Myszek dla graczy na rynku jest tyle, że aż ciężko wymienić większość producentów, a co dopiero dopasować odpowiedni model pod siebie. Stąd też bardzo mi miło, że próbujesz dowiedzieć się więcej o urządzeniu Cougar Revenger Pro 4K z mojej recenzji. Jak mam być szczery – nie widzę wad w tej myszce, ale pozwól, że wszystko rozbiję na czynniki pierwsze.

Co dostajemy w opakowaniu?

Myszka przychodzi do nas w bardzo ładnym, czarnym opakowaniu ze złotymi i białymi napisami. Jeśli chodzi o estetykę, to wszystko stoi na najwyższym poziomie i za to duży plus już na start. Co jednak znajdziemy w środku? Poza samą myszką otrzymujemy także dwa adaptery 2.4 GHz (jeden do 4K polling rate’a, drugi do 1K), kabel USB, zapasowe ślizgacze, naklejki poprawiające chwyt, czarny worek oraz instrukcję obsługi. Przyznajcie sami – sporo, bo Cougar o niczym nie zapomniał, a nawet dał więcej – zamiast pakować myszkę w jakąś prostą, przezroczystą folię (niczym bułki) – oni dali ładny, przyjemny w dotyku worek.

Cougar Revenger Pro 4K – specyfikacja myszki

Budowa i wygląd

Myszka Cougar Revenger Pro 4K nie krzyczy na nas światełkami, nie obwieszcza każdemu, że jest gamingowa swoim nietypowym kształtem i nie budzi poczucia wstydu śmiesznym wzorem lub grafiką. Jest stonowana, o ponadczasowej budowie, jednokolorowa i co w tym wszystkim najlepsze – wygląda świetnie, niczym facet w garniturze. Producent nie szedł w ekstrawagancję, choć znalazło się kilka fajnych drobiazgów. Pierwszy z nich to złote logo producenta na lewym boku, które dodaje smaku konstrukcji. Najfajniej jest jednak na spodzie, gdzie znalazła się powierzchnia imitująca włókno węglowe i jak na fana motoryzacji przystało – kupili mnie tym drobiazgiem.

Co ważne w kontekście budowy dla wielu – myszka posiada przycisk do zmiany DPI na spodzie. Osobiście mi to nie przeszkadza, ale wiem, że dla wielu osób jest to sporą bolączką. Poza tym konstrukcja jest do bólu klasyczna – dwa przyciski główne, między nimi scroll, dwa przyciski boczne na lewym boku i tyle. Gryzoń jest do tego symetryczny, bez specjalnych wyprofilowań na którejkolwiek ze stron.

Nad scrollem znalazła się maluteńka dioda LED, która powiadamia nas o aktualnym poziomie DPI oraz o stopniu naładowania (a raczej rozładowania) baterii. Na co dzień jest zupełnie niezauważalna, gdyż świeci się dopiero wtedy, gdy coś się dzieje (tj. przełączamy DPI, ładujemy lub gdy myszka ma mało baterii).

Wrażenia z grania i komfort

Zanim przejdziemy do odczuć z gier, zwróćmy uwagę na wagę myszki Cougar Revenger Pro 4K – 55 gramów to naprawdę świetny wynik, tym bardziej że bateria trzyma naprawdę długo (1K polling rate to u mnie 2 tygodnie grania po kilka godzin dziennie, natomiast 4K to około 4 dni), a gryzoń nie ma żadnych dziur w konstrukcji. Waga myszki to dla mnie jedna z najważniejszych cech, gdyż nawet 10 gramów robi tutaj kosmiczną różnicę. Pamiętam, gdy lata temu przesiadłem się z myszki ważącej ok. 120 g na taką, która miała 70 g. Różnica była niebotyczna i teraz nie wyobrażam sobie korzystać z gryzonia ważącego ponad 100 gramów (choć i 70 g to teraz dla mnie dużo). Nadgarstek mniej się męczy, łatwiej lekkie myszki wyczuć i pamięć mięśniowa jest dzięki nim wyraźnie lepsza.

