GIOTECK TX30 – budżetowe słuchawki stereo z niespotykanymi akcesoriami

Gioteck to Brytyjska firma specjalizująca się w akcesoriach dla graczy. Model TX30 to budżetowe słuchawki za kwotę mieszczącą się w granicach 100-120 złotych. Niespotykane akcesoria, które otrzymujemy to przewód micro-USB o długości 3,6 metra oraz 4 nasadki na drążki analogowe do kontrolerów konsolowych.

SPECYFIKACJA

OPAKOWANIE I ZAWARTOŚĆ

Pudełko jest kartonowe z delikatnie odbiegającym designem poprzez ściętą górną części. Na opakowaniu przedstawiono słuchawki wraz z dodatkowymi akcesoriami w postaci kabla micro-USB oraz nasadek na gałki analogowe do kontrolerów. Postanowiono również umieścić ogólny opis, ale nie zdecydowano się na umieszczenie specyfikacji.

Słuchawki są umieszczone w tekturowej foremce, prócz których znajdziemy instrukcję szybkiej obsługi oraz wcześniej wspomniane nasadki i przewód.

BUDOWA

TX30 w głównej mierze zostały wykonane z plastiku. Z kolei gąbeczki tzn. muszle oraz amortyzatory na pałąku pokryto alcantarą według zapewnień producenta. W kolorystyce postawiono na błękit z czernią. Zarówno lewa jak i prawa muszla jest regulowana na pałąku w systemie rozsuń-zsuń, czyli poprzez rozsunięcie pałąku po obu stronach.

Przewód o długości 1 metra i 30 centymetrów jest płaski na wzór tasiemek, a w jego górnej części umieszczono kontroler do sterowania głośnością oraz wyciszeniem mikrofonu. Warto nadmienić, że wspomniany kontroler posiada klips do zamocowania do ubrania. Złącze to pojedynczy trzypierścieniowy Mini Jack 3,5 milimetra.

DŹWIĘK

Wrażenia akustyczne są poprawne. Nie uświadczymy krystalicznego dźwięku, wyczuwalnego każdego tonu czy najmniejszego szmeru w utworze. Niemniej jednak dźwięk do ogrywania tytułów komputero-konsolowych w zupełności wystarczy. Barwa jest stonowana, cechująca się zdecydowanie środkiem, niżeli górą czy dołem. Dźwięk sprawia wrażenie lekko przytłumionego, ale dość czystego. Poprzez wysoką impedancje maksymalna głośność jest zwyczajnie mówiąc tylko głośna – nie rozkręcimy głośności do poziomu zdjęcia słuchawek z głowy, ale patrząc na drugą stronę przysłowiowego medalu mamy czysty dźwięk.

Mikrofon umieszczony w pilocie na przewodzie potrafi zaskoczyć. Nie spodziewałem się, że mikrofon będzie tak czysto i ładnie zbierał dźwięk. Powiedziałbym, że jest na wyższym poziomie jakościowym niż w słuchawkach z sektora gamingowego półki średnio-wysokiej.

POZOSTAŁE WRAŻENIA

Słuchawki wydają się ciut za małe na głowę dorosłego mężczyzny, ale po naciągnięciu ich już jest nieco lepiej. Muszle są wygodne, nie powodując męczącego ucisku do 2-3h użytkowania, czego tyczy się również pałąk.

Kontroler na przewodzie działa bez zastrzeżeń. Bezproblemowo ściszymy, zgłośnimy dźwięk czy wyciszymy mikrofon. Aby TX30 podłączyć do komputera potrzebujemy się zaopatrzyć w rozdzielacz z jednego Mini Jack’a na dwa (dźwięk, mikrofon), ponieważ w innym przypadku dźwięk, będziemy mieli tylko w jednej słuchawce, a pilot na przewodzie będzie praktycznie bezużyteczny. Szkoda, że w zestawie nie otrzymujemy takowego rozdzielacza.

Ciekawą rzeczą jest przewód o długości 3,6 metra zawarty w zestawie. Nie podłączymy go do słuchawek, ale do kontrolerów – przynajmniej taki miał być zamysł Gioteck’a w moim mniemaniu. Podobnie sprawa wygląda przy gumkach na gałki analogowe w kolorze czarnym i niebieski (po dwie sztuki) z chropowatą fakturą, aby kciuki się nie ślizgały.

Nie potrafię zrozumieć, dlaczego nigdzie w instrukcji nie ma zawartej informacji o przeznaczeniu wspomnianych akcesoriów. Instrukcja jest bardzo uboga, gdyż nie ma nawet zawartej specyfikacji TX30. W mojej opinii jest to niedopuszczalne.

PODSUMOWANIE

Gioteck TX30 to słuchawki stereo przeznaczone bardziej dla dzieci i ludzi z mniejszą głową z uwagi na możliwości regulacyjne. Wykonanie oceniam na dobry z plusem, wszystko jest tak jak powinno być. Świetnie się sprawdzą do nauki czy grania w nasze ulubione tytuły, gdzie potrzebujemy również dobrego mikrofonu. Ważne, aby osoby nabywające produkt nie były nastawione na duże doznania dźwiękowe, gdyż zwyczajnie ich nie ma. Szkoda, że zarówno na stronie producenta jak i na samym opakowaniu nie ma zbytnio informacji na temat specyfikacji oraz użytkowania akcesoriów. Uważam, że cena wyśrodkowana na 110 złotych jest ceną maksymalną i uczciwą.