IMG 20211010 104848 scaled

Trust GXT 433 Pylo – nie dla okularników

Moje uszy cierpiały katusze

Trust tworząc tanie słuchawki z dobrym dźwiękiem wyraźnie zapomniał o kilku innych aspektach. To właśnie przez nie mój komfort użytkowania był praktycznie zerowy, a do samego produktu mam sporo zastrzeżeń. Jesteście ciekawi, co dokładnie mi się nie podobało? No to zapraszam do recenzji!

Pudełko

Czarno-czerwona kolorystyka zawsze do mnie przemawiała i nie oszukujmy się – od razu kojarzy się ona z gamingiem. Z tego też powodu pudełko bardzo mi się podoba. Do tego jest ono dość minimalistyczne i nie jesteśmy przytłoczeni nadmiarem informacji. Najlepsze jest jednak schowane w środku.

IMG 20211010 105057

Słuchawki są otulone przeźroczystym plastikiem, w którym bardzo dobrze się prezentują. Poza słuchawkami otrzymujemy też kabel, naklejkę z logiem producenta oraz kartkę, w której wyczytamy o gwarancji oraz utylizacji. Zabrakło tutaj jednak jakiegokolwiek etui lub worka do przechowywania oraz wymiennych nauszników, co w tym przedziale cenowym wcale nie jest rzadkością u innych producentów.

Co pierwsze rzuciło się w oczy?

Trust GXT 433 Pylo robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Widać tutaj, że materiał wykonania jest dobry, a producent zadbał o każdy detal. Nauszniki są niezwykle przyjemne w dotyku, a kabel nie należy do najcieńszych, przez co nie trzeba się obawiać o to, że coś się z nim stanie. Gąbka na głowę jest miękka i dość gruba, a plastiki nie trzeszczą. Wszystkie elementy są idealnie do siebie spasowane, co również warto odnotować.

Budowa

Słuchawki zostały wyposażone w dwa ciężkie i duże nauszniki. Jest na nich bardzo wygodna pianka obszyta ekoskórą, co zapewnia komfort użytkowania i przy okazji prezentuje się bardzo elegancko. Nie mamy tutaj jednak automatycznej regulacji wielkości słuchawek. Musimy to robić ręcznie poprzez rozsuwanie pałąka z lewej i prawej strony. Dość archaiczne rozwiązanie według mnie i już dawno się z nim nie spotkałem, można powiedzieć, że zaliczyłem powrót do korzeni. Nigdy nie byłem i nie będę fanem tego rozwiązania. Dlaczego? Ano dlatego, że gdy ze słuchawek korzystamy nie tylko przy biurku, to będziemy bardzo często je dostosowywać, a to przez czapkę, a to przez inaczej zaplecione włosy (szczególnie uciążliwe u dziewczyn!).

IMG 20211010 105144

Przechodząc dalej, to trzeba dodać, że mikrofon nie jest odpinany. Możemy go podnieść do góry do pozycji pionowej lub opuścić wedle uznania. Do tego jest on giętki, lecz nie w stu procentach. Nie możemy go zwijać lub robić inne cuda, mowa bardziej o regulacji na zasadzie przód-tył. To kolejne utrapienie, które dla mnie jest uciążliwe. Na plus jednak mogę zaliczyć wysoko umieszczony pilot od obsługi poziomu głośności i wyciszania mikrofonu. W moim obecnych słuchawkach jest on zdecydowanie za nisko, przez co zawsze muszę się lekko schylić lub przyciągnąć do siebie kabel, a tutaj pilot jest idealnie w zasięgu ręki.

IMG 20211010 105157

Bardzo fajna jest integracja słuchawek z wieloma platformami. Możemy dzięki temu odpiąć rozgałęzienie na mikrofon i słuchawki, przez co do telefonu podłączymy jednego jacka, a działać będzie zarówno mikrofon, jak i dźwięk z tych Trustów.