Myszkę trzyma się bardzo pewnie, choć to oczywiście zależy od dłoni i chwytu. W przypadku palm gripa i claw gripa nie mogłem narzekać na komfort. Fingertipa nie sprawdzałem, jednakże nie wydaje mi się, żeby mogły być z nim jakiekolwiek problemy. Dodatkowo myszka jest świetnie spasowana i nawet jak ją mocno zaciśniemy, to nie słychać żadnych trzasków czy łamania. Wydaje się zatem, że konstrukcja będzie służyć latami, lecz tego z wiadomych względów nie jestem w stanie zagwarantować.

No i wreszcie – jak to jest z grami? Czy myszka daje radę? Pod jakie produkcje jest to gryzoń? Zacznijmy od tego, że pod granie w MMORPG czy MOBY to raczej nie będzie idealny sprzęt. Sam ostatnio zagrywam się w Where Winds Meet i trochę brakuje mi dodatkowych bocznych przycisków (kto w tej grze wymyślił, że ponad połowa klawiatury będzie funkcyjna i coś robiła/otwierała????). Nie były to jednak docelowe gatunki dla Cougara, gdyż producent nacisk postawił przede wszystkim na gry FPS (wszak mamy 4K polling rate’u). Stąd też oceńmy tego gryzonia przez pryzmat właśnie takich gier.

Counter Strike 2 – nie lubię go zapewne tak samo, jak i Ty czytelniku, jednakże i tak w niego przegrałem kilka tysięcy godzin i gram nadal. Myszka spisywała się w nim świetnie i nie narzekałem na żadne opóźnienia, ścinki czy problemy z poprawnym zanotowaniem ruchów. Mało tego, czasami czułem wręcz wyraźną przewagę nad innymi, szczególnie w pojedynkach snajperskich, gdzie wraz z przeciwnikiem oddawaliśmy do siebie strzał w tym samym momencie. Wiadomo, do tego dochodzi kwestia pingu, opóźnienia matrycy, wstrzelenia się w subtick itd., jednakże, jeśli można na czymś ułamać te milisekundy i zyskać przewagę nad rywalem, to jest to jak najbardziej warte odnotowania.

W bardziej casualowych grach, pokroju Minecrafta, World of Tanks czy PEAK, myszka nie miała żadnych problemów i mieć ich nigdy nie będzie. Jej sercem jest wszak PixArt 3395, a to nie w kaszę dmuchał sensor, tylko topowe rozwiązanie na rynku. O pracach w programach biurowych czy przeglądaniu internetu nie będę się nawet rozwodzić, bo w takich zadaniach nawet myszki za 15 zł sobie radzą.

Słowem – nigdy nie narzekałem na tę myszkę i nie sądzę, że zacznę, bo pod kątem działania jest po prostu doskonała, a jej wysoki polling rate daje realną przewagę w grach (niewielką, bo kwestia opóźnienia to bardziej złożony temat, ale jednak).

Aplikacja

Program do myszki, który pobierzesz tutaj, jest po prostu w porządku. Nie wyrywa z fotela opcjami czy wyglądem, ale jednocześnie znalazło się w nim wszystko, co musiało. Możemy tworzyć profile, zmieniać funkcje każdego przycisku, tworzyć i edytować makra, ustawiać debounce time (na 0ms nie pojawiały się u mnie żadne double clicki), ustawić poziomy DPI czy zmienić polling rate (jeśli np. jego wysoka wartość nie jest Ci potrzebna, to możesz ustawić nawet poniżej 1K, żeby myszka dłużej trzymała na baterii). Co ważne – aplikacja pokazuje nam dokładny poziom naładowania baterii, a nie przedział.

Cougar Revenger Pro 4K – plusy i minusy

Podsumowanie

Cóż mogę rzec, myszka nie dała mi ani jednego powodu, by jej nie lubić, więc nieuczciwe byłoby, żebym wystawił jej ocenę niższą niż szkolna piątka. Sensor? Świetny. Waga? Bardzo niska. Komfort użytkowania? Na najwyższym poziomie. Dosłownie nie ma wad, a przynajmniej podczas testów mi się one nie przedstawiły 😉. Ode mnie szczere polecajka, bo będzie to świetny zakup w swojej cenie.

Zapraszam jeszcze do innych recenzji na naszym portalu, które znajdziecie tutaj.