Od pewnego czasu jestem posiadaczem ręcznie robionego biurka z gamingowym, minimalistycznym akcentem w postaci LEDów od polskiej firmy STAL-POL Krosno, obecnie marka Guard-Desk. Mimo, że jakimś zapalonym graczem nie jestem to bardzo cenię sobie przede wszystkim wygodę i komfort korzystania z komputera. VoidDesk-C, bo taką nazwę nosi owe biurko to swoisty przykład prostoty i minimalizmu z ogromną dbałością o detale. Dotychczas korzystałem z… heh.. śmieję się na samą myśl :D, blatu wraz z nogami z IKEI.. i w sumie to mi wystarczało, aż do czasu.. gdy trafiła do mnie paka, a w zasadzie to paki z biurkiem od Guard-Desk!
Na początku warto by podać wymiary, czyli 150 x 80 x 75 cm, więc trzeba przyznać, że jest to całkiem spora konstrukcja, która bez problemu pomieści nawet dwa duże monitory 😉 .
Wspomniałem wcześniej, że biurko trafia do nas w kilku paczkach, a dokładniej w trzech, w których znajdują się wszelkie elementy do złożenia tego cuda w jedną całość. Nie będę jakoś szczególnie rozwodził się na ten temat, ponieważ montaż jest banalnie prosty i zajmuje maksymalnie godzinę.. baa.. w zestawie mamy nawet bardzo szczegółowo opisaną instrukcję składania, śmiem nawet stwierdzić że w sposób łopatologiczny zostało to wszystko wyjaśnione, co jak najbardziej jest na plus. Tak tylko dodam, że polecam składać je we dwójkę, ponieważ gdy składałem je w pojedynkę lekko się zdziwiłem ile waży każdy z elementów :P.
Po poprawnym złożeniu wystarczy już tylko zamontować korytko na kable, pasek LEDowy i listwę zasilającą – oczywiście wszystko to jest opcjonalne, ale według mnie mega przydatne, a w szczególności mowa tu o markowej listwie przeciwprzepięciowej ACAR F5 z ubezpieczeniem do 7000zł i 5 gniazdkami z uziemieniem, oraz korytku na kable,w którym zwyczajnie możemy pochować większość kabli, aby nasze stanowisko prezentowało się elegancko.
Wspominany pasek LED oferuje całkiem sporą jasność i przyjemne dla oka kolory. Nie jest to co prawda jakiś fenomenalny produkt, ale oferuje całkiem bogatą kolorystykę z palety barw RGB, kilka trybów świecenia oraz możliwość ściemniania i rozjaśniania, a wszystko to dzięki prostemu pilocikowi.
No to przejdźmy do najważniejszego, czyli samego biurka i jego wykonania.
Na co dzień nie recenzuję tego typu produktów, więc moje podejście może okazać się niezbyt profesjonalne, ale wydaje mi się, że bardziej liczy się tutaj opinia użytkownika końcowego, a nie jakiegoś znawcy w temacie.
Najważniejsza kwestia, czyli powierzchnia robocza to 150 x 80 cm, która liczona jest wraz z solidnym, grubym blatem o grubości 2,5 cm wykonanym z płyty MDF oraz ramą boczną wykonaną z ciężkiej, twardej stali o grubości 4cm.
Pod blatem znajdziemy półkę na np. subwoofer, a na nodze ramy kolejną, większą półkę na przykładowo komputer. Obie półki, tak samo jak blat, wykonane zostały z solidnej płyty MDF, ale już ciut cieńsze, bo o grubości 1,5cm.
Dla większej stabilności obie boczne ramy połączone zostały stalowym wspornikiem, dzięki czemu biurko potrafi udźwignąć naprawdę spory ciężar i tutaj mała ciekawostka.. pokusiłem się o wejście na nie całym ciałem, co prawda na klęcząco, ale wszedłem i.. nic się nie stało, a do najlżejszych nie należę 😀 – w sumie to myślę, że jeszcze jedna osoba mogła by na nie wejść bez żadnego problemu. Taki z pozoru głupi eksperyment pozwala nam bezapelacyjnie stwierdzić, że biurko VoidDesk-C to naprawdę szalenie dobra konstrukcja z zastosowaniem najlepszej jakości elementów.
Chociaż zdaję sobie sprawę, że zaraz zlecą się osoby, które ochoczo stwierdzą, iż wydawanie 1350zł (koszt VoidDesk-C) za coś takiego jest totalnie chorym pomysłem, bo za 150zł mogę przecież mieć biurko o podobnych wymiarach z IKEI.. no spoko, jeśli ktoś tak myśli to proszę bardzo. Sam przez parę ładnych lat korzystałem właśnie z takiego rozwiązania, ale porównując je z tym co oferuje Guard-Desk to zwyczajnie jakościowo nie ma czego porównywać! Blat z IKEI to zwykła, tania i lekka płyta wiórowa, która z pewnością nie wytrzymałaby mojej wagi.. nawet wolę tego nie sprawdzać… to na dodatek całość jest niezbyt stabilna, chwiejna i widać, że mamy do czynienia z czymś słabym jakościowo. Nie będę już dalej wchodził w szczegóły, bo każdy wie najlepiej czego potrzebuje i jak najbardziej zgodzę się, że samemu można wykonać identyczne biurko za połowę ceny, ale pamiętajcie, że nie każdy ma do tego głowę i przede wszystkim możliwości.
PODSUMOWANIE
Moim zdaniem marka Guard-Desk pokazała świetnej jakości biurko z gamingowym akcentem, bez zbędnych wodotrysków i bajerów. Rewelacyjna konstrukcja z materiałami najwyższej klasy, gdzie na pierwszy rzut oka widać dbałość o najmniejsze detale. Jest to biurko, które idealnie sprawdzi się w domu – dla gracza, czy po prostu zwykłego użytkownika, czy nawet do biura, dzięki ogromnej uniwersalności proponowanego modelu. Mimo ceny 1350zł uważam, że jak najbardziej warto wydać te pieniądze i gwarantuję, że każdy z Was będzie bez wątpienia zadowolony! POLECAM!
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować firmie Guard-Desk za udostępnienie biurka do testów!
OCENA VoidDesk-C
Overall
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Konstrukcja
-
Powierzchnia robocza
-
Funkcjonalność
-
Komfort użytkowania
-
Zestaw
-
Cena
Nagrody