Przenośny głośnik Teufel Boomster

Nagłośni niejedną domówkę!

Test niesponsorwany, bezpłatny - zawarte stwierdzenia są tylko subiektywnymi odczuciami redaktora

Pamiętam czasy jak niepodzielnie w każdym domu rządziły mini-wieże. Każdy chciał takową posiadać, szczególnie z dopiskiem Hi-Fi. Czasy jednak uległy zmianie a rynek małego audio zawojowały przenośne głośniki. Na początku małe jednak ich rozmiary szybko zaczęły rosnąć. Wraz z rozrostem gabarytów zwiększała się również ilość wbudowanych głośników aż pojawiły się modele, które posiadają przetwornik nisko tonowy zwany subwooferem. Subwoofer napędzany baterią, czy to w ogóle ma sens? I czy jest w stanie jakoś zagrać? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dzisiejszej recenzji. Już teraz mogę powiedzieć, że Teufel Boomster jest diabłem (Teufel, po niemiecku diabeł) nie tylko z nazwy!

SPECYFIKACJA

Interfejs: Bluetooth 5.0 z kodekiem aptX
Przetworniki: Niskotonowy (110 mm) + dwa średniotonowe (65 mm) + dwa wysokotonowe (20 mm) + dwie pasywne membrany
Moc: 42 W rms
Pasmo przenoszenia: 44 Hz-20 kHz
Funkcje: Zintegrowany uchwyt, odporność na zachlapania IPX5, pilot zdalnego sterowania, radio FM i DAB+, multipoint, powerbank, TWS
Akumulator: 7500 mAh (litowo-jonowy)
Czas działania: Do 18 godzin
Czas ładowania: Ok. 3 godziny
Wymiary: 370 x 180 x 148 mm
Masa: 3,75 kg

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY I DODATKI

Przód

Budowa Teufela Boomster jest typowo niemiecka – dominuje solidność połączona z prostotą. W projekcie wyglądu próżno szukać stylistycznych smaczków, powiedziałbym, że jest tak jak w starych Volkswagenach. Do bólu praktycznie. Ot, zobaczcie sami:

Prostopadłościenna skrzynka z perforowaną, metalową siatką na całej szerokości przodu. Dodatkowo gumowa belka z przyciskami ulokowana na górnej krawędzi oraz wbudowana rączka ułatwiająca przenoszenie. Ok, są tutaj dwa stylistyczne smaczki a mianowicie srebrne logo Teufel oraz połyskująca obwoluta metalowej siatki. I tyle.

Jednak, że jest to niemiecki produkt czuć po wzięciu tego głośnika w rękę. Prawie 4kg wagi! Oraz ta niezwykle sztywno i mocno zamocowana, matowa rączka. Trzymając ten głośnik w ręce podświadomie czujesz, że po upuszczeniu go będzie jak z Nokią 3210 – trzeba będzie sprawdzić stan podłogi, bo głośnik wyjdzie z tego spotkania bez uszczerbku. Gdzie nie puknąć, gdzie nie stuknąć tam wszędzie jest grubo i solidnie. Skrzypienie albo dziwne ugięcie? Nie tutaj. Nawet zamocowana z tyłu antena od radia FM chodzi z oporem.

Będąc jeszcze przy projekcie obudowy warto wspomnieć, że gumowa górna belka stanowi niejako pierścień zabezpieczający dla całego przodu i okala go dookoła.

Bok

Patrząc na obudowę z boku widać wyraźnie, że front jest nieco pod kątem i delikatnie skierowany ku górze.

Tył

Z tyłu urządzenia znajdują się dwa otwory dla pasywnych membran oraz antena FM.

Pod anteną znajduje się gumowa zaślepka, skrywająca pod sobą:

  • AUX In – gniazdo wejściowe jack dla analogowego źródła dźwięku,
  • DC In – złącze dla przewodu zasilającego,
  • Mini USB – gniazdo do celów aktualizacji i serwisowania,
  • USB A – gniazdo do zasilania odtwarzaczy zewnętrznych.

Nawet guma trzymająca końcówkę anteny to nie byle co. Potrzeba nieco siły aby uchwyt „puścił”.

Od spodu

Kolejnym, trzecim już stylistycznym smaczkiem (i jednocześnie najbardziej szalonym!) są gumowe stopki. Wyraźnie wyróżniają się na tle całego projektu Boomstera, ponieważ są koloru czerwonego. Diabeł tkwi w szczegółach? 🙂

Swoją drogą zastosowana guma jest wysokiej jakości i uniemożliwia jakikolwiek ruch głośnika po podłożu.

