowanie telefonu. Czy mogą być jednak przydatne? Tak, jak wspominałam, wiele zależy od podejścia i sposobu odkładania telefonu. Dlaczego o tym wspominam? Bo dla mnie tylny ekran jest wyjątkowo funkcjonalny. Odkąd lata temu pękł mi aparat, gdy odłożyłam smartfon na szafce na plecach, zawsze układam telefon ekranem do dołu. Przez to, zawsze muszę podnosić całe urządzenie, gdy chcę sprawdzić powiadomienia, czy godzinę. Przy Unihertz TickTock S nie ma tego problemu. Wystarczy dwukrotnie uderzyć palcem w ekran albo użyć jednego z bocznych przycisków, aby przebudzić ekran do życia i sprawdzić wszystkie podstawowe informacje, bez podnoszenia całego telefonu. Dla mnie to rozwiązanie jest praktyczne i intuicyjne – może nie niezwykle użyteczne i innowacyjne, jednak wygodne i przydatne w codziennym użytkowaniu. Co warte podkreślania, ekran dodatkowy jest zawsze zablokowany, gdy używa się przedniego, co eliminuje wszelkie przypadkowe kliknięcia.

Płynne działanie – wydajność i podzespoły

Co kryje się pod ciekawym wizerunkiem Unihertz TickTock S? Przede wszystkim procesor Dimensity 700 Octa-Core, 8GB oraz pamięć 256GB UFS 2.2. Całość w praktyce sprawdza się bardzo dobrze. Nawigacja po systemie jest bardzo płynna, animacje nie mają żadnych ścięć, a programy otwierają się stosunkowo szybko. W trakcie testów nie pojawiły się żadne ścięcia i błędy. Responsywność całego systemu jest przygotowana dla każdego użytkownika, który wykorzystuje telefon do codziennego użytku – przeglądania sieci, używania aparatu, podstawowych aplikacji, gier czy do dokumentów. Unihertz TickTock S to nie sprzęt dla osób szczególnie wymagających, potrzebujących telefonu do nagrań, robienia zdjęć w najlepszej jakości czy też do pracy. Dodatkowo całość opiera się na procesorze graficznym ARM Mail-G57 MC2 @955 Mhz. Podczas testów nie budził on żadnych zastrzeżeń.

Co najważniejsze, użytkowanie Unihertz TickTock S jest bardzo przyjazne. W trakcie pracy nie pojawiały się spadki klatek ani przegrzewanie się urządzania. Temperatura smartfona w tym przypadku rzadko kiedy rośnie. To przede wszystkim zasługa grubej obudowy, zapewniającej wygodę użytkowania i komfort pracy.

Aparat Unihertz TickTock S

Czas przejść do możliwości fotograficznych Unihertz TickTock S. Od razu przyznam, że podczas testów pogoda nie dopisywała, dlatego zdjęcia na zewnątrz, wykonywane są w pochmurnej atmosferze. Co jednak oferuje aparat 64 MP z dodatkową matrycą 2 MP? Zdjęcia w dobrej rozdzielczości, z przyjemną dla oka szczegółowością. Nawet w słabych warunkach pogodowych, otrzymanie zdjęć, którymi można się pochwalić, nie jest trudne do osiągnięcia. Powiedziałabym, że aparat oferuje poprawne działanie, o kolorystyce nieodbiegające od rzeczywistości. Dla przykładu dodaję do recenzji kilka zdjęć wykonanych Unihertz TickTock S.

Przy okazji pokażę chętnie, jak ten model radzi sobie przy innych. Do porównania podłużyły mi zdjęcia z Samsunga Galaxy M21, XIAOMI Poco X3 Pro i iPhone SE 2020 (gdzie zdjęcia są ułożone w kolejności od lewej strony, począwszy od Unihertz TickTock S).

