Dobór odpowiedniej myszy i klawiatury to moim zdaniem najważniejszy etap kompletowania swojego stanowiska pracy. To sprzęt, z którym mamy bezpośredni kontakt przez kilka, a w skrajnych przypadkach nawet kilkanaście godzi dziennie. Czy propozycja od Dream Machines powinna kogoś zainteresować? Postanowiłem to sprawdzić.
Specyfikacja techniczna
- Sensor: Optyczny PixArt PMW3370
- Przełączniki: Kailh GM 8.0
- Prędkość maksymalna: 7.0 m/s
- Polling Rate: 1000 Hz
- DPI: 400, 800, 1600, 3200, 5000, 19000
- LOD (lift off distance): ~1.8 mm
- Żywotność: do 80 mln kliknięć (przyciski główne – lewy/prawy)
- Wymiary: 126 x 63 x 40 mm
- Waga: 97g (bez kabla)
- Kabel: kabel typu sznurówka (1,8 m)
- Podświetlenie: Tak
W chwili pisania tej recenzji mysz została wyceniona na ok. 139 złotych.
Jakość wykonania i design DM4 Evo S
Przyznam szczerze, że na co dzień, ze względu na swój tryb pracy, korzystam z myszki Logitech MX Master 3. Praca biurowa, programowanie, jak w tym wszystkim miała odnaleźć się mysz, której grupą docelową są gracze?
Dream Machines DM4 Evo S sprawia wrażenie solidnie wykonanej, a zawartość opakowania cieszy, choć dodatek jest drobny. Wraz z myszą otrzymujemy ślizgacze, które podczas intensywnych rozgrywek w gry FPS dość szybko ulegają zniszczeniu.
Urządzenie jest dość płaskie, jednak dzięki swojej długości dość dobrze leży w dłoni. Jest lekka, dzięki czemu nie odczuwamy zmęczenia naszych nadgarstków. Przewód, zabezpieczony przed przetarciem, nie plącze się, nie sprawia wrażenia delikatnego, jak to często bywa w myszkach z tego pułapu cenowego.
Przyciski w DM4 Evo S rozmieszczone są w dość standardowy sposób. Nie klikają się zbyt lekko, dzięki czemu nie zdarzyło mi się wcisnąć, któregokolwiek z nich przypadkowo.
Wrażenia z użytkowania
Skłamałbym pisząc, że zamiana myszki, z którą pracuje na co dzień na DM4 Evo S przebiegła gładko i bezproblemowo. Podczas pracy biurowej korzystanie z tego gryzonia bywało męczące – jest lekka. Gdy włączałem CS:GO, ranking zmienił się o 180 stopni. MX Master 3 w tym zastosowaniu nie ma najmniejszych szans. Szybkie i precyzyjne ruchy kursora, granie przez kilka godzin było dla mnie przyjemnością.
Bardzo daleko mi do miana e-sportowca, jednak nie odczułem żadnych opóźnień, niekontrolowanego dryfowania kursora po zatrzymaniu myszy – co często ma miejsce w tańszych urządzeniach. Kółko posiada mocny przeskok, dzięki czemu choćby zmiana broni jest szybka i przede wszystkim precyzyjna.
Tuż za pokrętłem, znajdują się przyciski „+” i „-„, umożliwiają nam szybką zmianę DPI, a mamy co zmieniać… do wyboru mamy: 400, 800, 1600, 2400, 4800, 19000.
Podświetlenie i oprogramowanie
Elementy, które są podświetlane w DM4 Evo S to logo producenta, scroll i spód myszki. Podświetlenie RGB, gdy nie odrywamy myszy od podkładki, wygląda ciekawie, choć jestem fanem minimalizmu.
Gdy odwrócimy mysz, dostrzeżemy przebijające się przez przepuszczające światło tworzywo sztuczne diody… niestety widok pojedynczych, kolorowych lampeczek kojarzy mi się z lampkami na choince. Nie wygląda to dobrze, ale zaznaczam, że zauważymy to, dopiero odrywając mysz od podkładki, a kto tak robi?
Oprogramowanie dołączone do myszy możemy pobrać ze strony producenta. Wygląda dość topornie, jednak jest przejrzyste i intuicyjne. Z poziomu aplikacji, mamy możliwość dopasować podświetlenie do swoich preferencji, sprawdzić jakie DPI mamy aktualnie ustawione.
Kolejnymi parametrami, jakie możemy zmienić z poziomu aplikacji to czułość myszy, prędkość dwu-kliku, prędkość przewijania, a nawet zdefiniować jaką rolę mają pełnić konkretne przyciski.
Podkładka
Wraz z myszą otrzymałem podkładkę DreamPad Rough Control. Podkładka o wymiarach 450 x 350 mm jest naprawdę spora. Nigdy nie miałem problemów z brakiem miejsca. Spód podkładki dzięki swojej gumowej powłoce sprawia, że materiał nie przesuwa się po biurku, mimo nawet umyślnych prób przesunięcia podkładki bez odrywania jej od blatu biurka. Struktura wierzchniej warstwy jest na tyle drobna, że ślizgacze suną po niej jak po lodzie. Nie doświadczymy, żadnych niechcianych oporów, czy tarć.
Sam zdecydowanie wybrałbym inny wymiar podkładki. Ze względu na sposób aranżacji mojej przestrzeni roboczej, część mojej klawiatury znajduje się na podkładce, a część poza nią.
Podsumowanie
DM4 Evo S to naprawdę kawał solidnego gryzonia. Myślę, że w tym budżecie niełatwo będzie znaleźć lepszą myszkę, która nada naszej rozgrywce lepsze tempo. Precyzja, lekkość, a to wszystko w parze z podkładką od tego samego producenta? Zestaw prawie doskonały. Prawie, bo nie ma sprzętu bez wad, a mam nadzieję, że przedstawione powyżej uwagi ułatwią Wam decyzję zakupową.
Overall
-
Jakość wykonania
-
Oprogramowanie
-
Wygląd
-
Podświetlenie
-
Komfort użytkowania