Akcesoria

Wraz z Boomsterem nie otrzymujemy wiele dodatków i ograniczają się one do:

  • pilota,
  • zasilacza,
  • dwóch książeczek (w tym instrukcji obsługi).

Niewiele ale wszystko to, co potrzebne.

Pilot to mała, plastikowa jednostka. Dzięki niemu mamy szybki dostęp do podstawowych funkcji urządzeniami. Umożliwia on nam sterowanie:

  • połączeniem BT,
  • zmianą źródła dźwięki,
  • sterowanie głośnością oraz stopniem podbicia basów,
  • włączaniem/wyłączaniem,
  • wyciszaniem,
  • odbiorem radia.

Zewnętrzny zasilacz ma maksymalną moc wyjściową wynoszącą 48W (12V/4A). Pracuje z prądem o napięciu 100-240V oraz częstotliwości 50-60Hz.

BUDOWA

Głośniki

Budowa wewnętrzna Teufel Boomstera jest bardzo zaawansowana. Za dźwięk odpowiada aż 5 oddzielnych głośników oraz dwie membrany pasywne. Potęga!

I tak:

  • głośniki wysokotonowe mają średnicę 20mm i są wykonane z metariału,
  • średnio-niskotonowce mają średnice 65mm i celulozową membranę,
  • pojedynczy subwoofer ma średnicę 110mm oraz celulozową membranę.

Na temat membran pasywnych producent podaje niewiele. Ot, jedynie liczbę sztuk czyli 2. Za napędzanie wszystkich przetworników odpowiada wzmacniacz pracujący w klasie D oraz w konfiguracji 2.1 (trzy kanały). Całkowita moc to 42W. Głośniki oferują pasmo przenoszenia w zakresie 44 – 20000 Hz. Pomimo widocznych z tyłu obudowy dwóch pionowych otworów, całość pracuje jako układ zamknięty, bez bass-reflexu.

Bateria

Jak na głośnik przenośny zastosowana ilość przetworników aktywnych i pasywnych wprawia w zdumienie! Jednak taka ilość wymaga odpowiedniej ilości energii do napędzenia. Wbudowana bateria litowo-jonowa ma pojemność 7500 mAh i pozwala na aż 18h odsłuchiwania muzyki. Oczywiście przy wyższej głośności i mocniejszym podbiciu bassu czas ten ulega skróceniu ale spokojnie wystarczy na całonocną imprezę. Ładowanie do pełna trwa ok 3 godzin.

Wyświetlacz i sterowanie

Na grafice z głośnikami widać jeszcze jeden element wyposażenia a jest nim wyświetlacz. Jest to prosty, 8 pozycyjny ekran, na którym wyświetlane są wszystkie najważniejsze informacje.

Niestety z racji tego, że matryca mojego aparatu nie lubiła się z częstotliwością odświeżania tego wyświetlacza, najczęściej próby sfotografowania napisów wyglądały jak poniżej:

Na szczęście prezentowane informacje są zdublowane i posiadają one swoje odpowiedniki na górnej belce w postaci podświetlenia odpowiednich pól.

Na górnej belce znajduje się nasze centrum sterowania. Przyciski mają wyczuwalny skok przez co nie istnieje możliwość wyboru przypadkowej funkcji. Zatopienie ich w gumie chroni je przed czynnikami zewnętrznymi. Teufel Boomster spełnia standard wodoszczelności IPX5.

Górny panel daje nam dostęp do:

  • przycisku Power,
  • Bass – ustawianie żądanej intensywności niskich tonów w zakresie +/- 6 dB,
  • Bluetooth – wybranie źródła BT, parowanie,
  • Source – wybór i przełączanie między DAB/FM/AUX IN,
  • Play/Pause – odtwarzanie/przerwanie odtwarzania (BT), wyciszenie/wyłączenie wyciszenia (FM/DAB/AUX),
  • Backward/Forward – wybór piosenek, zmiana częstotliwości stacji radiowych,
  • 1/2/3 – programowanie ulubionych stacji radiowych/szybkie przełączanie między stacjami,
  • -/+ – ustawienia głośności i basu.

Komunikacja

Do komunikacji bezprzewodowej Teufel Boomster używa Bluetooth 5.0 z aptX. Do tego umożliwia odbiór radia FM oraz cyfrowego DAB+. Istnieje również klasyczny sposób komunikacji poprzez podłączenia zewnętrznego urządzenia przewodowo do złącza jack.