Kilka słów o specyfikacji

Skoro porozmawialiśmy sobie o budowie, to trzeba wspomnieć też coś o samej specyfikacji. Mamy tutaj do czynienia z konstrukcją zamkniętą, co gwarantuje świetne wyciszenie otoczenia. Bez problemu możecie zatem wszystko usłyszeć, nawet jeśli dzielicie pokój z młodszym rodzeństwem lub mieszkacie w głośnej okolicy. Membrany mają średnicę 50 mm, a kabel ma długość 1 m.  Czułość słuchawek to 103 dB, a impedancja wynosi 32 Om.

Wygoda

Powiem krótko – nie jestem zadowolony z wygody oferowanej przez te słuchawki, lecz wy możecie być. Już śpieszę z tłumaczeniem. Noszę okulary, przez co mam problem z wieloma urządzeniami nausznymi. Słuchawki Trust GXT 433 Pylo są ciężkie (ważą 356 g!), a do tego mają konstrukcję zamkniętą, przez co mocno uciskają głowę. W połączeniu z moimi ramkami jest to wręcz zabójcze połączenie. Nie mogłem z bólu wytrzymać dłużej niż 3-4 godziny z tymi słuchawkami na uszach. Ramki dosłownie wwiercały mi się w czaszkę i nawet po ściągnięciu jeszcze przez długi czas czułem ból. O tym, że uszy wyglądały jak po wyjęciu z piekarnika, to nawet nie będę wspominał. Stanowczo odradzam wam ten zakup, jeśli nosicie okulary! Jeśli jednak ich nie posiadacie, to powinniście być względnie zadowoleni.

IMG 20211010 105305

Już wcześniej wspominałem o tym, że brak odpinanego mikrofonu jest dla mnie sporym minusem i przy tym też pozostanę. Ten mikrofon swoje też waży, a wypięcie go by mogło, chociaż delikatnie, obniżyć wagę urządzenia. Nie rozumiem też zastosowania manualnej regulacji, jest ona strasznie niepraktyczna i narażona na usterki po dłuższym czasie użytkowania. Na plus jest jednak cała reszta, czyli pilot, kabel, poduszeczka pod głowę oraz materiał nauszników.

Dźwięk

Sam dźwięk jest w porządku. Nie jestem audiofilem, stąd też dokładnie wam tego nie opiszę, lecz bas jest głęboki, wysokie i niskie tony słyszalne, a z nauszników nie dobiegają do nas jakieś szumy lub stukania. Do tego pozycjonowanie dźwięku działa bardzo dobrze i nigdy nie miałem problemów z ustaleniem źródła jego pochodzenia. Stąd też w grach typu Counter-Strike lub PUBG nie będziecie mieli problemów z namierzeniem wroga na słuch.

IMG 20211010 105224

Mikrofon

Ta część słuchawek nie wyszła najlepiej. Mikrofon zbiera bardzo dużo z otoczenia, przez co słychać mi było szumy działającego komputera, a każde poruszenie się na fotelu, kliknięcie w klawiaturę lub myszkę również było rejestrowane, co przeszkadzało każdemu z kim rozmawiałem. Głos jest wyraźny i nie jest zniekształcony, lecz przez te wszystkie dźwięki otoczenia, wydaje się, że rozmawiamy do kogoś używając mikrofonu z laptopa lub urządzenia za dziesięć złotych z Allegro. Ja jestem szczerze powiedziawszy bardzo rozczarowany i liczyłem na coś więcej.

Podsumowanie

Osobiście Trust GXT 433 Pylo nie przypadł mi do gustu. Uszy mnie piekielnie bolały po dłuższym użytkowaniu, a mikrofon nie spełniał moich oczekiwań. Słuchawki ratują się dźwiękiem oraz wyglądem, lecz to za mało, bym im wystawił lepszą notę i serdecznie polecał każdemu. Jeśli nie nosicie okularów, a mikrofon jest wam zbędny, to z zakupu będziecie zadowoleni. W przeciwnym wypadku radziłbym wam się rozejrzeć za innym sprzętem. Na sam koniec zapraszam do innych naszych recenzji w sekcji audio, gdzie znajdziecie wiele innych słuchawek!

IMG 20211010 104855

Loading

Trust GXT 433 Pylo
Ocena ogólna
3.6
  • Wygląd
  • Dźwięk
  • Cena/jakość
  • Wygoda
  • Mikrofon