Bezsprzecznie od kilku lat klawiatury mechaniczne przeżywają swój renesans. Praktycznie wszystkie topowe modele różnych producentów to są właśnie „mechaniki”. Jednak producenci klawiatur zwykle nie produkują swoich przełączników i czerpią z dostępnych na rynku rozwiązań. Prym wśród producentów przełączników bezsprzecznie widzie Cherry. Czy firma ta potrafi zrobić dobrą myszkę? Zapraszam do recenzji Cherry MC2.1, myszki w cenie ok 170zł.
SPECYFIKACJA
Sensor myszy | Optyczny (Pixart 5000 dpi) |
Rodzaj myszy | Przewodowa |
Czułość myszy | 1000-2000-3000-5000 dpi |
Typ podłączenia | USB 2.0 |
Liczba przycisków | 6 |
Scroll (rolka przewijania) | 1 |
Podświetlanie LED | Tak, 16,7 mln kolorów |
Długość przewodu | 2 m |
Kolor | Czarny |
Wymiary | 130 x 70.6 x 39 mm |
Waga | 107 g |
Oprogramowanie systemu | Windows XP/Vista/7/8/10, Linux, Android |
OPAKOWANIE
Myszka Cherry MC2.1 w bardzo małe i estetycznie wyglądające kartonowe opakowanie. Z wyglądu… nic się nie dzieje. Całe opakowanie jest kruczoczarne. Kolorystyka przełamana jest jedynie umieszczonymi logami producenta, które mają kolor… połyskującej czerni. Na jednym z boków mamy naklejkę z kodami kreskowymi oraz certyfikatami a na innym boku drobnym drukiem są dane producenta. I tyle. Minimalizm w najczystszej postaci. Ja to kupuję! Trzymając to opakowanie w ręku przypomniały mi się dawne opakowania pewnego producenta chłodzeń (Thermalright), które były całkowicie kartonowe. Bez żadnej grafiki, jedynie nadrukowany napis producenta. I żywy karton. Ach ta nostalgia 🙂
Trzeba przyznać, że Cherry jest bardzo konsekwentne w swojej ascezie i dokładnie to samo podejście jest kontynuowane wewnątrz opakowania. W środku znajdziemy:
- myszkę,
- instrukcję,
- folię bąbelkową, w którą zapakowana była myszka,
- troszkę powietrza (stanowczo mniej niż w chipsach) 😉
Samo mięsko.
WYGLĄD ZEWNĘTRZNY
Nasz dzisiejszy główny bohater jest całkowicie czarny z zewnątrz, pokryty matową farbą o przyjemnej w dotyku strukturze. Czarny ma top, boki, przyciski i przewód. Jedynie rolka posiada wbudowane dwa półprzeźroczyste paski ale o tym później.
W stylistyce dominują głównie ostre kąty oraz wyraźne krzywizny przełamania. Doskonale taką krzywiznę widać między górą myszki a przejściem w boki oraz tył. Początkowo myślałem, że takie ostre przejście będzie wyczuwalne pod dłonią jednak nic bardziej mylnego. W przypadku mojej dłoni (mam raczej średnie dłonie), po położeniu jej na myszkę, linia przejścia była idealnie pod linią serca.
Będąc jeszcze przy górze myszki to posiada ona dwa główne przyciski, których klik jest wyczuwalny i słyszalny. Raczej nie ma mowy o przypadkowym naciśnięciu któregoś z przycisków a przynajmniej u mnie to nie nastąpiło. Niestety producent nie podaje jaka jest żywotność zastosowanych przełączników oraz kto jest ich producentem 😉 Kółko scrolla jest przez środek gumowane a po bokach ma dwa półprzeźroczyste, jasne plastiki, przez które przebija się podświetlenie LED umożliwiające wyświetlenie aż 16.7 mln kolorów. Za rolką znajduje się przycisk z wbudowanym wskaźnikiem. Przycisk ten posiada logo Cherry a wskaźnik składa się z 4 pasków, które oznaczają wybraną czułość sensora. Zmiana czułości sensora następuje poprzez przyciśnięcie przycisku z wisienką.