W przypadku aparatu od tego modelu warto również wspomnieć o możliwościach nagrywania. Unihertz TickTock S zapewnia możliwość tworzenia filmów w FullHD w 30 klatkach na sekundę. To popularna konfiguracja, pozwalająca nagrywać dobrej jakości wideo. Czy jest wyjątkowo imponujące? Nie, ale bez problemu wystarcza do codziennego użytkowania, tworzenia filmów z wycieczek czy z wypadów na miasto. Przedni i tylny aparat oferują również lampy LED, pomagające wykonywać zdjęcia, nawet gdy wokół jest ciemno. Jak jednak spisuje się przedni obiektyw? Matryca 32 MPX zapewnia wykonywanie zdjęć w rozdzielczości 1920×1080. Zdjęcia wychodzą dobrej jakości, jasne, szczegółowe i przyjemne dla oka. Nie jest to telefon dla influencerów, którzy codziennie muszą robić wiele portretów czy filmów. Jednak aparat Unihertz TickTock S świetnie sprawdzi się na co dzień, przy wykonywaniu szybkich selfie.

Warto jeszcze wspomnieć, że aparat Unihertz TickTock S nie oferuje bardzo dużego wyboru opcji fotografowania. Telefon umożliwia kilka trybów zdjęć, czyli normalny, Pro, Macro (Macrofim) i Timelapse. Dla przykładu dodaję zdjęcia wykonane w trybie normalnym, Pro i Macro.

Jak wygląda zoom w Unihertz TickTock S? Warto to ocenić samemu na kilku przykładach. Jak na telefon tej klasy, według mnie radzi sobie dobrze. Tym bardziej zwracając uwagę na ponurą pogodę i słabe oświetlenie.

Wytrzymała bateria Unihertz TickTock S

Bateria 5200 mAh umieszczona w Unihertz TickTock S sprawdza się bardzo dobrze. Przy użytkowaniu telefonu bez żadnej przerwy, stale grając czy oglądając filmy, można cieszyć się z komfortu pracy nawet przez ponad 10 godzin. Przy jednak łagodniejszym, codziennym użytkowaniu, smartfon wytrzyma prawie dwa dni – mówiąc o baterii działającej w pełni swoich sił, bez żadnego ograniczenia i zmniejszenia zużycia. Dodatkowo całość szybko się ładuje. Wystarczą mu niecałe 2 godziny od 0 do 100%. Czy to imponujący wynik? Nie, ale umożliwia podładowanie telefonu zaraz przed wyjściem i cieszenie się jego pracą przez wiele godzin poza domem.

Granie na TickTock S

Czy Unihertz TickTock S to może być telefon do grania? Jak najbardziej. Dzięki swoim podzespołom i wymiarom smartfon jest przyjemnym urządzeniem do produkcji mobilnych. Można cieszyć się zwykłymi oraz bardziej wymagającymi grami przeznaczonymi na rynek smartfonów. Co ważne, w trakcie korzystania z tego telefonu ten się nie nagrzewa ani nie zacina. Podczas testów tylko raz Unihertz TickTock S wyrzucił błąd, gdy uruchamiana była jedna z wielu popularnych i reklamowanych produkcji. To jednak nie sprawiło, że telefon użytkował się źle. Wręcz przeciwnie. Telefon jest bardzo wygodny, szybko działa i umożliwia długie granie bez obawy o poparzenie dłoni czy zawieszania się systemu w tracie cieszenia się rozgrywką.

Podsumowanie działania Unihertz TickTock S

Unihertz TickTock S to model nie dla każdego, ale wielu może się spodobać. Kupić go można za około 1200 zł (w promocji dostępnej obecnie na stronie producenta). Ile można wymagać od smartfona w te półce cenowej? Przede wszystkim płynnego działania, wytrzymałej baterii, dobrego aparatu, przyjemnego dla oka wyświetlacza i dużej pamięci. To wszystko można zdobyć kupując Unihertz TickTock S. To model, który po względem specyfikacji nie wyróżnia się niczym wyjątkowym, jakby patrzeć na podobne produkty na tej półce cenowej. Jednak może zaskakiwać swoją wytrzymałością, ciekawym stylem i dwoma ekranami. Poleciłabym ten telefon każdemu, kto chce czegoś innego i pragnie dać szansę nie tak popularniej na rynku marce.