ODSŁUCH

Przejdźmy teraz do najważniejszej części – odsłuchowej. Dźwięk jaki oferuje Teufel Boomster jest, w porównaniu do gabarytów, PRZE-PO-TĘŻ-NY. Serio. Podczas pierwszego uruchomienia myślałem, że głośnik musiał się połączyć z moim bezprzewodowym, zewnętrznym subwooferem. Ale nie, to wszystko było grane z małego, kompaktowego, 4 kilogramowego pudełka. Pierwszy raz spotkałem się z przenośnym głośnikiem, który odtwarza bas, który nie tylko słychać ale i delikatnie go czuć. Jego barwa jest mocna i mięsista. Subwoofer o średnicy 110mm oraz dwie membrany pasywne w tym przypadku faktycznie, że tak kolokwialnie powiem, robią robotę. Nie jest to ten poziom basu co zewnętrznych subwooferów z przetwornikami o średnicy 20cm, jednak jest to zdecydowanie najlepiej grający pod tym względem głośnik przenośny, z jakim miałem do czynienia. Wiem, że Teufel ma jeszcze w ofercie większy model Boomster XL i jestem bardzo ciekawy, co XL potrafi. Aż nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Również dobrze prezentują się średnie tony. Dwie „sześćdziesiątki piątki” radzą sobie poprawnie z odtwarzaniem wszelkiego rodzaju typów muzyki, począwszy od spokojnego jazzu poprzez elektronicznych i rockowych kawałkach kończąc. Z racji kompaktowych wymiarów kuleje stereofonia, bo niestety rządzi się ona swoimi prawami. Co prawda nieco pomaga autorska technologia Dynamore jednak głośnik przenośny pod tym względem nigdy nie zastąpi dobrego zestawu stereofonicznego. Jednak jest dobrze.

Najgorzej (co nie znaczy, że źle, oj nie) wypada góra. Jest ona wyraźna i czytelna jednak delikatnie wycofana. Ma to również swoje plusy bo przy głośniejszym słuchaniu muzyki nie ma efektu kłucia w uszy jednak przy cichszym słuchaniu muzyki przydałoby się, jakby producent umożliwił podbicie wysokich tonów. Coś na wzór wzmocnienia basów.

Wtedy byłoby idealnie jak na tę półkę cenową.

PODSUMOWANIE

Teufel Boomster to świetny głośnik, który ma wszystkie cechy aby stać się centrum domowej i przenośnej muzyki. Jest to pierwszy mobilny głośnik, z jakim miałem do czynienia, który nie gra sobie gdzieś w kącie lecz wypełnia całe pomieszczenie dźwiękiem! Jego możliwości odtwarzania niskich częstotliwości, biorąc pod uwagę gabaryty, są wręcz fenomenalne. Nigdy bym nie przypuszczał, że taka mała skrzynka jest w stanie odtwarzać nie tylko bardzo niskie częstotliwości ale generować je tak, że jesteśmy praktycznie w stanie je poczuć. Deklarowane przez producenta 42W mocy wydają się wartością zbyt niską, do tego co można usłyszeć.

Prócz tego Boomster oferuje cały wachlarz konfiguracji oraz sposobów podłączenia. Oprócz wykorzystania BT 5.0 z aptX mamy możliwość odtważania radia FM a nawet cyfrowego radia DAB+!  Miłym dodatkiem jest bezprzewodowy pilot.

Co do jakości wykonania jest to stara niemiecka szkoła – może nie ma włoskiego sznytu ale solidność aż kipi na wszystkie strony.

Czy głośnik ma jakieś wady? A i owszem. Brakuje bardziej rozbudowanego equalizera albo chociaż możliwości podbicia wysokich tonów. Wysokie tony ustawione są tak aby nie ulegały przesterowaniu podczas głośnego słuchania muzyki ale podczas cichszego słuchania przydałoby się ich kapkę więcej.

Pewnie zapytanie ile kosztuje ten mały, czarny „diobełek”? Ano, nie mało. Regularna cena to 1750zł jednak producent często oferuje różnego typu promocje i rabaty. Na dzień pisania recenzji sugerowana cena wynosi 1399zł. Dużo, mało? To już musi sobie każdy sam odpowiedzieć.

Zalety:

  • potężny dźwięk,
  • potrafi zagrać naprawdę głośno,
  • niesamowicie solidna budowa (4 kg),
  • bardzo przemyślana konstrukcja,
  • bezprzewodowy pilot,
  • radio FM i DAB+,
  • BT 5.0 wraz z aptX,
  • do 18h odtwarzania muzyki (bateria 7500 mAh),
  • krótkie ładowanie (3h),
  • bez zbędnych świecidełek,
  • wyświetlacz.

Wady:

  • wysoka cena,
  • brak możliwości korygowania wysokich tonów.

Loading

Ocena ogólna
4.4
  • Jakość wykonania
  • Jakość dźwięku
  • Moc
  • Cena
  • Design
Translate »