Boki myszki są gumowane z perforowanymi otworami, które umożliwiają cyrkulację powietrza między palcami/dłonią a korpusem myszki. Z lewej strony znajdują się dodatkowo dwa programowalne przyciski, które wciskają się nieco lżej niż główne dwa. Umiejscowione są tak, że można mini operować samym kciukiem.
Całkowicie czarny design przełamuje spojrzenie pod spód myszki. A mamy tutaj wielką i mocno czerwoną naklejkę! Oraz trzy teflonowe ślizgacze, które zapewniają ruch myszki bez żadnych oporów po podkładce oraz jej stabilność.
Kabel połączeniowy ma długość ok 200cm. Wykonany jest w całości z przyjemnej w dotyku gumy a jego sztywność jest odpowiednia. Jest bardziej giętkie od dużej części przewodów w oplocie a jednocześnie wystarczająco sztywny aby nie zachowywał się jak nitka na wietrze. Na końcu przewodu znajdziemy pozłacane złącze USB w standardzie 2.0.
Odnośnie samej konstrukcji to z pozoru wydaje się ona symetryczna i jest zarówno dla osób prawo jak i leworęcznych. Jednak po bliższych oględzinach można dostrzec, że wyprofilowanie oraz przechył myszki jednoznacznie określa, że jest ona przeznaczona dla praworęcznych.
OPROGRAMOWANIE
Dedykowane oprogramowanie umożliwia Nam rozszerzenie funkcjonalności myszki. Jest ono bardzo przejrzyste i przyjemne dla oka jednak niektóre funkcje są mocno porozrzucane po GUI i na pierwszy rzut oka można ich nie zauważyć. Ale zacznijmy od początku. Aplikacja umożliwia:
- sterowanie podświetleniem
- nagrywanie makr oraz programowanie przycisków
- zarządzanie czułością myszki, szybkością próbkowania, siłą podświetlenia
- pozostałymi opcjami jak np. wersja wbudowanego oprogramowania
W tym miejscu warto wspomnieć, że mysz posiada wbudowaną pamięć i wszystkie nasze opcje przechowywane są bezpośrednio w pamięci urządzenia.
PODSUMOWANIE
Przyszedł czas podsumowania. Mój stosunek do myszki oraz jej ocena zmieniała się jak sinusoida. Początkowo źle popatrzyłem na cenę i ucięło mi pierwszą cyfrę. Pomyślałem sobie – świetna budżetowa myszka! Byłem zachwycony i w niebo wzięty. Jednak popatrzyłem drugi raz na cenę i była ona trzy cyfrowa z tendencją dobijania do „dwójki” z przodu. Noo… lekko się skwasiłem. Dodatków brak, funkcjonalność myszki też wydaje się podstawowa. Ale ok, dajmy szansę sprzętowi aby się wykazał. Dajmy czas. I tutaj nastąpił zwrot. Myszka mała, lekka, precyzyjna, szybka. Wyposażona wyłącznie w to z czego korzystam, nic ponad miarę. Kilka dni testów i jak druga dłoń. Wróciłem na chwilę do starej myszki – tym się nie da grać! Wielka, ciężka (a model kiedyś zbierał bardzo dobre opinie, swego czasu najlepsza myszka z najtańszych laserowych). Chyba wiecie co chcę powiedzieć. Cherry MC2.1 to jedno z tych urządzeń, o których nie wiesz, że to właśnie ich szukasz. Skrojone jak dobry włoski garnitur. Idealnie na miarę i nic więcej. Zaczynasz używać i nic Cię nie drażni. Nie ma się do czego przyczepić. Działa precyzyjnie na każdym możliwym podłożu (podkładka gruba, cienka, blat biurka, karki papieru etc), akceleracji wstecznej nie ma. Szkoda, że obecnie myszka ta jest ciężko dostępna na polskim rynku a jak się pojawia to w cenie ok 170zł. Myślę jednak, że warto polować.
Zalety:
- lekka,
- precyzyjna,
- szybka,
- bardzo solidnie wykonana, z wysokiej jakości materiałów,
- funkcjonalność skrojona na miarę,
- przejrzysta aplikacja sterująca.
Wady:
- brak jakichkolwiek dodatków.
Ocena ogólna
-
Jakość wykonania
-
Przyjemność użytkowania
-
Dodatki
-
Szybkość działania