Dziś na warsztat weźmiemy Redragon GS560 Adiemus. Jedyny soundbar z oferty tej firmy. Możliwe, że o nim nie słyszałeś, a może nawet go odrzuciłeś. Nie rzuca się w oczy, wydaje się nic szczególnego sobą nie prezentować, dodatkowo jego niska cena może odstraszyć miłośników muzyki, ale proszę Cię… Redragon GS560 Adiemus zasługuje nie tylko na Twoją uwagę, ale i na oklaski.
Specyfikacja
Liczba kanałów | 2.0 |
Subwoofer | Brak |
Moc zestawu | 6 W |
Komunikacja bezprzewodowa | Nie |
Maksymalne pasmo przenoszenia [kHz] | 20 |
Minimalne pasmo przenoszenia [Hz] | 150 |
Zakrzywiona konstrukcja | Nie |
Rodzaje wejść | USB, minijack 3.5 mm |
Funkcje dodatkowe | Wzmocnienie basu, Regulacja poziomu głośności, Simple Plug & Play |
Podświetlenie | RGB |
Kolor | Czarny |
Wysokość | 75 mm |
Szerokość | 400 mm |
Głębokość | 67 mm |
Opakowanie i zawartość
Redragon GS560 Adiemus chowa się w czarnym, matowym pudełku. Tak samo, jak sam soundbar robi złudne pierwsze wrażenia. Jest strasznie minimalistyczne jak na obecne czasy. Nie zasypuje nadmiarem informacji, wręcz przeciwnie, pokazane są jedynie najważniejsze dane dotyczące specyfikacji.
Na froncie widnieje grafika przedstawiająca Redragon GS560 Adiemus. Soundbar pokazany jest od przodu. Ukazany jest jego zgrabny kształt i podświetlenia RBG. Obok grafiki widnieje nazwa urządzenia, logo producenta oraz informacje o czystym dźwięku, kompaktowym rozmiarze i połączeniu przez USB.
Boki opakowania, tak samo, jak góra i dół, nie posiadają żadnych informacji. Czarne, matowe ścianki, w żaden sposób nie przyciągają spojrzenia. Tył opakowania prezentuje skróconą specyfikację urządzenia. Wszystkie informacje są po angielsku.
Opakowanie jest solidne, a sprzęt dobrze zabezpieczony. Gdy rozetniesz taśmy i dobierzesz się do pudełka twoim oczom ukaże się soundbar. Z obu stron zabezpieczony jest solidnymi gąbkami. To bardzo dobry sposób na zadbanie o to, aby urządzenie nie zniszczyło się w transporcie. W pudełku znajduje się krótka instrukcja obsługi.
Budowa
Wygląd Redragon GS560 Adiemus to absolutny majstersztyk. Soundbar jest niewielki. Jego kompaktowy rozmiar świetnie dopasuje się, do każdego rodzaju biurka. Idealnie wpasuje się pod monitor. Dzięki podświetleniu RGB zwraca na siebie uwagę i cieszy oko.
Jeśli posiadasz w domu inne sprzęty z RGB to Redragon GS560 Adiemus będzie pasować idealnie.
Z przodu obudowy znajduje się pokrętło do zmiany głośności. To stale świeci się na czerwono. Podświetlenie świetnie sprawdza się w ocenie głośności. Dodatkowo ruch pokrętłem łączy się z wyczuwalnymi przeskokami, dzięki czemu łatwo jest dopasować głośność do własnych wymagań.
Całość jest stworzona z przyjemnego w dotyku tworzywa, nie brudzi się, nie rysuje, a nawet nie ciągnie kurzu jak większość tego typu urządzeń. Na dole znajduje się specjalne tworzywo, dzięki któremu Redragon GS560 Adiemus nie przesuwa się i stoi zawsze grzecznie na swoim miejscu.
Warto zaznaczyć, że kable połączone są na stałe do urządzenia. Są one na tyle długie, aby bez problemu dosięgnąć komputera schowanego pod biurkiem. Wydają się odporne na przetarcia, ale nie na pazury bądź ząbki czworonożnych towarzyszy. Warto o nie dbać, aby nie były bardzo narażone na uszkodzenia.
Podświetlanie
Bardzo dobrze przemyślane jest podświetlenie. Znajduje się ono w dolnej części urządzenia. Redragon GS560 Adiemus może mienić się tęczowymi kolorami albo działać w jednym ze stałych odcieni. Do wyboru masz kolory:
- niebieski,
- żółty,
- zielony,
- czerwony.
Podświetlenie RGB może świetnie rozświetlić twoje biurko. Zmiana koloru jest banalnie prosta. Wystarczy delikatnie uderzyć w dotykowy panel, ulokowany na górze obudowy.
Dźwięk
Nie ma co ukrywać, że Redragon GS560 Adiemus to sprzęt za niecałe 100 zł. Dźwięk jednak jest naprawdę dobry. Wyrazisty, ostry, głośny. Na najwyższej głośności są wyczuwalne minimalne trzaski. Jest to jednak na tyle mocny sprzęt, że rzadko korzysta się, aż z tak głośnej opcji. Ten soundbar świetnie sprawdzi się do oglądania filmów czy do gier. Oczywiste jest jednak to, że przy skradankach i strzelankach lepszą opcją będą słuchawki. Dzięki nimi będziesz mógł wyczuć, gdzie znajdują się przeciwnicy. Tego efektu nie da Ci Redragon GS560 Adiemus.
Wzmocnienie basu obiecywane przez producentów jest wyczuwane. Redragon GS560 Adiemus to naprawdę dobra opcja, dla każdego, kto chce cieszyć się dobrym dźwiękiem, nie inwestując w sprzęt połowy swojej pensji.
Wrażenia i podsumowanie
Redragon GS560 Adiemus po prostu zachwyca. Pod względem wykonania oraz dźwięku, bez problemu można postawić go przy jego droższych odpowiednikach. To sprzęt dla osób, które chcą cieszyć się przyjemnym dźwiękiem, interesującym wyglądem oraz dla wszystkich, których kręci podświetlenie RGB, w każdym możliwym urządzeniu.
Nie ukrywajmy, Redragon GS560 Adiemus nie zastąpi Ci najlepszych gamingowych słuchawek czy mocarnych głośników z subwooferem, ale świetnie sprawdzi się do codziennego użytkowania.
Zalety i wady
Podświetlenie RGB | Brak aplikacji, która umożliwiła by dokładne ustawienie podświetlenia |
Dwa głośniki o mocy 3W każdy | Brak zmiany koloru podświetlenia pokrętła do zmiany głośności |
Przyjemna i intuicyjna zmiana podświetlenia | Kable, które nie wyglądają na najwyższej klasy |
Przyjemne tworzywo, które się nie rysuje | Kable są połączone, więc złącza USB i minijack muszą być blisko siebie |
Nie zbiera kurzu | |
Dobra jakoś dźwięku | |
Kompaktowy rozmiar |
Redragon GS560 Adiemus
Ocena ogólna
-
Dźwięk
-
Cena
-
Wykonanie
-
Stosunek ceny do jakości
-
Podświetlenie